Minęły już ponad 3 lata od momentu, gdy właścicielem drugiego stadionu w mieście ChKS Kolejarz stało się miasto Chojnice. Dodajmy, stało się to po okresie 10 - letnich starań o uwłaszczenie go z rąk PKP.
9 lutego 2012 11:29Wbrew obietnicom burmistrza, ta zmiana własnościowa na razie nie przyniosła klubowi żadnej korzyści - dotyczy to przede wszystkim klubowych obiektów, których stan techniczny wciąż się pogarsza, obiecanych inwestycji wciąż nie ma. Wydawać by się mogło, że to działacze Kolejarza czekali z założonymi rękami i roszczeniami. Nic bardziej mylnego.
- Na naszą prośbę firma Ekomel zleciła kosztorys z pozwoleniem na budowę - wspomina Andrzej Górnowicz, były prezes ChKS Kolejarz. - Chcieliśmy tylko termomodernizacji budynku klubowego wraz z wymianą okien i drzwi. Ten remont kosztowałby raptem 140 tysięcy złotych. To niewiele w porównaniu z przebudową "Chojniczanki" za 8 milionów czy budową boiska na Rzepakowej za 3 miliony. Ów kosztorys stracił już swą ważność a zmian jak nie widać, tak nie widać
O tym, że taka minimalna, lecz niezbędna zmiana bardzo przydałaby się temu budynkowi, nasz reporter przekonał się dotkliwie kilka dni temu. Spotkanie z działaczami Kolejarza odbyło się rankiem w gastronomicznej części budynku. - Gdyby nie piece olejowe, to w środku byłby mróz - mówi Zygmunt Popieliński, gospodarz tego miejsca. - Same mury budynku są pewne i solidne, ale poprzez nieszczelne drzwi i okna ucieka sporo ciepła. Ocieplenie budynku to rzecz nieodzowna.
Brak inwestycyjnych zmian na stadionie Kolejarza kłóci się z konsekwencją dotychczas będącą jedną z domen burmistrza Arseniusza Finstera. W innych dziedzinach inwestowania starannie była stosowana zasada równomiernego planowania inwestycji i tak np. w poprzednich latach radą miejską wraz z burmistrzem zaplanowała i zleciła gruntowne zmiany we wszystkich szkołach. Kolejne remonty bądź budowy dróg sa realizowane sprawiedliwie w różnych stronach miasta - nie ma faworyzowania żadnego z osiedli. Skoro tak harmonijny układ planowania zmian panuje w innych dziedzinach gospodarowania lokalnym majątkiem gminy, to dlaczego zapomniano o Kolejarzu?
Dziwi to tym bardziej, że poprzednia kadencja samorządu upłynęła pod znakiem inwestycji w infrastrukturę sportową. - To właśnie dlatego nie było już pieniędzy na Kolejarza, nie jesteśmy bogatą gminą, by w równym stopniu inwestować w obydwa stadiony - wyjaśnia Finster. - Wcześniej modernizowaliśmy stadion na ul. Mickiewicza, budowaliśmy Orliki, boisko na Rzepakowej, salę przy Zespole Szkół nr 7. A zarazem aktywność Kolejarza znacznie zmalała w ostatnich latach, zmniejszono ilość drużyn młodzieżowych.
Zdaniem działaczy Kolejarza aż tak silne zainwestowanie jak uczyniono to na ul. Mickiewicza nie jest potrzebne. Murawa boiska jest w dobrym stanie, trzeba tylko zadbać o zaplecze. Finstera jednak nie interesują półśrodki. - W tych budynkach trzeba wymienić wszystkie instalacje, same mury trzeba koniecznie zaizolować. za sto tysięcy złotych to można ocieplić domek jednorodzinny. W tym przypadku mowa o inwestycji wartej dwa miliony złotych - chodzi o gruntowną przebudowę obecnych budynków lub postawienie budynku takiego, jak przy Orlikach. Ale na to na razie nie ma pieniędzy. Być może w ciągu roku zwiększy się rezerwa budżetowa.
Do tematu wrócimy
(ro)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Panie Andrzeju, Pana zaangażowanie w sport chojnicki jest powszechnie znane, dlatego jest przykro patrzeć z jaką naiwnością podchodzi Pan do sprawy. Jeżeli miłościwie nam panujący Burmistrz wymyśli sobie, że tylko Chojniczanka to normalną drogą nic się nie, bo przecież władza jest przenajmądrzejsza. Ja zauważyłem, że demokracja potrzebuje pokazania swojej siły. Skrzyknąć się, stanąć pod ratuszem, podpalić parę opon. Nasz premier w sprawie ACTA też się zarzekał,że już nic nie można zrobić i co...Życzę powodzenia, może wystarczy jeden stadion, ale w kapitalizmie przecież dobrze widziana jest konkurencja, niech ludzie mają trochę wyboru. Wielkie halo 140 tys. dla 40 tys. miasta
Andrzej Górnowicz, Masz zrobiona ulice Mestwina i do 8 ton a ulica Zwirki i Wigory i Sulisława są obwodnica pomijająca światła przez TIR-y autobusy i inni użytkownicy niszczą drogę nie przystosowana do takich tonaży - spójrz człowiecze -zero zainteresowania Władz , Ciesz sie ze Tobie i Mieszkańcom tej ulicy wykonano remont i 8 ton blokuje autobusy a co do remontu to proponuje w Florianie zacisnąć pasa i dać kasę na remont- wszędzie ciecia są a u Was nie - pozdrowienia Zdrowych Przemyśleń.
Kolejarz był założony wcześniej niż Chojniczanka, dlatego więcej szacunku dla tego klubu proszę.
Cóż stadion nie leży w centrum miasta jak chojniczanka to i się nie spieszą z remontami na stadionie.
Anonim gdybyś był z Chojnic to byś wiedział że biegacze są członkami KOLEJARZA i nikt nie może bronić spotykać się na stadionie.
Ten "Kolejarz" to wrzód na *****... Tylko miejsce spotkań byłych kolejarzy i biegaczy Floriana...
Sam jestes wrzód na ****!!!Kolejarz nie chce sie mierzyc z Chojniczanką jak co niektórzy tu sądzą. Kolejarz czesto dostarczal gotowych młodych zdolnych zawodników do Chojniczanki (Cały prawie rocznik 96 i 97, Pestka Tomek, Gierszewski Krzysztof)bądz jego wychowankowie później grali w Mksie (Fabich, Trzebiński, Kukliński. Zawsze byl to klub piłkarski nr2 w miescie. I taki chce pozostac. Widać ze coś powolutku zaczyna sie tam dziac skoro klub nie upadł jak wszyscy musleli ze tak bedzie latem a istnieje. Uwazam ze kolejarzowi tez sie nalezy pomoc miasta bo to tez Chojnicki Klub Sportowy.
spoko ...spoko ! przy kolejnych wyborach Burmistrz obieca Wam podgrzewaną płytę !!! Tylko zapomni dodać, że chodzi mu o płytę kuchenną a nie boiska !!!
podzielic na dzialki budowlane i sprzedac, miasto zarobi na dworzec co go pochopnie przejelo
Co kolejne kawałki betonu miały by tam stanąć. i tak już w mieście nie wiele terenów zielonych a tam chociaż ta trawa jest. A jakby to sprzedali to nie domy a pewnie kolejny market by powstał bo to się roi jak grzyby po deszczu tylko dać kawałek terenu.
Na kolejarzu można by pomyśleć nad centrum treningowym: porządny budynek z różnymi saunami itp. Na zewnątrz boiska trawiaste ... Myślę że jakieś chętne drużyny by się znalazły aby przyjechać na obóz treningowy itp
Niestety powietrze uszło KOLEJARZOWI -szkoda tylko że tak szybko zapomina się o sukcesach, przecież ten obiekt od 1990 roku ciągle rozbudowywali, młodzi piłkarze reprezentowali region jak i Polskę , biegacze odnosili sukcesy, prężnie rozwinęła się SZANSA , długoletnia walka o przejęcie obiektów od PKP to duży sukces ... a teraz jest od 3 lat zadyszka. Naciski na zmianę kierownictwa klubu - nic nie dały . Pomysł na łączenie klubów jak najbardziej nietrafny ,szkodliwy dla środowiska.
I znowu macie problemy !
ale chyba tym razem nie olek pisał ten tekst spojrz dobrze ;-)
Co ty Olek piszesz przecież kolejarz nie potrafi rozliczyć się z dotacji i poco go zmodernizować chyba ze dla Chojniczanki ale Chojniczanka jest teraz uważana za najgorsze zło dlatego trzeba robić Szum wokół innych zespołów
Kazik a idz ty w p....du z twoimi wywodami
to jest z korzyscia dla miasta czyli dla mieszkańców. Tam gdzie łączono kluby, w miastach podobnych do Chojnic, nic (absolutnie nic) to nie dało. Nie przełożyło się na awans sportowy, nie zwiekszyla sie liczba trenujacych itp. A jeden z klubow byl zlikwidowany na amen...
połączył Kolejarz z Chojniczanką. Byłby stadion dla juniorów i seniorów na którym można prowadzić treningi na prawdziwej murawie w dodatku by było więcej możliwości w wyszukaniu zdolnej młodzieży z naszego regionu, która w przyszłości mogłaby zasilić szeregi drużyny seniorskiej. Kolejarz już dawno sięgnął dna a w takich małych Chojnicach na pewno nigdy nie będzie pieniędzy do utrzymania dwóch drużyn. Takie moje przemyślenia :P
wtedy by bylo o polowe mniej druzyn juniorskich w chojnicech bo watpie, ze w jednym klubie by byly np dwie druzyny w tym samym roczniku,dzieci nie mialyby gdzie rywalizowac bo na orliku mozna pograc dla zabawy a mecze ligowe to co innego. druga druzyna by wygladala tak jak obecnie czwarta liga, a ludzie ktorzy wyrosna z juniorow by musieli jezdzic po okolicznych wioskach aby pograc bo zbyt duzo ich sie nie przedostanie do pierwszej druzyny,a kasy i tak by wiecej nie przybylo.to moje przemyslenia