Nic o tym nie ma w relacjach. ...
Nic o tym nie ma w relacjach. Jest natomiast, że był trzeźwy. Czyli go badano. Coś by już było wiadomo. Na pewno to wielka tragedia również dla kierowcy, ale niestety wszystko wskazuje że zawinił. Byłem na miejscu chwilę po wypadku. Tragedia wydarzyła się w czasie gdy warunki pogarszały się z minuty na minutę, ale nie było jeszcze ślisko. Widoczność też nie była tragiczna. Przyczyn mogło być kilka - gorsze warunki, gorsza sprawność starszego kierowcy, może jakiś stres, może pośpiech. Tylko że nic z powyższego nie zwalnia kierowcy z winy.