Spychologia
Władze miasta i gminy miały półtora roku na ustalenie stawek za odbiór śmieci, zebranie deklaracji od mieszkańców, wyłonienie w w przetargu firm realizujących zlecenie i przekazanie im odpowiednich informacji (np. nt., tego, ile i jakich pojemników na odpady potrzeba). Wszystko to robiono na ostatnią chwilę, a burmistrz śmie twierdzić: "To nie nasza wina"? Pożałowania godna spychologia i rażący barak odpowiedzialności za własne błędy... (a co do firm odbierających śmieci, to dopiero się okaże, na ile sobie radzą - oby ich wybór nie był pomyłką).