Dziś (24.02.) po południu na przejściu dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 5 został potrącony 11 - letni uczeń. Policja ustala przyczyny zdarzenia, ale to kolejne potrącenie dziecka w tym miejscu.
24 lutego 2012 14:04Czy musi dojść do tragedii, aby coś się w tym miejscu zmieniło? 11- letni chłopak został potrącony przez kierującego renault thalia, który przejeżdżał prosto przez skrzyżowanie z Młodzieżowej na Obrońców Chojnic. Kierowca był trzeźwy, a potrącone dziecko zabrało do szpitala pogotowie. Nie są jeszcze znane jego obrażenia, ale najprawdopodobniej nic tragicznego się nie stało.
Nauczyciele i dyrekcja „piątki” są w szoku. - Nie ma dnia, aby któryś kierowca nie przejeżdżał na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych, czyli zielonym dla pieszych – mówi dyrektorka SP nr 5. - Pomarańczowe światło pali się tu zbyt krótko i kierowcy często przez skrzyżowanie nie zdążą przejechać. Dyrektorka zauważyła, że nie ma nigdy potrąceń dzieci gdy idą w kierunku do szkoły od strony Kauflandu, tylko zawsze od strony szkoły, gdy spóźnieni kierowcy wjeżdżają na przejście, gdy dla pieszych pali się już zielone światło.
Komentarz: Każdy, kto samochodem przejeżdża przez to skrzyżowanie wie, że nie zdąży go przejechać, gdy wjedzie na końcówce zielonego lub pomarańczowym. Czy naprawdę nie można chociaż wydłużyć czasu palenia się pomarańczowego? Czy w tym miejscu musi dojść do tragedii i zginąć musi dziecko, aby dokonano jakichkolwiek zmian? Rodziców i nauczycieli nie interesują badania, pomiary, analizy. Chcą, by było bezpiecznie!
Tekst i foto: Olek Knitter
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Obydwoje mylicie pojęcia.Na tym skrzyżowaniu Jeżeli jest strzałka z ul. Kościerskiej w Obrońców Chojnic to na tym przejściu jest czerwone światło.Zielone światło mają kierowcy z Młodzieżowej w Obrońców Chojnic i skręcający w lewo w Kościerską.Zielone światło na przejściu jest wówczas kiedy odbywa się jazda Kościerską na wprost i w prawo.Do nauki.
Jak zdobyłeś to prawo jazdy?Jeżeli masz zieloną strzałkę to na przejściu jest czerwone,jak będę miał zielone światło to dopiero piesi je tęż mają.Dlatego jest tyle wypadków jak prawo jazdy dostałeś za masełko.
Warunkowe -mówi Ci to coś?Pseudo kierowco. Kto Cie na egzaminie przepuścił?
coś namieszałes gościu.Co Ty bredzisz. Zielona strzałka to zielone światło dla pieszych i można zjechać tylko i wyłącznie wtedy jesli pieszych na przejściu nie ma!!
"Jak Pani dyrektor zauważyła wpadają pod koła tylko dzieciaki, które już uciekają ze szkoły do domu. Żadnemu nie śpieszy sie tak do szkoły by wpadło pod auto. To tylko nieuwaga i pośpiech dzieci. Rodzice nauczcie swoje dzieci, że zielone światło nie oznacza że droga jest bezpieczna. Trzeba sie jeszcze upewnić. Pieszy zawsze przegra z jadącym autem, nawet jak będzie na zielonym." Nadinterpretowujesz słowa pani dyrektor. Gdybyś był na tyle domyślny to byś wiedział, że częściej ktoś jest potrącany na jezdni od strony szkoły (a nie Kauflandu) ponieważ jest to bardziej niebezpieczne miejsce dla pieszego z zasady. Kierowca zjeżdżający na zielonej strzałce z Kościerskiej w Obrońców Chojnic zmienia pas i dopiero podczas zjeżdżania ze skrzyżowania zaczyna patrzeć na przejście dla pieszych bo wcześniej obserwuje czy coś nie nadjeżdża z jego lewej. Dla tych co się spieszą to za mało czasu, żeby zauważyć nadchodzące dziecko a może nawet nie myślą, że na przejściu jest zielone światło. O strony Kauflandu przejście jest na tej samej jezdni co poruszający się kierowca i ciągle jest w jego zasięgu wzroku. Więc przestań gadać głupoty, że to tylko wina dzieci. Jeżeli kierowca wjeżdża od strony Młodzieżowej na skrzyżowanie na żółtym (nie mówię już o czerwonym) to już powinien zachować szczególną ostrożność. Ale w większości wypadków polega ona na tym, żeby nikt go nie stuknął na skrzyżowaniu i żeby szybko z niego uciec. Zapomina, że po drodze jest przejście. Dzieci w tym miejscu mają najmniej winy. Może nie potrafią wytrzymać i ktoś zamiast wchodzić na zielonym to wbiegnie, ale miał dzieciak to zielone światło a to, że zostanie potrącone to dlatego, że ktoś inny wjechał w zakazanym momencie na przejście. Dziecko w tym momencie tylko nie zastosowało zasady ograniczonego zaufania do kierowcy, który powinien bezwarunkowo mu ustąpić na przejściu. Można dzieci nauczyć, żeby nie wbiegały na przejście, ale niestety to nie gwarantuje tego, że raz nie wbiegnie na przejście i wtedy wydarzy się tragedia. Spójrzcie na samych siebie i niech się znajdzie ktoś kto nigdy nie przebiegł przez przejście. Nie usprawiedliwiam tutaj tego typu praktyk, ale jeżeli jest zielone na przejściu i dochodzi do wypadku to zawsze jest wina kierowcy i nie ma tu odstępstw.
a ja tam proponuje dac zarobic renciscie czy bezrobotnemu osobie w srednim wieku, zalozyc mu odblaskowa kamizelke, przydalby sie lekki znaki informacyjny stop lub uwaga dzieci i niech przeprowadza dzieci na przejsciach przy szkolach, brac przyklad z zachodu prosze
Dla mnie w tym miejscu powinno się zlikwidować zieloną strzałkę dla tego że kierowcy myślą jak ona się swieci to mają peirszeństwo bo jadą samochodem.Sam jestem kierowcą i skręcając w prawo na zielonej strzałce to wiem o tym że piesi mają tak samo zielone światło ale dużo o tym kierowcąw nie wie i bardzo się spieszą wszędzie nie myśląc o tym.A pisze tak bo mam sam trójkie dzieci i moja Córka też była potrącona na tym przjściu a miała zielone światło,ale oczywiście jednemu z kierwców też w tym momęcie się spieszyło.(A może mi się uda przed pieszymi.)
Otóż NIE!! Jeśli masz zieloną strzałkę i skręcasz w prawo to piesi tez mają zielone!!!!I możesz zjechac tylko wtedy gdy pieszych na przejściu nie ma!!! Osobiście sprawdzałam to kilka razy bpo nasz komendant straży miejskiej też mówił tak jak Ty. OTÓŻ NIE,ŚWIECI SIĘ ZIELONE TU I TU!Sprawdż kilka razy
dd głupstwa piszesz, skąd masz to prawo jazdy...?! Jeżeli zjeżdżasz na zielonej strzałce, to na przejściu dla pieszych jest czerwone!
niech te ślepoty się tak nie śpieszą to będą widzieć gdzie i na kogo jadą
akurat kierowca tego pojazdu napewno skręcał w prawo z ul Kościerskiej na zielonej strzałce i w tym momencie piesi maja zielone światło ...nie widzę powodu dla którego ów kierowca miałby stac na przejściu i czekac az piesi przejdą przez przejście ?! ...przecież oni są jeszcze za wysepką rozdzielającą przejście na dwie części ...
zielona strzalka w prawo jest zawsze warunkowa, jezeli nie ma zagrozenia mozna opuscic skrzyzowanie, ale w tym momencie na skrzyzowaniu sa piesi ktoym trzeba ustapic! zdjecie wykonane jest z jednej strony i widac na nim ze pieszy jest juz na drugim bialym pasie, wiec prawdopodobne jest ze od drugiej strony wkroczyl na skrzyzowanie podobny pieszy?hmm i w tym momencie dochodzi do potracenia! otwórz kolego drugie oko i spojrz na to z obu stron!
Zle utawione swiatła na przejsciach dla pieszych za szybko zielone sie zapala opóznic zielone na przejsciach i beda efekty.Tyle.
jedźcie sobie do warszawy, poznania albo piły i tak przejdźcie przez skrzyżowanie. Narzekać potraficie. Ostrożność musi być po obu stronach, wiadomo, kierowca nawet jak chce to nie zatrzyma pojazdu ważącego około tone w krótkim czasie ! A dzieci jak biegają przez przejścia to rodzić niech po takie dziecko idzie do szkoły.
Nie zgadzam się z tobą. Kierowcy jeżdżą na tym skrzyżowaniu jak wariaci, szczególnie ci od Kościerskiej skręcający na zielonej strzałce, czyli pozwoleniu warunkowym. Jestem uważną osobą i nie ufam kierowcom a mimo to nie raz byłabym tam potrącona. Temu skrzyżowaniu, a szczególnie pirackiej jeździe powinna przyjrzeć się policja. Mało który kierowca zjeżdża z Kościerskiej normalnie a przede wszystkim uważnie. To kierowca ma przede wszystkim uważać, bo to on może zabić.
Jeżeli tak było faktycznie to kierowca powinien dostać taki mandat że przez pół roku na niego by pracował.Widocznie byłeś trochę póżniej ale w tym miejscu stał wcześniej radiowóz policyjny,który stwarzał zagrożenie dla ruchu drogowego.Światła były włączone,wjeżdzając z Kościerskiej w Obrońców Chojnic kierowcy mogli nie widzieć stojącego radiowozu,tworzył się korek nie mogli opuścić skrzyżowania.Jeden z policjantów powinien kierować ruchem aby umożliwić szybki dojazd pogotowia na miejsce a nie blokować dojazd radiowozem,była również straż miejska na miejscu wypadku, Póżniej przyjechał radiowóz z drogówki stanął za wysepką i nie blokował ruchu, dopiero odblokowano skrzyżowanie.
Rysiek z Klanu nie żyje, uszanujmy to, już nigdy nie usłyszymy "dzieci umyjecie rączki" pewno będzie nam tego brakowalo.
odszedł bo nie mógł mnie znieść. To moja wina :(
Rychu spoczywaj w pokoju, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.
rodzice stojąc przy przejściu brzuchy wypinaja tak że zahaczaja przejeżdżające auta. Albo stoją tak, że buty wystają na jezdnię. Kompletny brak wyobraźni. I jak maja nauczyc ostrozności swoje pociechy?
mam dziecko i wciskam mu do głowy, że można pięknie zginąć mając po swojej stronie prawo. Mylisz sie także że dzieci nie mozna nauczyc rozsądnego zachowania sie na przejściuu przez ulicę. Ale czego wymagac od dziecka jeśli rodzic taki rozgarniety, że rozumie że nie można ograniczyc dziecku biegania przez przejscie...
Ziziu widać że dziecka nie masz,wynika to z twojej wypowiedzi.Któremu dziecku nie spieszy się po szkole do domu?Naucz jeszcze chłopca w tym wieku,żeby nie biegał...i dla takiego dziecka zielone jest zielone więc idzie...kierowcy powinni mieć więcej wyobraźni.
wpadają pod koła tylko dzieciaki, które już uciekają ze szkoły do domu. Żadnemu nie śpieszy sie tak do szkoły by wpadło pod auto. To tylko nieuwaga i pośpiech dzieci. Rodzice nauczcie swoje dzieci, że zielone światło nie oznacza że droga jest bezpieczna. Trzeba sie jeszcze upewnić. Pieszy zawsze przegra z jadącym autem, nawet jak będzie na zielonym.
Dzieci nauczcie swoich rodziców, że jak na przejściu dla pieszych pali się zielone światło, to mają OBOWIĄZEK zatrzymać się przed przejściem, a nie wciskać gaz do dechy.
A może by tak Pani Dyrektor zamiast zajmować się innymi (niepotrzebnymi) sprawami wyznaczyła dyżury nauczycieli, którzy pilnowaliby uczniów na tym przejściu. Sam widziałem wielokrotnie jak dzieciaki przebiegają w momencie, gdy kończy się zielone albo już jest czerwone światło. Nauczyciel mógłby zadbać o ich bezpieczeństwo. Na kawę w przerwie zawsze znajdzie czas.
Ja za to wielokrotnie widziałam, jak na skrzyżowanie wjeżdżają samochody na czerwonym świetle. Wystarczy postać 5 minut przy przejściu na Młodzieżowej i zawsze jakiś "inteligentny inaczej" się znajdzie.
Znowu jakiś mądry glosi swoje teorie, jakby nie wiedział ze w sąsiedztwie szkoly trzeba zachować szczegolną ostrożność.
Gdzie widzisz pieszych po prawej stronie kierowcy wchodzących na pasy przed maskę samochodu?Jeżeli jadę Kościerską i skręcam w prawo mam zielone światło piesi też.Jeżeli od strony szkoły nikt nie wchodzi na pasy to ja jadę.Ze zdjęcia wynika że wchodzący od strony markietu ma do przebycia cały pas lewy jezdni ,wysepkę i dopiero znajdzie się przed maską samochodu.Przez ten czas ja jestem już za pasami,zgodnie z prawem o ruchu drogowym wykonując jazdę przez skrzyżowanie.
komentuje się to co widać na zdjęciu a nie to co Ty widziałeś ...trzeba było stanąć po drugiej stronie ulicy i zrobić fotki pieszych przed maską samochodu ...napewno byłyby inne komentarze zdarzenia !
Witaj, tu akurat na zdjęciu tego nie widać, ale kilka osób również chciało wejść na przejście od strony szkoły, jednak stałem w miejscu taki, gdzie nie udało mi się już tego uchwycić. Widziałem, że te osoby zrobiły krok na jezdnię i się zatrzymały, bo nie były pewne, czy ten kierowca się zatrzyma. A kierowca, zauważając policję, zatrzymał się na samym środku przejścia ;-)
Skręcając kościerskiej w prawo na strzałce waronkowej piesi mają zielone,a kierowcy sie pchają przed pieszymi-jak na zdjęciu.A Pieszych mają w d *** e
ścignijcie.
a masz prawo jazdy?
ten na zdjeciu jedzie i ma prawo jechac a na przejsciu nie ma zadnego pieszego bo ten korego widac jest na zupelnie innym przejsciu bo zpejscie rozdzielone wysepka to dwa rozne oddzielne przejscia
co za palant jedzie i na nic nie zwaza
Na tym samym skrzyżowaniu (k,"blaszaka")kierowca sam.osobowego też omal nas nie przejechał, pomimo że mieliśmy zielone światło! Jeszcze cofnął samochód i krzyknął, że mnie pobije (powiedział to dosadniej).
Na tym skrzyżowaniu przede wszystkim przydałby się monitoring. Mój syn również kilka tygodni temu został trącony przez samochód, a sprawca po prostu uciekł. To niebezpieczne skrzyżowanie - monitoring pozwoliłby wyłapać tych, którzy wjeżdżają na przejście nie patrząc na pieszych - szczególnie dzieci.
Sama jestes zbędna. Zielona strzałka usprawnia ruch na skrzyżowaniu,tylko należy nauczyc kierowców,czym jest ta zielona strzałka. To tzw.warunek,że pieszych nie ma na przejściu ,dopóki są to zawsze dopóki mają zielone światło mają oni pierwszeństwo. Połowa kierowców to barany i o tym nie wiedzą. Szczególnie stare dziadki i babcie!!Powtórny egzamin na prawko po 60 to metoda!!
A ja myślę ,że wystarczy jakby kierowcy wiedzieli zdając egzamin na prawo jazdy ,że zielona strzałka to WARUNEK. I jakby przestrzegali zasad nie było by problemu.Monitoring jest drogi i zgody z miasta na to nie będzie. Uczcie sie kierowcy i przyszli kierowcy co oznacza swiatło warunkowe czyli przysłowiowa zielona strzałka..Piesi mają pierwszeństwo i tylko wtedy mozna wjechac jak opuszczą przejście piesi .Ot cała filozofia. Na mnie tez kobieta nakrzyczała ,jak jej stary wjechał autem a ja przechodziłam na przejściu. Prawie mnie przejechał o ona obok siedziała i szybe otworzyła i darła sie ,że ja wchodzę. LITOŚCI!!!
też uważam, że zielona strzałka jest tam zbędna
nie wiem po co ta zielona strzałka w prawo od ul.kościerskiej w młodziezowa,i tak nie usprawnia ruchu,a tylko sprawia zagrozenie.
Dokładnie jest to nie przemyślane skrzyżowanie :|, lewoskręty z Młodzieżowej i Obr Chojnic powinny tez mieć osobne światło tak jak ma Kościerska najpierw na wprost potem w lewo. A nie jak jest teraz tam Młodzieżowa i Obrońców na wprost i w lewo i dwa samochody przyjadą tylko w lewą stronę :|.