Wspólne ćwiczenia

We wtorek (14.06.) dwa zastępy Straży Pożarnej z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej, brały udział w ćwiczeniach zorganizowanych przez Jednostkę Wojskową w Nieżychowicach.

Pozoracja wypadku drogowego.   |  fot. Marcin Wróblewski KPPSP Chojnice.

Oprócz strażaków ćwiczyła Policja z psami i służba ochrony Jednostki Wojskowej. Założenie ćwiczeń było następujące. Napastnicy używając broni palnej zaatakowali jednostkę, podczas ucieczki doszło do wypadku drogowego. Policja przybyła na miejsce zdarzenia starała się ująć sprawców, a Straż Pożarna udzieliła pomocy ofiarom wypadku. Należy podkreślić, że Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej nie pierwszy raz brała udział w tego typu ćwiczeniach, jest to wynikiem dobrej i trwającej od wielu lat współpracy z Jednostką Wojskową.

kppsp.chojnice.pl

  1. 15 czerwca 2011  23:22   Kierowcy tych KRAZ-ów ...   fragi

    Kierowcy tych KRAZ-ów stanowczo za szybko jeżdżą :)

    0
    0
  2. 15 czerwca 2011  14:24   brak pojęcia !!! (1)   ja

    Ludzie jak nie macie pojęcia po co są ćwiczenia zintegrowanych służb to się nie wypowiadajcie a tym bardziej nie wypowiadajcie się negatywnie. Jednostka o której mowa zabezpiecza przestrzeń powietrzną nad waszymi głowami, która jest jedną z najbardziej oblatywanych w PL no i jak 15mln złotych za sprzęt, który tam jest to dla "kolegi"mało to może coś zasponsorować?! Pozdrawiam i życzę więcej pokory dla siebie.Aha...i żadna policja tam niczego nie strzeże!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 15 czerwca 2011  15:39   Skoroś taki mądry to ...   anonim

      Skoroś taki mądry to powiedz na ile przewidziano utrzymanie tej jednostki w warunkach wojennych, czy oni będą ochraniać te radary 50 letnimi 37 mmm "kaczuszkami", ktorych jest tam cala bateria, to złom nawet nie muzealny.

      0
      0
  3. 15 czerwca 2011  07:42   Stara radziecka ciężarówka ... (1)   anonim

    Stara radziecka ciężarówka wyraźnie góruje nad starym zachodnim samochodem

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 15 czerwca 2011  08:14   hihi...dobre   anonim

      hihi...dobre

      0
      0
  4. 15 czerwca 2011  07:41   Pytanie zasadnicze   anonim

    Kto uciekał? zołnierze czy napastnicy? policja się starała, ale nic nie wyszło tak?

    0
    0
  5. 15 czerwca 2011  07:32   Nie wiem po co mieliby ja ...   anonim

    Nie wiem po co mieliby ja atakować, przecież tam poza przestarzałym uzbrojeniem nie ma nic a radary przy dzisiejszej technice zostały by wyeliminowane przez zakłócenia elektroniczne i ewentualnie poprawiliby pociskiem samonaprowadzającym.

    0
    0
  6. 15 czerwca 2011  07:23   Może jestem komuchem, jak to ... (1)   stary komuch

    Może jestem komuchem, jak to teraz się określa ludzi, którzy mieli to szczęście kształcić się i pracować w PRL. Służyłem w LWP i nasza jednostka była zabezpieczana przez wartę i nie wiem czy mieliby jakąkolwiek szansę goście w kominiarkach czy szmatach na twarzy aby ją zaatakować nie mówiąc o wtargnięciu do niej. Milicja w jednostce? Od tego była żandarmeria, w tym drogowa. Jednostka posiadała swoją straż pożarną, ratownictwo medyczne. Oczywiście że współdziałały z jednostką służby ratownicze z zewnątrz. Ale tylko w przypadku poważnego zagrożenia czy klęski żywiołowej. W przypadku ogłoszenia alarmu bojowego kilkaset żołnierzy w pełnym ekwipunku w parę minut było gotowych na placu apelowym, niezależnie od pory dnia, czy roku. Dzisiaj takie ćwiczenia to raczej zabawa.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi