Szukasz pracy? Chcą pomóc

Pomorska Agencja Rozwoju Regionalnego otworzyła w Chojnicach biuro świadczące usługi pośrednictwa pracy dla bezrobotnych oraz pracodawców. - Nie jesteśmy konkurencją dla urzędu pracy – mówi Tomasz Szlachetka, nadzorujący projekt w Chojnicach.

Tomasz Szlachetka zaprasza do biura zainteresowanych mieszkańców Chojnic, gminy Chojnice, ale także powiatu.   |  fot. (olo)

Biuro ma pomóc zainteresowanym w znalezieniu pracy lub jeśli chodzi o firmy - pracownika.  Projektem objęte jest całe województwo pomorskie, a uczestniczyć w nim może 1000 mieszkańców województwa, z wyłączeniem Trójmiasta.

- Dzięki temu, że będziemy obsługiwać mniejszą liczbę bezrobotnych możemy szukać dla nich pracy bardziej indywidualnie – mówi Tomasz Szlachetka. - Dodatkowo dysponujemy też innymi narzędziami, jak szkolenia, poradnictwo zawodowe czy chociażby refundacją różnych kosztów.

Więcej w materiale wideo, a szczegóły można poznać bezpośrednio w biurze, które mieści się przy ul. Piłsudskiego w Centrum Edukacyjno - Wdrożeniowym (pokój 105).

Tekst i fot. (olo)

relacja_video.jpg

  1. 30 sierpnia 2013  07:32   Dziwne że wszyscy ...   anonim

    Dziwne że wszyscy głosiciele idei prywatyzacji, ograniczania państwa w gospodarce pracuja na państwowych/samorządowych stanowiskach...

    0
    0
  2. 29 sierpnia 2013  21:37   as   sa

    wg. mnie to wielki niewypał. Szukać pracy przez pośrednika. Jak wtedy skontaktować się z pracodawcą. Już w internecie widnieją takie oferty.

    0
    0
  3. 29 sierpnia 2013  19:02   120 lat temu powiedziano   anonim

    Pracownikowi nalezy sie poszanowanie jego godnosci jako czlowieka i powinien on otrzymywac place, która zapewni jemu i jego rodzinie srodki potrzebne do zycia w sposób jak wymaga godnosc osoby ludzkiej.

    0
    0
  4. 29 sierpnia 2013  19:00   pracocholik (2)   anonim

    Ciekawy bardzo duża kreatywnością się wykazujesz, faktycznie być lepiej kolejnym narzekającym na wszystko bezrobotnym. Pewnie kierownicze stanowisko by się marzyło za jakiej 4 tyś miesięcznie. A co do PRL to było łatwiej bo ktoś za Ciebie myślał, nie było takiego obciążenia, że trzeba o własne cztery litery zadbać. Dali prace do tego kolonie dla dzieci itp. no i ten system był wyzyskiwany przez pracowników, bo największą głupota było okradanie własnego miejsca pracy :) No niestety skończyło się teraz trzeba ruszyć szarymi komórkami i zadbać o siebie, a nie tylko narzekać. A tak a w ogóle to dlaczego sam sobie nie znalazłeś pracy. Może nie ma, hahaha dla chcącego nic trudnego, no niestety na początek może ta praca będzie fizyczna, ale wtedy narzekania Ci się odechce i pierdół wypisywania.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 29 sierpnia 2013  19:24   Baranie jeden właśnie,   Ciekawy-2

      że sam sobie znalazłem pracę o której piszę, bo jeszcze nigdy żaden Urząd Pracy żadnej mi nie zaproponował! MAM JUŻ 40 LAT UDOKUMENTOWANEJ PRACY, jak bedziesz mieć tyle samo, to możemy porozmawiać jak się żyło w PRL-u miłośniku solidaruchów!!!

      0
      0
    • 29 sierpnia 2013  19:03   Kto ci takich głupot o tych ...   anonim

      Kto ci takich głupot o tych kradzieżach naopowiadal, wszyscy kradli a do 1980 r wszystko było, daj bozę takie poczucie bezpieczenstwa ludziom jak mieli w PRL

      0
      0
  5. 29 sierpnia 2013  18:56   Robota to głupota, ...   anonim

    Robota to głupota, bynajmniej w Polsce NIDY Z NIEWOLNIKA NIE ZROBISZ PRACOWNIKA, BUJAJACIE SIE Z TĄ WASZĄ MINIMALNA PLACA, CO URAGA GODNOSCI LUDZKIEJ.

    0
    0
  6. 29 sierpnia 2013  17:35   Weż się do roboty leniu! (1)   Mama

    Weż się do roboty leniu! Najłatwiej narzekać.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 29 sierpnia 2013  19:26   Sama się weź do   anonim

      roboty na takich warunkach jak pisze ciekawy stara prukwo.

      0
      0
  7. 29 sierpnia 2013  15:47   Jaką k..... pracę mi znajdą??? (1)   Ciekawy-2

    Taką jak ostatnio sobie znalazłem? Kiedy już miało dojść do podpisania umowy dowiedziałem się, że dostanę 7zł. netto za godzinę pracy ale wszystkie składki tzn. rentowe, emerytalne, zdrowotne i ch.... wie jakie jeszcze będą odprowadzane od 50zł. /tak to nie żart, od pięćdziesięciu złotych/ co oznacza, że na takiej umowie nie wypracuję sobie nawet zasiłku dla bezrobotnych nawet po dziesięciu latach takiej pracy, a gdybym np. przez 14 dni przebywał na zwolnieniu lekarskim to dostanę 20zł.!!!!!!!!! Trzasnąłem drzwiami i tyle mnie widzieli, pie.....ę taką pracę wolę dalej siedzieć na zasiłku! Dlaczego dopuszcza się do takich przekrętów jaki opisałem??? Jeżeli tak wolno postępować z pracownikiem, to niech k.... nie płaczą, że ZUS nie ma pieniędzy!!! Nie mam już ojczyzny, moją ojczyzną był PRL który tak opluwany przez solidaruchów nigdy nie wyzyskiwał pracowników!!! Mam rację czy nie???

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 29 sierpnia 2013  17:05   dobrze gada   nie-ciekawy

      na prezydenta dziada

      0
      0