Radni nie zgadzają się na redukcję etatów

Wczoraj (28.05.) odbyło się spotkanie członków Zarządu Powiatu Chojnickiego z dyrektorami szkół ponadgimnazjalnych. Rozmawiano na temat ostatnich propozycji cięć w oświacie.

Zarząd Powiatu spotkał się z dyrektorami szkół.   |  fot. arch.

Czyli ograniczenia etatów psychologów w szkołach, osób pracujących w świetlicach oraz redukcji  zajęć pozalekcyjnych. Zarząd Powiatu twierdzi, że brakuje pieniędzy na oświatę - blisko 1,2 mln zł. Okrojenie etatów oraz ograniczenie zajęć pozalekcyjnych ma przynieść ok. 400 tys. zł oszczędności w skali roku.

Wcześniej, we wtorek (26.05.) odbyło się w posiedzenie Komisji Edukacji Rady Powiatu Chojnickiego, która negatywnie odniosła się do propozycji zarządu. Sprzeciw wyrazili też członkowie chojnickiego koła ZNP. - Znaleźliśmy pewne rozwiązania – mówi o efektach spotkania z dyrektorami szkół wicestarosta Marek Szczepański.

- Psycholog w Czersku zostaje. Tak jak do tej pory w wymiarze pół etatu, ale będzie też zapewniał pomoc dla uczniów w Malachinie. W Chojnicach psycholog był w trzech szkołach, w każdej po pół etatu. W zamian utworzymy jeden etat w Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej – tylko na potrzeby szkół. Jeżeli chodzi o świetlice, to na razie w tej kwestii nie będzie zmian, planowane są korekty w perspektywie czasu.

- Natomiast zajęcia pozalekcyjne mają być zabezpieczane w ramach tzw. „19-stej godziny” nauczycieli, tak dzieje się już w kilku szkołach. Poza tym zaproponowaliśmy przygotowanie wniosku na realizację różnych zajęć pozalekcyjnych dla szkół ponadgimnazjalnych w powiecie chojnickim. Finansowanie jednego dużego projektu ma pochodzić ze środków unijnych. 

- Dyrektorzy przystali na rozwiązanie i powołają w tym celu trzyosobowy zespół. Mam nadzieję, że będziemy aplikować o środki już w styczniu. Poza tym wsparcie finansowe na zajęcia mogą pochodzić z grantów m.in. Powiatu Chojnickiego, o które mogą ubiegać się stowarzyszenia działające przy szkołach – dodaje wicestarosta.

Radny Mrówczyński: Uwierzę jak zobaczę na piśmie

- We wtorek (26.05.) w czasie rozmowy z wicestarostą Markiem Szczepańskim mówiłem o tym, aby Zarząd Powiatu Chojnickiego w końcu zaczął wspomagać dyrektorów, również w kwestii pozyskania środków na sfinansowanie zajęć pozalekcyjnych. Pracownicy starostwa mają większe możliwości, dlatego zamiast tylko krytykować dyrektorów trzeba im pomagać.

- Szkoda, że zrozumiano to dopiero teraz, ale lepiej późno, niż wcale. W kwestii psychologów i obsady świetlic jestem trochę „niewiernym Tomaszem”. Dopóki na piśmie nie zobaczę, że ostatnie propozycje zarządu nie spowodują redukcji etatów, to nie uwierzę w składane deklaracje dotyczące drobnych korekt, przesunięć, itp. dziwnych zabiegów.  Stanowisko komisji edukacji, chojnickiego koła ZNP jak również społeczeństwa jest jasne: Nie można oszczędzać na dzieciach, obniżając im ofertę i warunki edukacji.

- Powtórzę jeszcze raz. Najpierw trzeba szukać pieniędzy u siebie. Przykład? Obniżenie wynagrodzeń najlepiej zarabiających w naszym samorządzie, tj.: starosty, wicestarosty, skarbnika, sekretarza, a także likwidacja stanowiska etatowego członka zarządu. Poza tym obniżenie diet radnych powiatowych. To jest droga, którą powinniśmy iść szukając oszczędności. Ponadto trzeba połączyć Centrum Edukacyjno – Wdrożeniowe z Promocją Regionu i mamy z tych wszystkich działań łącznie ok. 500 tys. zł rocznie, które możemy przeznaczyć na oświatę.

- Kolejna rzecz to nietrafione inwestycje. Wkrótce otwieramy Eksperymentarium, wcześniej oddano do użytku most zwodzony, CEW i inne. Najpierw społeczeństwo musi mieć pracę, a dopiero później można realizować podobne, na dzisiaj zbędne inwestycje. Jeżeli w oświacie będą jakiekolwiek cięcia, to na pewno będziemy protestować. Zgody na oszczędzanie na dzieciach nie będzie – mówi zdecydowanie Aleksander Mrówczyński, szef Komisji Edukacji Rady Powiatu Chojnickiego.

Do sprawy odnieśli się też radni powiatowi z terenu gminy Czersk (Teresa Kropidłowska, Jarosław Schumacher, Maciej Jakubowski, Zbigniew Mania, Andrzej Sabiniarz), którzy przedstawiają wspólne stanowisko w sprawie cięć w oświacie. Spotkanie członków zarządu z dyrektorami szkół, o które również zabiegali radni powiatowi z terenu gminy Czersk, przyniosło częściowe rozwiązanie. 

Do zmiany stanowiska zarządu przyczyniły się też argumenty przedstawiane na posiedzeniu komisji edukacji. Sytuacja wygląda lepiej, jednak nie powinno dojść do redukcji etatów w oświacie. Będziemy dalej interesować się tematem i zobaczymy jakie są efekty wprowadzanych rozwiązań”.

(red)

Pismo Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty, Wychowania i Kultury do Rady Powiatu, dotyczące likwidacji zajęć pozalekcyjnych, stanowisk psychologów, oraz świetlic wystosował Maciej Werra - Przewodniczący KM.

pismo

  1. 17 czerwca 2015  08:43   mlodziez na to sama nie ...   anonim

    mlodziez na to sama nie wpadla zostali pokierowani przez doroslych

    0
    0
  2. 17 czerwca 2015  06:57   młodzież u starosty   gość

    Brawa dla młodzieży ! Dziwi natomiast kompletny brak widocznej aktywności Waszych rodziców. To im w końcu najbardziej powinno zależeć na tym, by mieć pewność, że dzieci są w dobrych rękach i pod dobrą opieką. To wszystko, co niewątpliwie poza jakością nauczania stanowi o renomie szkoły chce teraz odgórnie zabrać starostwo, by utrzymać na powierzchni zarząd wybrany z naruszeniem wszelkich demokratycznych norm. Ale o tym już chyba wszyscy zdążyli się przekonać. Gdyby ewentualnie RADY RODZICÓW jakoś w końcu zareagowały na te szopki w oświacie, to nie dajcie się zmyć gadaniem Skaji w stylu- " POWIEDZMY< WICIE< ROZUMICIE..." analizujemy, reorganizujemy znaleźliśmy sposoby,bo to nieprawda. W Dolinie Charlotty kolesie starosty i przewodniczącego rady powiatu (pamiętamy o panu, panie Skórczewski) pokazali jak wydać w dwa dni 47 tys. zł publicznych pieniędzy, natomiast redukcjami etatów w oświacie chcą pokazać jak oszczędzać na biedzie ludzi zatabiających tyle przez dwa lata. max

    0
    0
  3. 15 czerwca 2015  11:41   ku pamięci-cyt.   sobek

    Jeżeli Jankowski objął stołek dzięki chorej koalicji w powiecie i z nadania wójta Szczepańskiego, to zdecydowanie zmienia moją ocenę działalności Pana Szczepańskiego i intencji jakimi się kieruje. Mleko się rozlało i Jankowski sam nie zrezygnuje z kilkunastu tys.zł.miesięcznie, podobnie zresztą jak renegaci z PO. Dla , tak jak piszecie-dobrego wójta oznacza to koniec kariery. Uratować go może tylko odwołanie zarządu powiatu przez (3/5) radnych powiatowych, bądź w wyniku referendum i nadzieja, że ludzie zapomną o "roli wójta " w tej koalicji. Starostwu, a w zasadzie staroście Skaji nazbierało się....głosowanie "do skutku" przy wyborze obecnego zarządu, czyli kpina z demokracji, pomnik w postaci nikomu niepotrzebnego mostu zwodzonego, rondo biszkoptowe nierozliczone do chwili obecnej, spalarnia w szpitalu do której zwożą odpady medyczne z KILKU OKOLICZNYCH WOJEWÓDZTW przekraczająca wielokrotnie wszelie normy spalania i trucie środowiska , działka dla kolegi ze Skarpy, zwolnienia w oświacie, i sanepidzie , zadyma z wyborem dyrektora oświaty, przetarg na samochód służbowy, którym musiał być FORD, opóźnione reakcje na beznadziejną pracę wydziału komunikacji, wypady na konferencje , głównie z kolesiami z SIS Samorządni do najdroższych SPA za publiczną kasę gdy na miejscu istnieje CEW stworzony przez starostwo w celu min.organizowaniu konferencji, czy w końcu dołożenie się do małżeńskich łóżek w posterunku policji w Charzykowie i dziwne związki ze służbami PRL-u. To tak hasłowo, można poszukać w necie o tych sprawach. Sporo jak na kilka lat rządzenia, niewielki budżet i w sumie reprezentacyjną rolę starostw w Polsce. Widać, że nie ma obszaru w którym starosta nie namieszał. Szkoda, że do popleczników tych nieudolnych form aktywności dołączył wójt. CZAS NA ZMIANY. To apel do niezależnych radnych powiatowych. Kopiowanie apelu wskazane

    0
    0
  4. 13 czerwca 2015  19:01   KU PAMIĘCI-cyt.rw   sobek

    Za chwilę miną dwa tygodnie od informacji o super etacie dla p. OSTROWSKIEJ i nie ma sprostowania czy też informacji, że zrezygnowała z prezentu. Mam cały czas wątpliwości czy to prawda, że za nic nierobienie można w tym kraju dostawać 3800 zł na m-c.przez 4 lata. Może to jakas zagrywka i ktoś próbuje zdyskredytować Pani działania jako szefowej ZNP ?Dlaczego PANI MILCZY ????

    0
    0
  5. 13 czerwca 2015  18:58   ku pamięci-cytaty   sobek

    Klucz ustalania listy uczestników wypadów do Doliny Charlotty i podobnych nie jest skomplikowany-po pierwsze przynaleznośc do stowarzyszenia Samorządni załozonego i kierowaego kiedys przez Skaję, obecnie chyba Adamowicza, wykształcenie najlepiej średnie, dalej, umiejętność trzymania pluszka w....w kazdym bądź razie prosto. Teza, że za państwową kasę stowarzyszenie robi sobie bibki jest bardzo prawdopodobna. W zasadzie sprawa nadaje sie do prokuratury, ale tu znowu problem, bo szef prokuratury jest lub był członkiem Samorządnych...Czyli pozostaje nam podziwianie zaradności członków i głośne wyrażanie uwielbiania dla ich szefó

    0
    0
  6. 13 czerwca 2015  18:48   KU PAMIĘCI @   sobek

    Na imprezę w Dolinie Charlotty wydano 47 tys. zł. (ile ich było w tym roku , w ogóle, gdzie i ile kosztowały ?).Poczekamy, zobaczymy. Wyjazd był tym smym dniu gdy wysłano zwolnienia dla nauczycieli.

    0
    0
  7. 13 czerwca 2015  18:44   KU PAMIĘCI   sobek

    ~oniemiały widz Powiat chciał najpierw wyrzucić z pracy nauczycieli podając jako powód oszczędności w oświacie, potem, gdy dziennikarze sprawdzili i okazało się, że subwencja czyli pieniądze państwa na kazdego ucznia przekazane starostwu są większe niż w ubiegłym roku, starosta zamiast wyrzucania skorygował decyzję ( zwolnili psychologów, pozostawili 0,5 etatów pedagogom i świetlicowym). Z wczorajszej wypowiedzi członka zarzadu Jankowskiego (RW) wynika natomiast, ze obecnie, gdy sprawa trafiała do sądu zaczną szukać argumentów dla uzasadnienia wcześniejszych decyzji. To rzeczywiście czeski film

    0
    0
  8. 13 czerwca 2015  14:50   panienki (1)   oko

    panienki były w tym szkoleniu w dolinie Szarloty PO ile

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  9. 31 maja 2015  18:41   starosta   obywatel

    Panie Starosto, prosto poszukać oszczędności: zlikwidować stanowisko etatowego członka zarządu. Wyjdzie to na dobre, bo obecny pomysły ma godne politowania (zresztą Pan teraz też "błysnął"), a Pan mógłby zacząć od siebie i zdjąć z uposażenia miesięcznego ze 3 tyś zł i zrezygnować z premii, etc. Myślę, że to będzie spora oszczędność

    0
    0
  10. 31 maja 2015  18:35   panie Skaja   anonim

    pozwoli pan, że zacytuję fragment z pewnego filmu: "... aleś się pan je...ł"

    0
    0
  11. 30 maja 2015  23:46   Starosta i V-ce   anonim

    To pomyłka!!!

    0
    0
  12. 30 maja 2015  15:13   Dość tej fuszerki w powiecie   anonim

    REFERENDUM za odwołaniem obecnego Zarządu Powiatu!!! To są kpiny co ONI wyprawiają - to amatorszczyzna (brak wiedzy i kwalifikacji do zajmowanych stanowisk) w polityce, za ogromne pieniądze podatników!!!

    0
    0
  13. 30 maja 2015  09:46   Szukają oszczędności a ...   anonim

    Szukają oszczędności a wydali ponad 30 000 zł. 30 osób reprezentujących powiat chojnicki wzięło udział w dwudniowej konferencji dotyczącej rynku pracy, która odbyła się w luksusowym hotelu SPA w Dolinie Charlotty. Na spotkanie pod hasłem Innowacyjna przedsiębiorczość w kształtowaniu lokalnego rynku pracy´ pojechali starosta Stanisław Skaja, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Wojciech Adamowicz oraz członkowie Powiatowej Rady Rynku Pracy. Zaproszenia otrzymali też niektórzy przedsiębiorcy. I wszystko w temacie, jaja na całego

    0
    0
  14. 29 maja 2015  21:39   Z własnego podwórka ... (2)   anonim

    Dopuszczona w polskim samorządzie wielokadencyjność coraz częściej prowadzi do sytuacji, które niewiele mają wspólnego z założeniami demokracji. Odważni wizjonerzy zazwyczaj przegrywają w przedbiegach, a zwycięzcami okazują się zręczni polityczni lawiranci i populiści, którzy tworzą wokół siebie siatkę biznesowo - etatowych powiązań i towarzyskich koligacji. Etykieta „bezpartyjnego samorządowca” zainteresowanego nie robieniem polityki, ale służeniu mieszkańców, często stanowi tylko przykrywkę i możliwość elastycznej zmiany poglądów w zależności od aktualnej koniunktury. W miastach i gminach, gdzie rządzą wielokadencyjni wójtowie, burmistrzowie panują trzy proste zasady: Po pierwsze, należy przekonać obywateli, że nic lepszego od obecnej władzy nie mogło ich spotkać. Po drugie, powiedzmy sobie wprost, wszelka zmiana władzy oznacza zawirowania i niepewność – po co więc zmieniać coś, co działa w miarę sprawnie? Trzecia zasada mówi, że przez cztery lata gromadzimy w zanadrzu jak najwięcej szczęścia, aby w roku wyborczym zalać mieszkańców potopem endorfin: wybudować Centrum Kultury, sprzedać po rzekomo atrakcyjnej cenie lokale mieszkalne itp. i zrobić wszystko, aby obywatel zrozumiał, kto jest najlepszym gospodarzem i na kogo należy zagłosować. Wieloletni wójtowie, burmistrzowie są w pozycji uprzywilejowanej. Najczęściej kontrolują etaty w administracji publicznej (który urzędnik nie zagłosuje na swojego – sensu stricto – pracodawcę?) – szkołach urzędach, przedsiębiorstwach komunalnych, miejskich spółkach. Najczęściej też mają wpływ na lokalne media, które utrzymują się z ogłoszeń lokalnego biznesu bądź dobrej komitywie w wydawcą tygodnika czy portalu internetowego. A lokalny biznes musi – chcąc nie chcąc – trzymać się blisko władzy, jeśli chce dostać zgodę na inwestycję albo wygrać przetarg na budowę chodnika. Dodatkowo, rządzący wójtowie, burmistrzowie wykorzystują budżet do promocji swoich komitetów, czego – choć to obrzydliwe i karygodne – nie da się ukrócić. Oto więc, najczęściej przed wyborami lokalny włodarz chwali się, czego to za jego kadencji nie zrobiono, choć de facto wykonuje po prostu swoje obowiązki, którymi nie ma powodu się chwalić. Cóż z tego, że otwierane z pompą inwestycje nie są wynikiem gospodarnej polityki budżetowej, ale pośpiesznego, pozbawionego racjonalności – wydatkowania pieniędzy z Unii Europejskiej, a koszt utrzymania tych niepotrzebnych inwestycji przekracza możliwości finansowe samorządów? Cóż z tego wreszcie, że – zadłużone po uszy samorządy łatają problemy finansowe sprzedając swoje najcenniejsze lokale, kamienice czy też grunty prywatnym przedsiębiorcom, uzależniając się w ten sposób również politycznie od biznesu? Wielokadencyjność nie ma nic wspólnego z demokracją a jest jedynie potwierdzeniem, że demokracja w Polsce nawet nie umarła, bo nawet jej nie było!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 30 maja 2015  15:14   pełna zgoda   anonim

      pełna zgoda

      0
      0
    • 30 maja 2015  07:33   Obecna sytuacja w Polsce jest ...   anonim

      Obecna sytuacja w Polsce jest TRAGICZNA. Przeciętnego Polaka nie stać na wzięcie kredytu nawet tego na 40 lat by spłacić swoje przysłowiowe cztery katy. Wypłaty przeciętne (REALNE - nie mylić ze średnimi) zakrawają na pomstę 300-400 Euro. Taka wypłata to głód i nędza. Polacy jeżdżą starymi 6-10 letnimi autami ( najczęściej spadkami, złomami z Europy zachodniej.). Paliwo w Polsce w proporcji do zarobków jest jednym z najdroższych w Europie. Polska po 25 latach okupacji gospodarczej krajów z tzw. zachodu jest całkowicie ogołocona. Jesteśmy NEOKOLONIĄ to co widzę to jedno wielkie nieporozumienie a nie sukces !!!!!!! Socjal praktycznie nie istnieje chyba, że weźmiemy pod uwagę SYMBOLICZNE znaczenie pomocy. Umowy o prace stosowane w Polsce są zwykłym UKRYTYM BANDYTYZMEM, WYZYSKIEM ( umowy o dzieło, zlecenie, samozatrudnienie i wielka SZARA STREFA). Prawo pracy działa tylko i wyłącznie w Teorii w praktyce pracownik w Polsce to niemal NIEWOLNIK. Z tego też wynika masowa ucieczka Polaków za chlebem i normalnością poza granice naszej ojczyzny.ZOBACZ FILMIK NA YOUTUBE.COM....8 MINUT ZABIŁO ANDRZEJA LEPPERA..TAM JEST WYJAŚNIONA SPRZEDAZ CAŁEJ POLSKI ,FABRYKI ,ZAKŁADY POLSKĄ ZIEMIĘ . CAŁY KRAJ POSZEDŁ POD MŁOTEK .CHYBA SAM MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDZKI PRZEWRACA SIE W GROBIE WIDZĄC CO SIĘ DZIEJE. PO CO BYŁY TE WSZYSTKIE ZRYWY POLSKI, POWSTANIA ,WOJNY ,PRZELANA KREW . TO WSZYSTKO NASZA WINA ZACHCIAŁO SIE DRUGIEJ JAPONII I DEMOKRACJI WYBRALIŚMY BOLKA WAŁĘSĘ ORAZ POLSKIEGO MICHNIKA Z JERMUŁKĄ NA GŁOWIE ...PROSZĘ ZOBACZYĆ FILMIK .8 MINUT ANDRZEJA LEPPERA

      0
      0
  15. 29 maja 2015  20:47   Śmiech na sali, zeby taki ...   anonim

    Śmiech na sali, zeby taki Skaja co otrzymał od mieszkańców tylko 311 głosów zarządzał powiatem. Takie rzeczy tylko w Chojnicach.

    0
    0
  16. 29 maja 2015  20:46   Starosta w odstawkę, to i ...   a.

    Starosta w odstawkę, to i pieniądze się znajdą. Miałam kiedyś z nim spotkanie i pierwszy raz w życiu spotkałam się z tak lekceważącym potraktowaniem miszkańca powiatu. Zapomniał, że to obywatele płacą mu pensję, to niech spada.

    0
    0
  17. 29 maja 2015  20:29   Mijają się z prawdą   anonim

    Co innego mówią i piszą, a co innego robią. "Jeżeli chodzi o świetlice, to na razie w tej kwestii nie będzie zmian, planowane są korekty w perspektywie czasu" Ta perspektywa czasu to 29.05.2015. Zredukowali etaty!!! Młodzież dojeżdżająca będzie musiała przesiadywać na korytarzach, bo dyrektorzy nie będą w stanie zapewnić im opieki.

    0
    0
  18. 29 maja 2015  20:22   są redukcje   xyz

    Są redukcje etatów wychowawców świetlic!

    0
    0
  19. 29 maja 2015  20:21   roki   anonim

    Popieram spostrzeżenia pana Mrówczyńskiego. Tam są oszczędności. Most zwodzony w Małych Swornegaciach to NIEPOROZUMIENIE

    0
    0
  20. 29 maja 2015  20:19   propozycja   anonim

    Likwidacja etatowego członka Zarządu i będą oszczędności! Zarząd nie chce i nie rozumie potrzeb szkół.

    0
    0