Jak podał Onet.pl prokuratura w Chojnicach skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko chojnickiemu strażakowi, który kilka miesięcy temu spowodował wypadek na skrzyżowaniu przy Chojnickim Centrum Kultury.
9 marca 2017 10:39
Sprawą zajmie się teraz sąd, który zdecyduje, czy strażak ponosi winę za spowodowany wypadek. | fot. (olo)
Na początku października strażacy z Chojnic jechali na sygnałach do pożaru śmietnika na ulicy Piłsudskiego. Na skrzyżowanie Sukienników-Swarożyca przy ChCK wjechali na czerwonym świetle. Zdaniem prokuratury w Chojnicach, mimo uprzywilejowania, kierowca w tym przypadku nie zachował ostrożności na drodze i nie upewnił się, że może bezpiecznie wjechać na skrzyżowanie.
- Po trwającym kilka miesięcy postępowaniu śledczy skierowali do Sądu Rejonowego w Chojnicach akt oskarżenia przeciwko Markowi M., który kierował wozem strażackim. Prokuratorzy oskarżają go o nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa i spowodowanie wypadku – czytamy w onet.pl.
Wypadek był bardzo groźny, gdyż ucierpieli w nim kierowca i pasażerka fiata punto. Stan kierowcy był bardzo ciężki, miał m.in. rozerwaną wątrobę i stłuczenie mózgu
Tekst i fot. (olo)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Święty Antoni pod Toruniem niewinny, jego kierowcy sprawdzono stan trzeźwości dopiero po trzech godzinach od kolizji, kierowca świętej Beaty niewinny a stwierdzono, że nie jechał 50 km./h jak ględził Płaszczak zaraz po wypadku, tylko naciśnięcie na hamulec nastąpiło przy 85 km/h co stwierdzono po odczytaniu danych z komputera pokładowego! Oczywiście "dobra zmiana" niewinni chociaż nie jechali w celu ratowania życia lub mienia, tylko wieźli Beatę na kolację! Takie to prawo, "prawych i sprawiedliwych" ale jak widać tylko dla siebie!
A szybki antoni co go nikt nie dogoni ? A szybka Beata co nisko lata ?
Od jakich służb on ma potrzebować pomocy, od BOR-u, czy ŻW ? Zastanów się zanim zaczniesz coś pisać gimbusie pryszczaty!
ŻYCZĘ TOBIE ABYŚ TY NISKO LATAŁ JAK BEDZIESZ POTRZEBOWAĆ POMOCY OD TYCH SŁUŻB
wow, znowu sami eksperci w komentarzach, jak zawsze wiedzą lepiej od policji i prokuratury, jakis ich wysyp nastąpił? czy jak?
Nie jechał poprawnie bo zignorował nadjezdzajacy wóz straży
Obydwoje są winni. I kierowca fiata punto jak i kierowca wozu strażackiego. Mimo uprzywilejowania i nadawania sygnału dźwiękowo-świetlnego kierowca pojazdu uprzywilejowanego powinien zachować ostrożność przy wjeździe na skrzyżowanie. Kierowca fiata punto też niezły gagatek i zapomniał chyba o ustąpieniu pierwszeństwa pojazdowi który spieszył na wezwanie
Dokładnie
Normalnie nie wierzę strażak winny, a drugi kierowca bez winy nie widział nie słyszał nadjezdzajacego wozu straży musiał widzieć i słyszeć
Jak jesteś niedowiarkiem, to przestudiuj dokładnie przepisy ruchu drogowego, może zrozumiesz, że wozy strażackie (i inne uprzywilejowane) na sygnale jadące nie są zawsze "świętymi k..." jadąc na czerwonym świetle!!!
Jak pożar śmietnika nie ważny to po co wzywać straż proponuje ugasić samemu
Pomyśl, dwa razy...
Kierowca jak jechał poprawnie to skąd miał wiedzieć że straż go ztaranuje jadąc do śmietnika