Chodowla w bloku
ajwiększymi chamami w blokach są posiadacze psów. Gdy im się zwraca uwagę, że pies wyje i ujada cały dzień, to psiarze przyjmują postawę oburzonego, ze ktoś im śmie zwracać uwagę. Wręcz stwierdzają, ze to nie prawda, bo ich pies nie szczeka. I doskonale taki delikwent wie, ze kpi z wszystkich w żywe oczy! Tym psiarzom, którzy rzekomo nie wiedzą powiem: wasz pies wyje i ujada, gdy was nie ma! Jak przychodzicie do domu to macie fajnie i cicho, bo wasz pies juz nie ujada a nauczeni kultury inni mieszkańcy tez wam nad uchem nie skowyczą. Skoro kupiliscie sobie zabaweczkę, to bądźcie łaskawi wziąć za to odpowiedzialność: zabierajcie ze sobą swojego psa wszędzie, gdzie idziecie - do sklepu, do kościoła, do pracy, bo my nie mamy zdrowia aby wysłuchiwać wrzasków waszego psa! Poza tym nauczcie się wreszcie, że jak wasz pies narobił kupsko na chodniku, ulicy, w klatce schodowej, czy na podjeździe garażowym sąsiada - to należy tą minę posprzątać a nie udawać, że to nie wasz pies i nie wasza kupa! Generalnie: posiadacze psów powinni się wreszcie ucywilizować i nauczyć podstawowych zasad współżycia z resztą mieszkańców oraz higieny związanej z załatwianiem potrzeb fizjologicznych przez ich pupili. Blok i chodnik to nie jakaś łąka, na której wasz pies może walić kloce do woli. Tam chodzą ludzie i bawią się dzieci. Dlaczego to MY mamy się czuć winni sytuacji i bez słowa omijać kupy waszych psów oraz wysłuchiwać psich wrzasków i ujadań od poranka do zmroku???