Chojnicka Spółdzielnia Mleczarska, która przeżywa w ostatnich miesiącach trudne chwile, połączy się ze Spółdzielnią Mleczarską Spomlek z Radzynia Podlaskiego. Władze chojnickiej SM podpisały właśnie list intencyjny w tej sprawie.
4 grudnia 2012 12:05Kilka miesięcy temu odwołano prezesa OSM Chojnice, a stało się to po niezadowoleniu dostawców z wysokości i terminów wypłat. Krótko po tym pojawiły się informacje, że chojnicka Spółdzielnia Mleczarska szuka partnera.
- W polskich warunkach coraz trudniej małym mleczarniom działać w pojedynkę. Każdy kolejny kryzys, a nawet chwilowe pogorszenie koniunktury, może być dla nich ostatnim. Dlatego nie ma ucieczki od konsolidacji – wyjaśnia w informacji prasowej Damian Kożuch, prezes zarządu OSM Chojnice. – Ze Spomlekiem współpracujemy już od pewnego czasu i muszę przyznać, że w trudnych dla nas chwilach ta współpraca miała ogromne znaczenie. Ponadto, połączenie na zasadach prawa spółdzielczego pozwoli naszym dostawcom zachować wpływ na majątek wypracowany przez nich i ich przodków.
Spółdzielnia Mleczarska Spomlek, która jest jednym z największych polskich producentów sera żółtego typu holenderskiego i szwajcarskiego. Poprzez połączenie chce jeszcze zwiększyć produkcję serów dojrzewających oraz uzupełnić swoje portfolio o twarogi, których obecnie nie produkuje.
- Współpraca handlowa z OSM Chojnice układa się nam bardzo dobrze, jednak długoterminowo trudno sobie wyobrazić ponoszenie przez Spomlek nakładów na budowanie pozycji rynkowej produktów z Chojnic tylko na podstawie umowy handlowej. Uważam więc, że dla obu stron połączenie jest najkorzystniejszym rozwiązaniem, umożliwiającym dalszy rozwój, zwłaszcza w dziedzinie warunków współpracy z rolnikami. Nie możemy też zapominać o niezbędnych inwestycjach w chojnickiej mleczarni – mówi Edward Bajko, prezes zarządu SM Spomlek.
Główne plany obu Spółdzielni to wypracowanie jeszcze wyższej oferty dla dostawców mleka w połączonej spółdzielni oraz modernizacja zakładu w Chojnicach i zwiększenie jego mocy produkcyjnych. Przedstawiciele obu Spółdzielni Mleczarskich podpisali właśnie list intencyjny, ale do połączenia dojdzie najprawdopodobniej za kilka miesięcy.
(olo)
W 1973 r. oddano do użytku obecny zakład przy ul. Igielskiej.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
podatki od nieruchomosci zostają,podatki od płac zostają,może nawet więcej jak było.Jak był ,menago z jajami to myslałtylko o sobie i swojej swicie wyprowadzając kasę.Niestety za długo to trwało.Teraz należy podjąć radykalne kroki.Przez trzy miesiące ten nowy zrobił więcej dobrego jak tamten przez 5 lat.
można mieszkanie . Jakie podjął działania ,co zrobił dla zakładu i pracowników ? A poprzednik co narozrabiał ?
po poprzedniku ,który narozrabiał.
pracowników , podwyżka skupu mleka i ... chyba to już wszystko . Jeżeli ktoś wie więcej , proszę podzielić się wiedzą .
faktycznie. nowy prezes rozpoczął proces likwidacji chojnickiej mleczarni.
co dokładnie zrobił ?
to już kolejna firma po Mostostalu, która traci samodzielność. Coraz mniej tych podatków płaconych na miejscu, coraz więcej biedy będzie. Chociaż SM nie żałuję za to co zrobiła z naszą człuchowską mleczarnią. Dużo moich znajomych się umówiło i zakończyło zakupy towarów wyprodukowanych w SM Chojnice. Mam nadzieję, że chociaż trochę się odwdzięczyłem. Pozdrawiam
że poprzedni prezes poleciał bo nie chciał podwyższyć ceny skupu mleka rolnikom ( względy ekonomiczne i konkurencyjność ). Nowy podwyższył i zaczęły się kłopoty , ot i wszystko . Chyba , że wiewiórki kłamią .
Co mają powiedzieć rolnicy, których latami oszukiwanoceną mleka, a prezes Lipiński ze swoją świtą prowadzili beztroskie życie? W normalnym kraju tą sprawą dawno zająłby się prokurator i winnych zaniedbań przykładnie ukarał. U nas niestety cierpią, których jest najwięcej - tzn rolnicy. Panie Boże dlaczego nie grzisz!?
chłopi ( tzn. rolnicy )cierpią , a wszyscy w kraju są szczęśliwi i zadowoleni . Chłop ( tzn . rolnik ) zawsze narzekał , narzeka i będzie narzekał .
Jeżeli ktoś choć trochę zna prawo spółdzielcze to wie, że to koniec chojnickiej mleczarni. To zasługa tylko i wyłącznie poprzedniego prezesa i głównej księgowej. Tak się kończą autokratyczne rządy, przejadanie przez nich wypracownych przez wszystkich zysków oraz manipulowanie radą nadzorczą i dostawcami mleka. Szkoda, szkoda, szkoda. Ciekawe ilu zostanie pracowników. Myślę, że nie więcej jak 20% dotychczasowej załogi.
całego majątku czasie lepszej koniunktury tylko inwestować, to teraz nie trzeba by było jęczeć i się wyprzedawać. Widać brak tam teraz menagera z jajami, który wyprowadziłby tę firmę z impasu. Każdy tylko wypatruje pomocy z zewnątrz jak typowy popegeerus.
Małe jest piękne, a na wszystkie spółki nas...ły jaskółki