Zrobimy tak jak na Włoskich ulicach Napoli - wystawiamy na ulicach i śmieciarki będą wiedzieli, bo mają preliminarz wywozu tych latem śmirdzących śmieci na podwórkach. Będzie to wizytówką Chojnic.

Te cholerne psy ujadają na baloknie, idziesz do domu to szczeka za drzwiami sasiada az cie kurwica birze, powinien być zkaz trzymania psow w bloku

ajwiększymi chamami w blokach są posiadacze psów. Gdy im się zwraca uwagę, że pies wyje i ujada cały dzień, to psiarze przyjmują postawę oburzonego, ze ktoś im śmie zwracać uwagę. Wręcz stwierdzają, ze to nie prawda, bo ich pies nie szczeka. I doskonale taki delikwent wie, ze kpi z wszystkich w żywe oczy! Tym psiarzom, którzy rzekomo nie wiedzą powiem: wasz pies wyje i ujada, gdy was nie ma! Jak przychodzicie do domu to macie fajnie i cicho, bo wasz pies juz nie ujada a nauczeni kultury inni mieszkańcy tez wam nad uchem nie skowyczą. Skoro kupiliscie sobie zabaweczkę, to bądźcie łaskawi wziąć za to odpowiedzialność: zabierajcie ze sobą swojego psa wszędzie, gdzie idziecie - do sklepu, do kościoła, do pracy, bo my nie mamy zdrowia aby wysłuchiwać wrzasków waszego psa! Poza tym nauczcie się wreszcie, że jak wasz pies narobił kupsko na chodniku, ulicy, w klatce schodowej, czy na podjeździe garażowym sąsiada - to należy tą minę posprzątać a nie udawać, że to nie wasz pies i nie wasza kupa! Generalnie: posiadacze psów powinni się wreszcie ucywilizować i nauczyć podstawowych zasad współżycia z resztą mieszkańców oraz higieny związanej z załatwianiem potrzeb fizjologicznych przez ich pupili. Blok i chodnik to nie jakaś łąka, na której wasz pies może walić kloce do woli. Tam chodzą ludzie i bawią się dzieci. Dlaczego to MY mamy się czuć winni sytuacji i bez słowa omijać kupy waszych psów oraz wysłuchiwać psich wrzasków i ujadań od poranka do zmroku???

Gdzie są te nasze pojemniki na szkło, plastik, papier ? PRZECIEŻ I TAK SEGREGOWALIŚMY. Trochę może bez głowy. Czy nie lepiej było Burmistrzu w edukacje nas wdrożyć. "Poprawna segregacja śmieci." ? Bo z tego co wiadomo to miały być pojemniki od żywności myte itp. Gdzie jest jakie info. na ten temat ? Nie ma. Kiedyś było napisane na pojemnikach jakie można wrzucać opak. Itd. Tylko kasa im w głowie siedzi, a tylko pogorszyło sprawę. Jeszcze trochę i nastąpi prędzej czy później rewolucja śmieciowa. Nie tędy droga urzędasy. Bądźmy EKO. Zróbmy jak na zachodzie. Niemcy, Norwegia ... Jest tyle przykładów, a tutaj taki bałagan w państwie musi być. Jak ludzie na ulice nie wyjdą, albo tak jak we Wrocławiu zrobili to będzie sprzątanie z pod budynków urzędników. Pozdro.

Urząd Miejski przysłał rachunek za wywóz śmieci i nie wywiózł ich wiec mam podstawę twierdzić że jest nie solidnym wykonawcą usług w stosunku do ludności tłumaczenia są mętne i pokrętne w stylu FINSTERA mam gdzieś tych niedorobionych urzędasów proszę o adresy zamieszkania tych pacanów w celu skorzystania z ich nowych śmietników

Ja nie mam dobrego zdania na temat firmy p.Pestka.Umowa i f-ra byla do 31 czerwca,a pojemniki zabrali juz 17 czerwca.Poza tym nie odbierali od nas szkla i plastiku twierdzac"a kto by tam u Was segregowal?"Zaznaczam ze na ulicy obok odbierali plastik i szklo.

każda umowa powinna zawierać klauzulę opisującą uczciwe jej wykonanie - proponuję wypowiedzieć umowy i nałożyć kary na cwaniaków z SITY .Niechby spróbowali tak działać w rodzimej Holandi-byliby bankrutem po tygodniu. A tak nawiasem- tęsknię za normalnością którą dawała firma Pestki.

W Lichnowach Sita wywiozla smieci wedlug grafiku.Zobaczymy jak bedzie dalej.

a u nas po staremu na Ceynowy wywozi pan Pestka i pojemniki są jak zawsze wywożone na czas zadne śmieci poza pojemnikami nie lezą tylko zrobiono ludzi w bambuko ze muszą placic więcej czy segrguja czy nie i tak jest taka sama stawka jak niesegregowane te firmy ktore nie spełniaja wymogow juz dawno powinno im sie podziekowac przeciesz jak wywoził pan Pestka takich problemow nie bylo , ciekawe co po dywaniku u burmistrza się zmieni nic moze znowu oplata tylko

Kiedy cała Polska narzeka na wzrost opłat za wywóz odpadów i bałagan po wejściu w życie ustawy śmieciowej, niektórzy na posegregowanych śmieciach zarabiają – informuje "Dziennik Polski".

Co nas mających płacić do Gminy obchodzi że ta sobie nie poradziła? Wcale się nie dziwię firmom że nie chciały utopić pieniędzy w pojemnikach nie mając pewności że wygrają i nie było też trudno przewidzieć że będzie bałagan w całej naszej kochanej Polsce. Jak zwykle wszystko jest załatwiane na ostatnią chwilę a to efekty. Muszę was pocieszyć kochani rodacy - za półtorej roku czeka nas ta sama zabawa - przecież nie wiadomo kto wygra kolejny przetarg a np SITA zabierze swoje pojemniki zanim ktoś nowy postawi swoje itd itd. Jestem pewien że jeszcze nie jeden "śmieciowy" kabaret nas czeka, a co będzie jak SITA nie da rady... i się zwinie - wtedy śmieci będziemy wozić na plac przed Urzędem Gminy - przynajmniej będą w jednym miejscu.

ręce i nogi opadają, napisałem kiedys wczesniej ze bedziemy tesknic za pestką, dlaczego ? bo było wszystko poukładane, kazdy wiedział na czym stoi, dlaczego zmieciac cos co dobrze funkcjonowało przez lata? i sie sprawdziło, a ponadto podatki są odprowadzane u nas a nie w koscierzynie.Burmistrzu umiesz liczyc -licz na swoich.

Nawet do tego nie ma burmistrz odwagi się przyznać, że wina leży przede wszystkim po stronie chojnickich władz, które za późno tematem się zajęły. Firm nie winię. Za mało miały czasu. Nie są samobójcami by zakupić pojemniki nie mając gwarancji, że wygrają przetarg. Wstyd. Czas na zmiany. Przy tej władzy będzie już tylko gorzej.

Płacimy my podatnicy a nie Burmistrz. Ciekawi mnie zapis w umowie na wywóz śmieci, jaka jest kara za nieterminowe dostarczenie pojemników i wywóz śmieci po 2 tygodniach. W moim bloku mieszka ok.60 osób , w deklaracji podaliśmy zapotrzebowanie na 4 pojemniki i wywóz śmieci mieszanych 1 x w tygodniu. Dopiero wczoraj firma z Czerska wywiozła śmieci a dzisiaj ustawili 1 pojemnik.

Trzy tygodnie czekamy na zabranie śmieci, ale z rachunkiem się nie spóżniają. Mamy płacić za nic.

Władze miasta i gminy miały półtora roku na ustalenie stawek za odbiór śmieci, zebranie deklaracji od mieszkańców, wyłonienie w w przetargu firm realizujących zlecenie i przekazanie im odpowiednich informacji (np. nt., tego, ile i jakich pojemników na odpady potrzeba). Wszystko to robiono na ostatnią chwilę, a burmistrz śmie twierdzić: "To nie nasza wina"? Pożałowania godna spychologia i rażący barak odpowiedzialności za własne błędy... (a co do firm odbierających śmieci, to dopiero się okaże, na ile sobie radzą - oby ich wybór nie był pomyłką).

Popieram w tym Burmistrza. Płaci więc żąda. A my mieszkańcy na tym cierpimy.