Jak sie chodzi na pranie mozgu to potem konsekwencje sa jakie sa. Trzeba miec otwarty umysł i oczy!

Oni nie szli jak święte krowy ponieważ już prawie zeszli z drogi warto też dodać że kierowca miał GCH więc musiał wiedzieć że tam są pasy gdzie należy zwolnić gdyby jechał 40 to pewnie by nie zabił może była słaba widoczność lecz wtedy należy zwolnić jeszcze bardziej.Męszczyzna był bardzo dobrym człowiekiem za którym płacze wiele ludzi wiem to bo jestem z rodziny.

Na przejściu przy ul. Asnyka konieczne są świała. Natomiast w mieście na ul. Gdańskiej należy zlikwidować przynajmniej jedno. Po zatym każde przejście winno być oświetlone, na Człuchowskiej przy Asnyka jest za ciemno.

Tak niektórzy kierowcy jeżdżą jak wariaci,widząc że idę na moim zielonym świetle ruszają z piskiem opon 10 cm od moich dzieci...w ciągu ostatnich dwóch miesięcy miałam aż 3 takie sytuacje!!!Kto daje takim ludziom prawo jazdy,i są to nawet kobiety!!!i to zawsze zdarza mi sie akurat na przejściu dla pieszych i zawsze na moim zielonym świetle,więc pytam czy jest to moja wina i czy to ja chodzę jak "święta krowa"na moim zielonym świetle,a kierowca nagle staruje i na dodatek przyśpiesza?Deszcz,śnieg,kierowca widzi że stoi matka z małymi dziećmi ale żaden ani myśli się zatrzymać przed pasami,mimo że kierowcy na glowę śnieg nie pada i wiatr nie wieje,bo siedzi pod dachem.Kierowcy nie stosują się do przepisów drogowych i jeżdżą jak chcą,istna samowolka,najniebezpieczniej to chyba przechodzić na przejściu dla pieszych.Kierowcy nie są uważni,i zawsze się im śpieszy bo mam samochód to jestem królem a reszta świata się nie liczy,tak myślą niektórzy kierowcy,w stosunku do pieszych czy nawet rowerzystów.Ile takich zdarzeń jest na ul.Kościerskiej na przejściu do kauflandu,a tam kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność bo jest szkoła i dzieci,które nie zawsze zdają sobie sprawę z zagrożenia i przebiegają dla popisu przed kolegami na czerwonym świetle.Od tego są pasy,żeby kierowcy wyhamowali i zachowali szczególną ostrożność,zwłaszcza jak widzą że ktoś zamierza przejść.Współczuję rodzinie zabitego,że zdarzyło się to na przejściu dla pieszych,nie znasz dnia ani godziny...Kierowco zwolnij,5 minut dłużej cię nie zbawi,a komuś może uratować życie,wiem o czym piszę,bo w mojej rodzinie tez był parę lat temu wypadek śmietelny na przejściu dla pieszych zginął ktoś z mojej rodziny,z winy kierowcy...W tym wypadku osoba z mojej rodziny szła na cmentarz bo była akurat rocznica śmierci jej męża...ten dzień,ta rocznica okazała się również jej ostatnim dniem na tym świecie przez kierowcę narkomana...Nie wszyscy kierowcy są zli i nie wszyscy piesi idą prawidłowo więc nie oczerniam wszystkich i wszytkich nie usprawiedliwiam,napisałam tylko z mojego doświadczenia jak to wygląda,aż strach przechodzić na przejściach,a idę zawsze prawidłowo,bo mam małe dzieci i ich nie narażąm,wolę gdzies się spóżnic 5 minut niż znaleźć się na tamtym świecie o 5 min za wcześnie...

Co mi z tego, że mam pierwszeństwo na przejściu, jak zostanę kaleką do końca życia lub nieboszczykiem? Zawsze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i ta złota zasada pozwala unikać takich wypadków.

Wy wszyscy jesteście mądrzy, bo byście poczekali 15 sek, a bo ludzie wchodzą jak święte krowy itd, a zobaczycie jak w wieku 60 lat to Wy będziecie przechodzić prze pasy.

zgadzam się z jedną i drugą stroną ale nikt nie zwrócił uwagi na panujące wczoraj warunki atmosferyczne.przechodni myśleli że zdążą a kierowca może nie miał szans żeby wychamować

a ktos pomyslał o tym ze kierowca mógł zasłabnac lub stracic przytomnosc ?

Mnie uczyli w szkole.. 3 x upewnij się zanim wejdziesz na jezdnie!! To co Ci ludzie nie widzieli nadjeżdżającego samochodu??!!

10 mniej rature życie . Biedaki bylo to bardzo fajne małżeństwo szkoda

Współczuje rodzinie zmarłego, jak i kierowcy. Kurcze, zimno jak diabli, psa by człowiek nie wypuścił. Mogli lepiej o godz. 17 obejrzeć sobie spokojnie Teleexpres, zamiast gnać do kościoła.

ile ludzi jeszcze zginie ?

tam do i z parafii fatimskiej zawsze idzie tłum ludzi

Jestem tego samego zdania po prostu pieszych nieuwaga doprowadziła do tragedii jak jedzie samochód to proszę poczekać przejedzie i proszę wtedy spokojnie przejść ,a ta sytuacja dla mnie jest jasna wtargnięcie nagłe na jezdnie i mamy tego skutki.

Niektórzy z was mogliby tak głupie komentarze zachować dla siebie, lepiej milczeć niż pisać bzdury. Ja znałam tych ludzi osobiście i jestem pewna, że nie wtargnęliby na jezdnię nie upewniając się wcześniej czy zdąża przejść. Nie należeli już do najmłodszych, wiec przejście przez ulicę zajmowało im nieco więcej czasu, a zabrakło im dosłownie parę kroków, by bezpiecznie znaleźć się na drugiej stronie ulicy. Więc powiem tak, oni zastanowili się i upewnili, zanim weszli na przejście, lecz niektórzy z was mogliby najpierw pomyśleć, zanim zaczęli pisać bzdurne komentarze.

A czy kierowcy nie mogą czasem pomyśleć o pieszych, którzy często stoją długo przy przejściu bo jedzie ciąg samochodów i żaden nie raczy się zatrzymać niezależnie od pogody? Dlatego mamy takie, a nie inne przepisy w tym kraju, bo przy innych na przejściach bez świateł pieszy nie miałby szans dostać się na drugą stronę ulicy! Nie raz zdarzało mi się stać przy przejściu z dzieckiem na ręku w czasie deszczu i żaden samochód nie zatrzymał się, żeby mnie przepuścić. W tym konkretnym przypadku nie wiem jak było. Nie było mnie tam. Nikogo nie oceniam. Więcej kultury z obywdu stron i życie od razu byłoby przyjemniejsze. Światła przy przejściu dla pieszych na ul. Człuchowskiej są koniecznością! Jeśli miasto żałuje pieniędzy na nowe słupy, niech wykopie te przy przejściu wzbudzanym na Kościuszki!

jak można zginał człowiek szedł prawidłowo na pasach czego wy kierowcy jeszcze chcecie chyba gumowe drzewa i asfalty

Nie znacie prawidłowej przyczyny wypadku TO nie zabierajcie głosu w tej kwestii dodaję cytat z wypowiedzi policji:"- Mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Kobieta została przewieziona do Szpitala Specjalistycznego w Chojnicach. Kierującym audi okazał się 60-letni mieszkaniec Chojnic. Był trzeźwy. Wstępne ustalenia wskazują na to, że piesi zachowali się prawidłowo. Do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych, osoby te kończyły już niemal przechodzenie przez jezdnię."

Być może ofiary tego wypadku naoglądały się bzdurnych "reklam" w telewizji i uwierzyły, że samochód może zatrzymać się w miejscu, a piesi mają zawsze rację. Tam jest bardzo długa prosta i jest b.dobra widoczność w obydwie strony.

Piesi tez powinni miec troche wyobrażni..Poczekajcie 15 sekund dłużej i przepuście auto ktore jedzie..Jest zima,warunki złe a piesi nie myślą..Pieszych często nie widać..Dopiero jak jest tragedia to wtedy wszyscy kierowców winią..

Dzień dobry. Nie usprawiedliwiajcie tego kierowcy, ponieważ nie zachował on bezpiecznej prędkości, a poza tym szkoda, że u nas nie ma radarów.

Tak to jest jak wchodzi sie na przejście dla pierwszych jak święta krowa.trzeba patrzeć czy cos jedzie.wina leży po obu stronach.ja sie zawsze rozglądam,a nie ze samochód jedzie to wchodzę z myślą ze wychamuje....

Kierowca z audi ma Chojnickie tablice, wiec doskonale wiedział, że jest tam przejście dla pieszych. Trochę by zwolnił, pomyślał.. Widoczność była słaba i padał deszcz, a jednak nie powstrzymało go to przed zapier....niem niestety :( i skończyło sie tragedią.

Często tędy jadę. Przejście bardzo słabo oświetlone. Osoby ubrane w szare. Obecnie dużo osób w tym czasie i o tej porze idą do Kościoła na roraty. Pytam się gdzie jest nasza Straż Miejska, aby w tym czasie i o tej porze wzmóc patrole w tym obrębie miasta? Do ich zadań należy prewencja.

bardzo często widzę pieszego zasłuchanego w telefon lub MP3 i kaptur na głowie wchodzącego na jezdnię bez rozglądania.Zima to walka z fizyką i poslizgiem i trzeba wszędzie myśleć co się robi bo pieszy nie ma żadnej ochrony,

Odnośnie tego przejścia mieszkańcy Człuchowskiej kilkukrotnie byli już w urzędzie miasta u dyrektora szkoły nr 7 u proboszcza z prośbami o założenie świateł. Są tu potrącenia regularnie co kilka miesięcy. Jestem ciekawy ile jeszcze osób musi zginąć aby urzędnicy podjęli działania. Przechodzą tu dzieci do szkoły i ludzie do kościoła, a samochody widząc długa prosta często przekraczają prędkość i wyprzedzają się. Ręce opadają widząc taka beztroskę.

Jak narazie same debile sie do kompa dorwali!!! Zamiast spać, debilizmy wypisujecie!!! Masakra!

że chodzenie do kościoła szkodzi nie tylko zdrowiu:-)

Moim zdaniem powinny tam powstać światła ! Bo to już nie pierwszy przypadek na tym przejściu

z tego co pamiętam, to kierowca zbliżajac sie do przejścia jest obowiązany zachować szczegolną ostrożność ... jak bylo wykaże dochodzenie.

Jak można wejść na ulice jak auto jedzie?? Ja nigdy nie pcham sie pod koła..Wiadomo,jest ciemno,szaro kierowca nie widzi..A ludzie chodzą jak święte krowy i nie upewniaja sie czy ktoś może im krzywde zrobić..

SZKODA CHŁOPA..ALE PEWNIE WESZLI NA PRZEJŚCIE NIE UPEWNIAJĄC SIE CZY JEDZIE SAMOCHÓD..BO INACZEJ BY NIE WESZLI NA PRZEJŚCIE..