pracocholik
Ciekawy bardzo duża kreatywnością się wykazujesz, faktycznie być lepiej kolejnym narzekającym na wszystko bezrobotnym. Pewnie kierownicze stanowisko by się marzyło za jakiej 4 tyś miesięcznie. A co do PRL to było łatwiej bo ktoś za Ciebie myślał, nie było takiego obciążenia, że trzeba o własne cztery litery zadbać. Dali prace do tego kolonie dla dzieci itp. no i ten system był wyzyskiwany przez pracowników, bo największą głupota było okradanie własnego miejsca pracy :) No niestety skończyło się teraz trzeba ruszyć szarymi komórkami i zadbać o siebie, a nie tylko narzekać. A tak a w ogóle to dlaczego sam sobie nie znalazłeś pracy. Może nie ma, hahaha dla chcącego nic trudnego, no niestety na początek może ta praca będzie fizyczna, ale wtedy narzekania Ci się odechce i pierdół wypisywania.