Nasze kolejarskie krematorium

Takiego określenia wobec Osiedla Kolejarza użył niedawno działacz ekologiczny Marek Wituszyński, na spotkaniu z radnymi z komisji. ds. ochrony środowiska. To jeden z problemów, który zgłaszał radnym.

Marek Wituszyński (z lewej) miał sporo uwag nie tylko do mieszkańców Osiedla Kolejarza.   |  fot. (ro)

- Warto przejść się na wzgórze sąsiadujące z ul. Wyszyńskiego. To stamtąd jest najlepszy widok na smog tworzący się nad centrum miasta i osiedlem Kolejarzy. Mieszkańcy używają do opału wiele surowców, które przy spalaniu trują środowisko, w użyciu są nawet plastikowe butelki. Rozmawiałem na ten temat ze strażą miejską, która powinna egzekwować proceder spalania śmieci, plastiku w domowych piecach

Marek Wituszyński ma też zastrzeżenia do wyboru roślinności w botanicznej części Parku 1000 - lecia. - Wcześniej otrzymaliśmy zapewnienie, że będą tam głównie gatunki rodzime a tymczasem jest tam wiele roślin egzotycznych, które nie przyjmą się w naszym klimacie. Kolejna sprawa - to stan roślinności w Lasku Miejskim. - W latach 80 - tych wycięto stamtąd wiele sosen i świerków, przez co w strukturze tego lasu są spore luki. Silne wiatry mogą tam złamać wiele innych drzew.

Wituszyński zwrócił też uwagę na ekspansywność inwestorów, którzy zgłaszają się do właścicieli posesji w mieście, by montować na nich anteny przekaźnikowe telefonii komórkowej. Wrócił też temat zanieczyszczenia Strugi Jarcewskiej. Nieco ponad półgodzinne spotkanie zaowocowało wnioskiem, by radni z komisji ochrony środowiska spotykali się przynajmniej raz w kwartale z przedstawicielami środowiska ekologicznego, by  na bieżąco rozmawiać o wspólnych problemach i szukać sposobów ich rozwiązania. Wniosek przyjęto jednomyślnie.

(ro)

  1. 12 grudnia 2012  18:23   Dla władz miasta istotne jest to, że wykonali swój plan!   anonim

    Niestety władz nie interesuje jaka roślinność powinna się w parkach znaleźć- byle zielonym do góry! Plan wykonany, a Ty Chojniczaninie powinieneś być za wszystko wdzięczny. O nic nie pytać i niczego się nie domagać!

    0
    0
  2. 12 grudnia 2012  17:46   popieram   R.S.

    Popieram p. Marka. Problemy te wracają jak bumerang. Radni mają to w nosie...

    0
    0
  3. 12 grudnia 2012  14:44   Nikt nie chce widzieć problemu!   V

    W pełni zgadzam się z Panem Wituszyńskim! Od miesiąca mieszkam przy ul. Wyszyńskiego i rzeczywiście smród jaki się tam unosi z kominów jest potworny. Wolę nawet nie wiedzieć co ludzie tam mieszkający spalają w swoich piecach. Rozumiem gdyby zatruwali własne płuca, ale dlaczego moje? Obawiam się jednak tego, że takie nawyki spalania wszystkiego co popadnie są tak bardzo zakorzenione w mentalności tych ludzi, że próba ich zmiany spełznie na niczym. Szkoda!

    0
    0
  4. 10 grudnia 2012  15:00   Pogadali, pogadali i poszli ...   anonim

    Pogadali, pogadali i poszli do domów.

    0
    0