Bierność straży miejskiej, niedostateczne wyposażenie techniczne i brak zaskoczenia - to główne mankamenty, które dostrzeżono wczoraj (9.06) podczas ćwiczeń z zakresu ochrony przeciwpożarowej.
10 czerwca 2011 16:52- Straż miejska powinna torować drogę strażakom, zamykając wjazd innym pojazdom na ul. Młyńską, tymczasem sami się ewakuowali - podsumowuje burmistrz Arseniusz Finster. Zawiódł też system powiadamiania pracowników o zagrożeniu. O ile łatwo jest zawiadomić straż, to w przypadku personelu ratusza nie jest to prosta sprawa. - Trzeba dzwonić po numerach wewnętrznych a to zajmuje kilka minut. Przydałby się system dźwiękowego ostrzegania działający w całym urzędzie. A co, jeśli zostanie wyłączony prąd? To potrzebny jest Zyndram z Maszkowic który będzie alarmował "na piechotę" każdy wydział o tym, że jest pożar.
W podsumowaniu wczorajszej akcji dostrzeżono także kilka niepożądanych zachowań. - Przede wszystkim taka akcja powinna być robiona z zaskoczenia, wówczas będzie można dostrzec prawdziwe działanie. Poza tym pracownicy ratusza powinni oddać więcej przestrzeni dla strażaków, ustawili się zbyt blisko ratusza. Realizacja przynajmniej części z tych wniosków będzie wymagała pewnych wydatków, w odniesieniu do innych - trzeba będzie zweryfikować schematy działania w warunkach zagrożenia.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
by w ogóle było dojście do drzwi wejściowych dla służb ratowniczych. W magistracie sprawami bezpieczenstwa zajmują sie budowlańcy albo inni nie majacy pojęcia o tych sprawach. Gdzie byli strażacy jak planowano dojścia do budynku na wypadek pożaru. Przecież nie ma fizycznej możliwości prowadzenia akcji z zaskoczenia. Chyba że w nocy jak nikt nie parkuje. Zobaczymy czy ćwiczenia coś zmienią.
Powinni założyć blokady tym wozom strażackim, wszak przed ratuszem parkować mogą tylko urzędnicy.
hehehe, dobre, no pogotowie jak przyjedzie, bo ktoś zaslabł nie odjedzie bo blokadka.
podzielam komentarz straz miejska to strata pieniedzy podatnikow przynajmniej w naszym miescie nic nie robia a jak maja cos zrobic to niepotrafia
W tym przypadku to oni powinni sie nazywac straz WIEJSKA chociaz i na ta nazwe nie zasuguja.... i toza nasze PODATKI brak mi słów.........
tej "szopki" w magistracie?
nasza piękna straż miejska zlikwidować tą organizację krew mnie zalewa jak widzę przed sobą straż miejską wystarczy tupnąć a oni uciekają. Nie chciałbym byś strażnikiem miejskim, bo wtedy nie miał bym znajomych, nikt by mnie nie lubił...
Ciekawe czy jakby ktoś sobie zrobił własny test i zasymulował zasłabnięcie w ratuszu podczas takich ćwiczeń to czy by go strażacy odnaleźli i ewakuowali? Strażakom i innym jednostkom ratowniczym też by się przydał taki element zaskoczenia podczas ćwiczeń a nie odgrywanie wszystkim znanego scenariusza.
fachowca "jak to się robi?" Szukajcie, a znajdziecie.
Panowie ze SM nie są od gaszenia tylko od pilnowania porządku w mieście.
wolne żarty! jedyne co robią to sprawdzają bileciki z parkometrów. A jak prosić ich o interwencję to jakoś im się nie spieszy.
ale powinni zabezpieczyc przejazd i koordynować dzialania ze sluzbami na zewnatrz ratusza, a gapie z urzedu tez stali za blisko
Hahahaha, sami sie ewakuowali, a kto ich mial nauczyc co trzeba robic jak oni tylko blokady zakladaja, pan komendat na zdjeciu jaki zdziwiony, ze taki rwetes, jaja jak berety.