Tradycyjnie 1 września została odprawiona msza św. W Dolinie Śmierci, miejscu męczeństwa wielu osób. Nabożeństwo odprawił ksiądz biskup Wiesław Śmigiel.
1 września 2016 18:45
1 września to dzień, w którym wspominamy wybuch II wojny światowej, a przede wszystkim oddajemy hołd tym, którzy zginęli z rąk hitlerowskiego okupanta. To czas refleksji nad tym co było i o czym ciągle warto pamiętać. | fot. (m.n.)
Przed mszą, też zgodnie z wieloletnim zwyczajem swe wystąpienie, głównie adresowane do młodzieży szkolnej skierował burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - Po co tutaj przychodzimy? Bo pamiętamy i chcemy pomodlić się za ofiary II wojny światowej, które zginęły w tej dolinie. By pamiętać, trzeba znać fakty.
- Już 15 września zginęły tu trzy osoby, w tym Władysław Schreiber – młody gimnazjalista, który stracił życie tylko za to, że zbił szybę w niemieckiej drukarni. Potem Niemcy rozstrzelali tu jeszcze ok. 500 osób: urzędników, nauczycieli, lekarzy, osoby wielu profesji. Wystarczyło być aktywnym Polakiem. W styczniu 1945 roku Niemcy rozstrzelali tutaj także ok. 1500 więźniów z Bydgoszczy.
- Czy można to zrozumieć? Moim zdaniem nie, skąd wzięła się taka nienawiść? A czy można wybaczyć? To jest istota człowieczeństwa. Do słów burmistrza nawiązał w homilii biskup Śmigiel.- Te pytania ciągle powracają i nie ma na nie łatwych i jednoznacznych odpowiedzi. Dotykamy tu tajemnicy zła. W czasie wojny wielu ludzi odnalazło w sobie swoje najgorsze cechy. Ale wojna to też czas bohaterów i patriotów.
Biskup przypomniał też o innych ofiarach totalitarnego reżimu, niedawno pochowanych młodych Żołnierzach Wyklętych, „Ince” i „Zagończyku”. Po mszy św. licznie zgromadzone delegacje złożyły kwiaty pod tablicą upamiętniającą poległe tutaj ofiary.
(ro), fot. (m.n.)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
W Niemieckiej zbrodni - o zgrozo - pomagali czesem też Polacy. przyklad - nadlesniczego z Giełdona pana Kudłowicza zastrzelił mieszkaniec Męcikalu niejaki Podolski . Co jednak nie spodobało sie Niemcom i pozostawili go - po pewnym czasie- w Dolinie Śmierci. Władzom Lasów Panstwowych nie stac obecnie o postawienie pamiatkowego glazu w miejscu zabojstwa, chociaz nadlesnictwo Czersk upamietnilo nazwisko p. Kudlowicza kolo kapliczki - w Gieldonie. A miejsce smierci lezy na terenie lesnictwa Turowic n-ctwa Rytel.
narod niemiecki i radziecki padli ofiarą ich przybranych wodzów obywateli innych panstw HITLER to Austriak a STALIN to Gruzin. Działali w delegacji.
pan burmistrz mowił - zbrodni dokonali hitlerowcy, Czy czasem nie byli to Niemcy lub ich zwolennicy.
Mówienie "Niemcy" to zawężanie tematu i oddalanie pamięci o innych nacjach, które walczyły za Hitlera. Nie tylko jako sojusznicy, ale także ochotniczy członkowie Waffen SS. M.in. skandynawowie (SS Nordland), Francuzi (SS Charlemage), Belgowie (SS Langemarck, SS Wallonien), czy Węgrzy (SS Hunyadi, SS Hungaria), ale też wielu innych.
Panie Burmistrzu - nie mylmy faktów historycznych , do pierwszego mordu nie doszło w Dolinie Śmierci - do pierwszej egzekucji na ludności cywilnej doszło w Chojnicach 15.09.1939 roku w Lasku Miejskim (początek Lasku Miejskiego po prawej stronie w bezpośrednim sąsiedztwie pomnika Króla Jana III Sobieskiego) - około 300-400 metrów od późniejszej Doliny Śmierci. Do dnia dzisiejszego, na drzewach, przy których dokonano egzekucji widnieją wycięte ostrym narzędziem w korze trzy krzyże. Pierwszymi ofiarami egzekucji byli: pracownik PKP Schoen Leon, student Schreiber i obywatel Bembenek.
A może ktoś z panów historyków poda kilka nazwisk związanych z Chojnicką ziemią,którzy to byli głównymi oprawcami odpowiedzialnymi za te zbrodnie,głównie za Dolinę Śmierci i Rudzki Most?
http://historiachojnic.com/ii-wojna-swiatowa/13-z-kart-historii/ii-wojna-swiatowa/122-chojnickim-sladem-dr-kruegera.html
http://fotopolska.eu/Dolina_Smierci_Ekshumacja_w_Dolinie_Smierci?f=759466-foto
Chodziło mi przede wszystkim o to aby wśród chojniczan nie zatarła się pamięć o tym pierwszym mordzie na Polakach, aby wszystkie zbrodnie nie były tylko utożsamiane z Doliną Śmierci. A może warto byłoby to miejsce jakoś wyróżnić i oddać hołd pierwszym ofiarom "hitlerowskiej nocy" ? Może jakiś obelisk lub skromna tablica pamiątkowa? Wielu ludzi spacerujących w Lasku Miejskim przechodzi tuż obok nawet nie zdając sobie sprawy jakie to wydarzenia miały tu miejsce we wrześniu 1939 roku. Jak na razie niemymi świadkami tamtych wydarzeń są tylko buki z naciętymi krzyżami rosnące w miejscu egzekucji.
Dzisiaj dowiedziałem się od Pana Kazimierza Ostrowskiego o szczegółach zamordowania pierwszych 3 osób. Ma Pan rację że zginęli przy drodze do Lasku Miejskiego. Dolina Śmierci zlokalizowana jest w kompleksie Lasku Miejskiego dlatego powiedziałem "tutaj". W moim przesłaniu odsłoniłem młodzieży prawdziwą przyczynę śmierci 18-letniego Władysława Schreibera. Chodziło mi o to żeby zrozumieli że byli mordowani tacy młodzi ludzie jak oni. Czy było to przy wejściu do Lasku Miejskiego czy też w miejscu, w którym była msza nie jest tak istotne. Obiecuję że za rok precyzyjnie wskażę miejsce kaźni pierwszych 3 ofiar. Dziękuję za informację. Pozdrawiam Arseniusz Finster.