John Bashobora jest księdzem charyzmatykiem z Ugandy. Od kilku lat przyjeżdża do Polski przeprowadzając msze o uzdrowienie. Po raz drugi gości w Chojnicach z rekolekcjami, w których wskazuje drogę wzrostu duchowego człowieka.
25 lipca 2011 17:32Po raz pierwszy o wizycie o. Bashobory informowaliśmy we wrześniu 2010 r. Na rekolekcje charyzmatyczne przyjeżdżają osoby z całej Polski a nawet z zagranicy. W poniedziałek (25.07.) w hali Centrum Park odbył się pierwszy dzień rekolekcji. Rozpoczęły się o godz. 9:00 a zakończenie planowane jest na godz. 21:00. Podobnie będzie we wtorek, zaś w środę ma się odbyć różaniec, uwielbienie. Chojnickie spotkania z o. Bashobora to niezwykłe przeżycie dla każdego. kto miał wcześniej możliwość uczestniczenia w tych spotkaniach a w tym osoby, które przybyły na nie trochę z przymusu albo tylko z ciekawości wychodziły jakby odmienione. W ich sercach coś się zmieniło – powiedziała portalowi uczestniczka poniedziałkowego spotkania.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
zgromadzenie ok. 800 młodzieży w czasie wakacji na rekolekcjach to jest prawdziwe wyzwanie. Nikt z tych rekolekcji nie wyszedł taki, jak przyszedł. Sztan jest ojcem kłamstwa i na tym bazuje, kiedy otumania ludzi i pokazuje tylko egocentryczną drogę szaleństwa, rzekomej wolności i przyjemności. Czas ucieka-wieczność czeka. Zyczę każdemu spotkania z Jezusem, który jest miłością.
jak ze starą kobyłą z kś Natankiem bo walił prawdę o klerze atu tacy rozmodleni i zasłuchani
gada, gada, niby ludzie słuchają, a po czasie swoje robią -
Niech miłość Boga ogarnie cały świat a grzeszników niech piekielne moce pochłoną.
to chyba pseudo katolik .
Tak to ogromne przeżycie duchowe- uczestniczyłem w ubiegłym roku. Pamiętajmy to nie Ksiądz uzdrawia lecz Jezus , On tylko -daje świadectwo ze widziałem i słyszałem o wielu uzdrowieniach . Kto Wątpi ma możliwość na własne uszy przekonać się ze szatan otumania ludzi i Jezus mocą Ducha Świętego uwalnia i uzdrawia na Duchu i ciele- tak modlitwa wstawiennicza tylu ludzi ma taka sile
Różnie można interpretować religijne postawy i ryty. Karol Marks twierdził, że jest ona narkotykiem wytwarzanym przez biednych ludzi. Marks w jednym miał rację. Człowiek używa narkotyków również po to, żeby uciec od rzeczywistości. Miał też rację w tym, że człowiek może wejść w fałszywą religijność, długie modły i nie podejmuje żadnego innego wysiłku, wszystkiego oczekując od Boga i innych. W Eucharystii Jezus nie odurza nas żadnym narkotykiem. Po prostu, podaje nam rękę, abyśmy przestali wierzgać, uznali, że w ubóstwie jest siła. Nie chodzi o pieniądze. Z biedą trzeba walczyć. Ubóstwo to sposób życia, w którym bardziej ufamy niż wszystko kalkulujemy. W ten sposób przywołujemy do siebie Boga, który sam potrafi zamknąć się w chlebie i winie. Nie jest przez to pomniejszony. Ale bardzo wielki. Tylko wielki potrafi stać się ubogim. Nie bójmy się więc przychodzić z naszymi troskami i utrapieniami do Boga. Bo On jest większy od naszego serca i wie, co nam trzeba.