Niedawno zakończył się remont ul. Żwirki i Wigury. Dodajmy, od dawna oczekiwany przez mieszkańców. I wszystko w zasadzie jest bez zarzutu - równiutki asfalt, szerokie chodniki. Jest więc dobrze, a nawet za dobrze. Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach.
17 września 2012 14:59Tym razem firma wykonująca oznakowanie na jezdni wykazała się nadgorliwością. Wymalowali bowiem podwójną linię ciągłą niemalże do osi skrzyżowania z ul. Subisława. Efekt? Kierowcy, którzy chcą płynnie pokonać to skrzyżowanie, są zmuszeni do naruszania zasad ruchu drogowego.
W praktyce narażają się na mandat i punkty karne. W tej sprawie będzie interweniował Zbigniew Szyszka, przewodniczący zarządu tamtejszego osiedla. Przy okazji zapytaliśmy go, dlaczego w efekcie niedawnej inwestycji nie powstały miejsca parkingowe na wysokości kortów? - To zadanie było tylko remontem a nie budową ulicy, więc drogowcy jedynie naprawili nawierzchnię i chodnik - wyjaśnia Szyszka.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
poza tym jest wręcz przeciwnie. Trawniki w pasie drogowym to jeden wielki syf.
Ekipa zaczęła robiła robić szeroki chodnik od Drzymały, niesety w połowie chyba zabrakło polbruku bo nagle chodnik zrobił się o połowę węższy...
a naprawić chodnik który rozjechali samochodami i koparkami i kałuża wody że wejść nie idzie na chodnik który łączy Żwirki i Wigury 31/33 i Sambora . za dewastacje chodnika sowicie wynagrodził burmistrz wykonawce, bo dobre płytki to poszły chyba wysypisko albo........ a strasz miejska na zgłoszenie nie reaguje tyko zakłada blokady na kołach koło ratusza to tylko potrafią
do drivera i misia.Widocznie geodeta nie dojechał lub zapomniał niwelatora.W tym miejscu już zrobili kratkę ściekową w nowej nawierzchni.
Ta podwójna ciągła to jedna i może mniej istotna "wpadka" ekipy remontowej. Poważniejszą jest kałuża jaka powstaje przy okazji opadów na wysokości (bodajże?) placu zabaw. Niech mi ktoś wytłumaczy jak to jest możliwe? Nowa nawierzchnia i coś takiego! Żeby woda nie spływała z ulicy z powodu zagłębienia w asfalcie?! Czy tego fachowcy (?) nie widzieli w czasie układania asfaltu? Dla mnie niepojęte!
driver nie ma sie czym przejmowac woda stoi tylko po deszczu a ptaszki tez pic wode skad musza
"Żeby nie wjechać na pobocze, kierowca jest zmuszony linię ciągłą."???
przekroczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!