Do Chojniczanina
Podobno pompowałeś luft w kołach od parowozu z takim zaangażowaniem że do dzisiejszego dnia trzymają odpowiednie ciśnienie.Panowie z Zakładu Taboru mówili że Ty malwersowałeś węgiel ze wspomnianego parowozu, ale łopatą do paleniska i byłeś w tym dobry bo do czego innego się nie nadawałeś - czystej rasy "fizol od łopaty". Na badaniach okresowych wyszło ale całkiem przypadkiem przy opukiwaniu głowy przez lekarza, pusty odgłos.Tomografia zlecona przez medyka wykazała masz wadę genetyczną - całkowity brak rozumu. Myląc ropę naftową jako paliwo do napędu parowozu a zapominając o starym poczciwym węglu kamiennym nie da się ukryć choroba robi swoje. Obawiam się żebyś nie stał na szlaku stojąc w torze i chciał zatrzymać pociąg na stopa a Ci z Zakładu Taboru by Ciebie dostrzegli w porę. Zapewne Ciebie by wynieśli na wieczną zmianę jako ofiarę malwersacji.Także na koniec ostatni parowóz jest do oglądania na stacji w Chojnicach i udaj się tam z karnistrem i wężem i ssi ile wlezie. Powodzenia