8 i 9 maja 1945 r. - są uznawane na świecie za moment zakończenia II wojny światowej. W Europie Zachodniej, a od niedawna także w Polsce, oficjalnym Dniem Zwycięstwa jest 8 maja.
9 maja 2011 06:58Polscy historycy różnią się w ocenie znaczenia 8 maja 1945 r. dla Europy i naszego kraju. Według jednych badaczy, koniec wojny w Europie oznaczał zwycięstwo nad nazizmem i ocalenie narodu polskiego przed biologiczną zagładą. Dla innych historyków, 8 maja jest dniem klęski narodów wschodniej Europy, oddanych przez zachodnich aliantów pod sowieckie panowanie. Wielu uważa, iż powinniśmy świętować, bez względu na to, czy był to 7, 8 czy 9 maja. Dlatego, że jednym z celów Polski było pokonanie Trzeciej Rzeszy. I ten cel został osiągnięty. Niezależnie od tego, że w 1939 zupełnie inaczej wyobrażano sobie scenariusz finału. Niestety, zostaliśmy wyzwoleni przez aliantów "naszych aliantów", a nie przez prawdziwych aliantów, jak w latach 1944 – 1945 zapewne myślała ogromna większość Polaków. Natomiast obchody mogłyby trwać przez dwa dni. W końcu obie niemieckie kapitulacje dzieliło, uwzględniając dwugodzinną różnicę czasu, ledwie kilka godzin.
(red)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Panie Marcinie, to, że była wepchnięta to fakt, ale nie ja to zgubiło a zła polityka jaka prowadziła, to, że była osamotniona to w większości wina ówczesnych decydentów. Etnicznie to Polacy przechlapali sobie na kresach licznymi pacyfikacjami ludności ukraińskiej i białoruskiej, to państwo polskie prowadziło na kresach tzw. politykę umacniania ducha patriotyzmu, to, ze szablami i zacofaniem, to już inna sprawa. Piszesz Pan, ze to były inne realia, a jakie były w 1945 r. Takie, na jakie pozwolili nam zachodni alianci. Nic dziwnego, że Rosja wyzwolone ziemię wzięła pod swoją strefę wpływów, co tez podobnie uczynili np. Amerykanie w Niemczech. Zgadzam się z panem ze dzisiaj rządzący maja raj, głownie finansowy i dlatego nic z tego nie przeznaczą dla obywatela, tak, że ich iloraz inteligencji nie jest najwyższy a rozdział i podział polityczny jest jednym z największych w historii powojennej Polski. Korytarz to był m.in. pretekst do rozpoczęcia wojny i wypowiedzenia paktu o nieagresji, przecież Hitler nie ukrywał ze po drodze na Wschód jest Polska, a z nią nie zamierzał się bratać.
Świat sie cieszył ze zwycięstwa, Polska płakała.
Jankesów pewnie nie przeżyjesz, własnie zaczynają się zagnieżdżać w Polsce! Durnie musieli ich sobie zaprosić i już nigdy się ich nie pozbędą!
Macie ciekawego linka na temat naszej obecnej siły: http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/gdyby-bialorus-napadla-na-polske,1634612,3439
No SAH co jest?
Gówno
Do anonima z godz. 09:09;29, super pytanie, zobaczymy jaka bedzie odpowiedź p. Waldocha, czekam z niecierpliwością na nie.
Panie Waldoch czekamy na odpowiedź, jak pan wybrnie wobec niezwykle prawdziwego az do bolu pytania?
Panie Marcinie, a czyż winą samej Polski nie jest krótkowzroczna polityka prowadzona przez sanacyjne władze, szczególnie po śmierci Piłsudskiego. Być może zgoda na zaproponowaną pomoc wojskową strony sowieckiej w związku z wybuchem wojny zmieniała by historię inaczej. Honorowi byliśmy i mocarstwowi w propagandzie, a machanie szabelką nie uchroniło nas od klęski. Czy nie należałoby osądzić winnych takiego stanu rzeczy? Alianci już w 1939 r. zrobili nas w konia wypowiadając wojnę Niemcom, gdzie ich działania ograniczyły się jedynie do zrzucania ulotek i zerwania stosunków dyplomatycznych. A proszę pamiętać, że siły angielskie i francuskie były w stanie przeciwstawić się Hitlerowi, który jako dobry strateg i znający realia wiedział, ze polscy „sojusznicy” nie kiwną nawet palcem w sprawie Polski i jak sami podkreślali, że nie będą umierać za jakiś Gdańsk. Jak sam Pan widzi, nie jest to żadne, jak pan to określił „spłycanie„ historii tylko prawda. Kolejny raz nas wyrolowali w Jałcie „sprzedając” nas Stalinowi, aby nie drażnić „sowieckiego niedźwiedzia”. W dodatku okłamywali polski naród bezczelnie, wcześniej przyjmując linię Curzona, która oddawała wschodnie ziemie i całą Polskę w strefę sowieckich wpływów. Proszę niech się Pan ustosunkuje do tych faktów historycznych i odpowie nam – „kto w zaistniałej sytuacji historycznej miał oswobodzić polskie ziemie spod hitlerowskiej okupacji”.
Polsko - niemieckiej - małym literami być powinno. Przepraszam za błąd.
Wpis poniżej jest mojego autorstwa.
Ciężko na forum odnieść się do takiej perspektywy. Warto może mieć w pamięci, że Polska była wepchnięta między dwa państwa o systemach totalitarnych, do tego wewnętrznie zróżnicowana - narodowościowo, etnicznie. To były inne realia. Dziś rządzący mają raj, którego nie potrafią otworzyć przed obywatelami. Sam doszedłem do tego jaki mógł być powód nie udzielenia Polsce pomocy zbrojnej we wsześniejszym okresie wojny i jest to podparte dokumentami. Zaważyły po prostu cele polityczne. Nie chcę na forum roztrząsać kontrowersyjnych hipotez, niemniej nie będzie przesadą jeśli powiem, że aliantom zależało w pewnej mierze na tym, aby Hitler zdobył korytarz pomorski i mieli nadzieję, że na tym wojna Polsko - Niemiecka zakończy się. W kolejnym "Słowie Młodych" prawdopodobnie, jeśli czas pozwoli będzie artykuł, który nakreśli naszą hipotezę.
Obecna sytuacja przypomina nieco sanację. skłócone społeczeństwo, elity, (o ile istnieją) polityczne, histeria antyrosyjska, wpływ kościoła na polityke państwa,rozpiętośc placowa (dobrze zyją urzędnicy, prezesi) ludzie klepia biedę, niedozywione dzieci, zacofanie gospodarcze do zachodu, emigracja zarobkowa i ciągle przekonanie o naszej wielkomocarstwości.
Racja, ale teraz też jest partia która uważa, że Polska jest wielkim mocarstwem i najchętniej chciałaby wojny z Rosją i Niemcami. Tylko, że tym razem rozp.....i by nas w trzy dni, bo WUJ SAM zwyczajnie by nas olał i reszta świata też.
Bo oni (Arcana) interpretują to, co im odpowiada.
Tak intepretujemy to co nam odpowiada. Tam gdzie interpretacja według nas jest odpowiednia, tam nie zajmujemy głosu. Dzień 9 maja zakończył II wojnę światową i tutaj jest to rzecz oczywista. Proszę pamiętać,że nie jesteśmy żadną instytucją budżetową (piszę o SAH), nie korzystamy z grantów itd. Sami się składamy i korzystamy z dobroci naszych przyjaciół, nasze możliwości są ograniczone. Tematów nie brakuje, raczej - jak chyb wszędzie - środków. Apeluję o minimum rozwagi w wyrażanej krytyce, bo słowa niesłuszne uderzają w ludzi, którzy poświęcają środki i czas pracy społecznej. Za głosy krytyczne dziękuję, jakkolwiek nie trafione przyczyniają się do promowania Stowarzyszenia Arcana Historii.
Może ktos wie, dlaczego Arcana Historii nie mają pretensji do zachodnich aliantow, że nas sprzedali a czepia sie tych co nas z hitlerowskiego jarzma wyzwolili.
Te 200 głowic (było ich znacznie mniej) dały Polsce gwarancje chociażby na odradzajace sie nastroje rewizjonistyczne w RFN, gdzie nasiliła się wroga agitacja ziomkostw, domagających sie przywrocenia granic sprzed 1939 r. Tamto pokolenie wymarło, dlatego zmieniła sie historia wspólczesnego swiata, chociaż np taka Steinbach mysli inaczej.
Żadnego powrotu do przeszłości nikt z nas nie chce. Historia i historyczne już stosunki społeczne są dla nas polem badań, a nie wzorem \'obiecanego świata\'. To co z II RP należy czerpać w dużej mierze ogranicza się do poprawnego zrozumienia pojęcia polska racja stanu.
Pan Sawicki ropzacza nad zdechłym ptaszkiem, a że ludzie też padają ze stresów i oblicza polskiego kapitalizmu, to go nie obchodzi, on taki patriota ze wolał tyrać za emigracyjną kasę
Po pierwsze - znamy historię i Państwo tworząc zarzuty do nas o to, że nie mamy pretensji do Zachodu spłycacie temat. Nie mogę się wypowiadać za wszystkich, ale uzasadnionym jest mieć pretensje tak do Stalina jak i do Zachodu. Proszę nie zapominać, że Zachodu o ile nie wywiązywał się z obietnic, to Rosja Sowiecka zaatakowała Polskę dnia 17 września w czasie trwającej obrony Polski przed Niemcami. To był dla Wojska Polskiego nóż w plecy, a sama napaść 17 dnia wojny była tchórzliwym aktem powodowanym być może pamięcią porażki jakiej bolszewia doznała nad Wisłą i Niemnem. Wyzwolenie z hitlerowskiego jarzma wiązało się z kolejnym jarzmem - sowieckim. Gdyby było inaczej, to Sowieci nie przetrzymywaliby w Polsce około dwustu pocisków z głowicami nuklearnymi.
marzy się powrót Polski do czasów IIRP, żeby chłop tyrał na pańskim polu, umiał liczyć do stu, podpisać się krzyżykiem, emigracja za chlebem, bezrobotni i bezdomni. Najgorzej jak się takie ..... zabierają za pisanie nowej historii Polski, lepiej niech wracają szorować gary do Irlandii !!!