Obywatelska Inicjatywa Uchwałodawcza - z tym pomysłem "przebijał się" w środę 29 lutego Jacek Studziński, przewodniczący Projektu Chojnicka Samorządność.
29 lutego 2012 22:46Pomysł ma służyć temu, by większe grono obywateli a nie tylko radni mieli możliwość współdecydowaniu o ważnych sprawach miasta. Ta idea funkcjonuje już w kilku polskich miastach, więc dlaczego nie w Chojnicach? Temu celowi służyło spotkanie w ratuszu.
Choć zaproszenie zostało skierowane do wszystkich radnych, z zaproszenia skorzystała niecała połowa. Punktem wyjścia do dyskusji była obszerna informacja przedstawiona przez Studzińskiego. Jego orężem były wspomniane już przykłady Sopotu, Kluczborka i innych miast, badania OBOP-u, wreszcie projekt prezydenckiej ustawy w tej sprawie.
Co jest istotą tej innowacji? W celu wystąpienia z inicjatywą podjęcia uchwały, stanowiska lub opinii przez Radę miasta Chojnice, grupa 3 osób posiadających czynne prawo wyborcze do organów gminy tworzy komitet inicjatywny. Zadaniem komitetu jest przygotowanie projektu, uzasadnienie, zebranie 40 podpisów, wreszcie wyznaczenie swego pełnomocnika do prac nad wspomnianą inicjatywą. Odzew?
- Sama idea jest słuszna, natomiast sposób jej wprowadzenia był niewłaściwy - mówi Mirosław Janowski, przewodniczący rady Miejskiej. - Rozmowy na ten temat powinny zacząć się właśnie od takiego spotkania a nie od wniosku kierowanego do mnie przed miesiącem. Przypomnijmy, że skutkiem tego działania były dyskusje na posiedzeniach komisji i mówiąc w skrócie wydawało się, że zanosi się na zdławienie idei w zarodku - bowiem wszystkie komisje, które pochyliły się nad pomysłem, dały negatywne opinie. I teraz było nieco opornie.
- Dobrą drogą dotarcia obywateli miasta do rady są prężnie działające samorządy osiedlowe - dowodził Józef Skiba. Leszek Pepliński przytoczył wypowiedź prof. Janusza Sepioły, opublikowaną w tygodniku "Wspólnota": "gminy mogą utracić zdolność do operatywnego działania. To furtka dla pieniaczy i frustratów". Antoni Szlanga, generalnie przychylny projektowi, wskazał też inną drogę - wielokrotnie na posiedzeniu komisji komunalnej realizowaliśmy wnioski nawet pojedynczych osób lub grup mieszkańców. Mam zresztą w tej komisji czterech szefów samorządów osiedlowych, więc takich spraw dociera do nas mnóstwo i wszystkie staramy się załatwić nawet bez obrad Rady Miejskiej.
Jacek Studziński znalazł też sojusznika w radnym Bartoszu Blumie (PiS). Jego klub przygotowuje bowiem projekt uchwały dotyczący rzeczonej Obywatelskiej Inicjatywy Uchwałodawczej. Z kolei Arseniusz Finster, także zwolennik tejże inicjatywy, przypomniał czasy raczkującego samorządu, gdy sesje trwały nieraz kilkanaście godzin, właśnie ze względu na możliwość dopuszczenia do głosu osób spoza rady. Te czasy dokładnie pamięta też Studziński, bo był wtedy jednym z radnych.
Dwugodzinna dyskusja doprowadziła mimo wszystko do postępu. - Widzę światełko w tym tunelu - podsumował Studziński. Ale jeszcze wcześniej wielu uczestników doszło do smutnej konkluzji, iż mimo 23 lat funkcjonowania demokracji, istnieje jeszcze wciąż niedostateczna świadomość, jak skorzystać z jej zdobyczy.
- Warto pokusić się o poradnik obywatelski, aby przekazać informacje w jakiej sprawie można się zwrócić do władz czy urzędników - proponował Radosław Sawicki. Pomysł "chwycił". A czy chwyci pomysł Studzińskiego? Jak stwierdził Marcin Wałdoch - od zbytku demokracji głowa nie boli.
Tylko czy radni są gotowi na ten zbytek i podzielenie się władzą? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Kto tu rządzi Bolki, a jak nie z Mieciem to go zmieciem. I zagatka: "duża głowa krótkie nóżki to jest chłopak B.........?
Ananas zagadka a nie zagdka
PISZEMY ANANASIE ZAGDKA
Juras
Nie zgadłeś. Odp. Białoruski
Czy to radiolog/spawaczczy zdjęcie nr 1 od lewej?
Jakoś nie widzę tych punktów informacyjnych. A jeśli chodzi ci o tą gablotkę przy kauflandzie to nic konkretnego się z niej nie dowiesz więc podaj konkrety. Jak mam znaleźć ten samorząd osiedlowy skoro większość mieszkańców osiedla nie potrafi mi pomóc i jaką siłę przebicia ma ten samorząd skoro nic nie wiadomo o ich sukcesach społecznych. Do Rady miasta nie mogę iść bo zaczynam pracę zanim ratusz otwierają a kończę jak już jest zamknięty.
to że nie wiesz tylko żle świadczy o Tobie. Na osiedlach sa punkty informacyjne. Mozna dowiedzieć sie w biurze Rady Miasta. Niewiedzą nie należy się chwalić. Trzeba starać sie dowiedzieć.
Poproszę o informację gdzie znajduje się punkt informacyjny na Osiedlu Hallera. W Biurze Rady Miasta można się dowiedzieć najwyżej tego, że akurat nikogo nie ma i proszę czekać za drzwiami. Samorząd Osiedlowy podobno jest wybierany. Skoro jest wybierany, to chyba pracuje jakoś dla swoich wyborców. Skoro tych ludzi nie widać, nie słychać to co, węchem mam się kierować?
Kto by się do was kmuchy zgłaszał...po co i tak dieta będzie!
Nie znam ludzi z mojego samorządu osiedlowego. Nawet nie wiem gdzie szukać informacji o nich. Jak w takim razie mam im przekazać jakiekolwiek sugestie? Podejrzewam, że nie ja jedna jestem w takiej sytuacji. Skoro nie wiem kto jest w moim samorządzie i tym bardziej gdzie jest siedziba, uważam, że mój samorząd nie działa "prężnie". W przeciwnym wypadku byłoby o tych ludziach słychać. Pasuje mi projekt inicjatywy obywatelskiej. Mój dziadek, który był radnym w latach 70-tych mówił, że kiedyś każdy mial prawo przyjść na posiedzenia rady i o ile przewodniczący pozwolił zabrać na niej głos. Rzadko zdarzało się, żeby komuś tego głosu nie udzielono. Posiedzenia rady może i trwały godzinami, ale w końcu radni dostają za to pieniądze. Radny może wyjść z pracy na posiedzenie RM i jego nieobecność będzie usprawiedliwiona. Niczego nie traci. Czyżby panom radnym i burmistrzowi znudziła się już służba społeczeństwu? Brakuje im czasu? Jeśli tak niech ustąpią miejsca innym. Znajdą się ludzie, którzy będą robić to co do nich należy na takim stanowisku.
Cieszę się twoim szczęściem.
A mój dziadek nie był socjalistycznym radnym, on to miał głęboko gdzieś, za to chodził na ryby, dzieki czemu poznałem smak ryb i to takich okazów, jakich dziś próźno szukać.
Radni dr burmistrza i on sam wpadli w samouwielbienie - tylko to chojnickie społeczeństwo to jakoś skostniałe i brak z ich strony w obwodach zaangażowania... Nasze struktury i powołani przez nas przedstawiciele wszystko załatwią? Dlaczego my z mandatem społecznym mamy dopuszczać F.... i P.... / BRAWO. Taką postawę z pokorą mamy tolerować?
Nasza władza na 1000 lat ha-ha-ha!!!
Uwaga! Buraczek to cały czerwony tak samo jak ta rada. Efekty ich kombnacji zapłacą nasze dzieci. Komuna ma się dobrze a nadzieja umiera ostatnia...
Dziwne, że z taką inicjatywą wychodza ci, którzy nie uzyskali mandatu w poprzednich wyborach. Wiedzą, że jeżeli nie będą zaznaczać swojej obecności w Chojnicach od cvzasu do czasu to zginą zupełnie. Dlatego od czasu do czasu jakiś protest, jakaś połajanka dla Burmistrza, jakieś pismo co wp[ierw trafia do mediów a później do rady. Wszysto zgodnie z zasadą "ludzie to lubią, ludzie to kupią, byle na chama, byle głośno, byle głupio". A mieszkańcy miasta mają więcej rozsądku i na takie zadymy nie przychodzą. Społeczeństwo nie jest głupie!!
dopuszczać to świnie, a nie TW Bolka
Panie Zbyszku, jaką wy postawę reprezentujecie, to już wiemy, bo nie raz byliśmy tego świadkami, proszę mi udowodnić, że to was należy "dopuszczać"(?) do władzy, przekonaj mnie Pan to z pokorą to przyjmę.
Do anonima z 6.47. Skąd wiesz, że Marcin W wyszedł z sali? Takie zdarzenie nie było przecież godne wzmianki w relacji. Widocznie byłeś na tym spotkaniu...
Nie tylko ten co to napisał to widział ale ja też tam byłem i widziałem jak wychodził ostentacyjnie ,na pokaz z komentarzami skierowanymi do burmistrza.
Marcin W jaka mina, nie wiem czy z niej nie bije pogarda, ale czemu wyszedleś z zebrania?
Do kapotyna anonima. Masz szklane oczy?
Na zdjęciu też widać jak bierze kapotę i wychodzi
Tak się sklada, że byłem i nie będę wiecej komentowal, bo nie ma co
musiał, bo go *****czka przypiliła
No to radni odbębnili to spotkanie a teraz można wracać do "normalności" i zapomnieć o tej niewygodnej inicjatywie społecznej
Panie Jacku SZKODA pana czasu Na te Bleblanie Rób pan sobie Reklamę może na Białorusi