Gdyby marszałek Mieczysław Struk wybrał kolej jako środek lokomocji do Chojnic, to pewnie byłby jeszcze bardziej podatny na argumenty obrońców połączeń kolejowych w powiatach chojnickim, kościerskim i człuchowskim.
30 stycznia 2013 16:12W służbowym samochodzie przywiózł kilka decyzji, które przynajmniej na razie załagodzą konflikt. Przy okazji spotkał się też z kolejarzami z sekcji Przewozów Pasażerskich w Chojnicach, która należy do Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Gdyni.
To co pewne, to deklaracja utrzymania połączeń z Chojnic do Kościerzyny i przynajmniej do czerwca utrzymanie tej samej ilości par pociągów z Chojnic do Szczecinka. W nowym rozkładzie jazdy od czerwca br. też ma być zapewniona komunikacja ze Szczecinkiem, ale czy z pomocą szynobusów czy autobusów - to jeszcze sprawa otwarta. - Natomiast w budżecie województwa pomorskiego nie ma w tym roku pieniędzy, by przywrócić połączenia z Kościerzyny do Czerska - zapowiedział Struk.
Adwersarze marszałka Struka, czyli Ryszard Gołuchowski i inni członkowie Społecznego Komitetu Obrony Linii Kolejowych przyjechali do Chojnic pociągiem. "Uzbrojeni" w flagi i transparenty przemaszerowali z dworca do ronda im. 25 - lecia "Solidarności". Tam na chwilę zainicjowali protest, potem udali się do starostwa. Na rozmowy marszałka z samorządowcami ich nie wpuszczono, czekali więc cierpliwie na otwartą część spotkania. Jak można było się spodziewać, zdominowali dyskusję o połączeniach kolejowych.
Powróciły te same sprawy, z którymi Gołuchowski zwracał się do zarządu województwa pomorskiego przez ostatnie dwa miesiące. A więc zarzut braku dialogu i konsultacji nowego rozkładu jazdy, wytykano też rzekomą niekompetencję urzędników z Urzędu Marszałkowskiego. Struk bronił się przede wszystkim z pomocą szczegółowych wyliczeń. - Nie stać nas na wożenie powietrza. Musielibyśmy dopłacić 1,4 mln złotych do połączenia Czersk - Karsin - Kościerzyna, a tymczasem badania nasilenia ruchu pasażerów na tej trasie są niepokojące - pociągami na trasie z Czerska do Kościerzyny jeździło od 7 do najwyżej 20 pasażerów.
Nieoficjalnie jednak dowiedzieliśmy się, że marszałek zamierza negocjować ze spółką Polskie Linie Kolejowe sprawę przywrócenia tegoż połączenia. Protestujący nie osiągnęli na razie pełnej satysfakcji. Nie wycofują się z dalszych protestów, ale jednocześnie chcą dalej prowadzić dialog z władzami województwa.
(ro)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
i wszystko jasne. Nic nie potrafią oprócz obiecywania i partaczenia!
to ludzie beda do nich jezdzic !a jak nie to wpi...
twarz marszalka.oni tu przynudzaja a tam w domu taki smaczny obiadek czeka.karp po rzydowsku!
Koledzy z Sekcji PR w Chojnicach starajcie się o pasażerów. Burmistrz Człuchowa p. Szybajło proponuje żeby "Tur" startował z Człuchowa. Nie widzę w tym żadnego problemu. Wyjeżdża z Chojnic ok. godz. 6.30 (skład- autobus szynowy nie musi być mocno nagrzany - mało osób i grzeje się podczas jazdy), jest w Człuchowie ok. 6.43(wjazd tor nr5, peron nr1). Pięć minut na zmianę kierunku jazdy i wsiadanie pasażerów i jazda do Chopjnic (tor nr2 peron nr2). Po wejściu pasażerów dalsza jazda do Gdyni wg starego rozkładu jazdy.Czas pracy maszynisty praktycznie nic nie będzie wydłużony, natomiast pasażerów na pewno przybędzie. Widziałem b. często jak skład Tura stał od godz. 6.20 w peronie toru drugiego st. Chojnice a gdy przyszedł czas odjazdu znaleziono jakieś usterki no i odjeżdżał z opóźnieniem. Działajcie w kierunku pozyskania pasażerów, nie bójcie się Zb. Labudy, bo jego działania idą w kierunku zaorania Chojnic, natomiast figurant p. Maryla niech idzie na zasłużoną emeryturę. NO to do dzieła. Maszyniści , czy Wam nie wstyd (no i p. Maryli również), że PR-y promują transport szosowy - oprócz Kościerzyny pan Labuda taką komunikację ma zamiar wprowadzić do Szczecinka.Wstyd za chojnicką kolej.
Podobno pompowałeś luft w kołach od parowozu z takim zaangażowaniem że do dzisiejszego dnia trzymają odpowiednie ciśnienie.Panowie z Zakładu Taboru mówili że Ty malwersowałeś węgiel ze wspomnianego parowozu, ale łopatą do paleniska i byłeś w tym dobry bo do czego innego się nie nadawałeś - czystej rasy "fizol od łopaty". Na badaniach okresowych wyszło ale całkiem przypadkiem przy opukiwaniu głowy przez lekarza, pusty odgłos.Tomografia zlecona przez medyka wykazała masz wadę genetyczną - całkowity brak rozumu. Myląc ropę naftową jako paliwo do napędu parowozu a zapominając o starym poczciwym węglu kamiennym nie da się ukryć choroba robi swoje. Obawiam się żebyś nie stał na szlaku stojąc w torze i chciał zatrzymać pociąg na stopa a Ci z Zakładu Taboru by Ciebie dostrzegli w porę. Zapewne Ciebie by wynieśli na wieczną zmianę jako ofiarę malwersacji.Także na koniec ostatni parowóz jest do oglądania na stacji w Chojnicach i udaj się tam z karnistrem i wężem i ssi ile wlezie. Powodzenia
Co Ty jesteś za pracownik Taboru Kolejowego jak ty nie wiesz ze Zakładu Taboru w Chojnicach już dawno niema tylko Przewozy Regionalne poza tym parowóz nie był napędzany ropą/olej napędowy/ tylko węglem a w Chojnicach już dawno parowozów brak coś ty słyszałeś ale nie wiesz w którym kościele dzwoniło za nim napiszesz coś się zastanów co piszesz
Panowie zakład taboru powinien być naprawdę dawno zlikwidowany tam pracują sami złodzieje naprawdę tylko co by na zmianie wynieść bo to dzień stracony wypompowywanie ropy z parowozów to jest jeden z podstawowych malwersacji.
nie bedzie kolej jak i cala polska zwinieta bedzie!
Zakład Taboru w Chojnicach zlikwidowano kilkanaście lat temu. Została się tylko garstka miłośników transportu szynowego, a Labuda dał kilka zdezelowanych szynobusów.
Dzisiaj ile mamy zbędnej biurokracji.Duża armia tych co żerują na naszych pieniądzach siedziała z p. Strukiem na sali w Urzędzie Gminy a później w Starostwie.Na spotkanie p.Struk zechciał wezwać tylko delegacji a reszta chołoty cierpliwie czekała.Panowie: Struk, Bona, Skaja, Finster, Szczepańscy i dużo innych - żyjecie ponad stan z naszych (podatników) pieniędzy - starajcie się rozmawiać ze wszystkimi. Nie bójcie się Nas.Nie trzymajcie się sztywnej polityki prowadzonej przez D. Tuska i jego świtę. Dzisiaj zauważyliśmy gdzie leży sporo pieniędzy. Nie o taką demokrację walczyliśmy od 1980 roku. Nie niszczcie Polski i regionu w którym jesteście. Wstyd za Was i za Polskę. Naprawdę wstyd!