Kolejne spotkania - nie tylko dla wybranych

Ponad dwudziestoosobowe gremium wczoraj (14.05) gościło w Galerii Muzeum Janusza Trzebiatowskiego, gościem specjalnym zaś był Tadeusz Strugała, jeden z najwybitniejszych polskich dyrygentów.

Od lewej: Tadeusz Strugała, Janusz Trzebiatowski i zaproszeni goście.   |  fot. (ro)

Tematyka spotkania była  adresowana do wąskiego grona odbiorców, zatem miejsce i  ilość osób wydaje się być uzasadniona.  - Z dzisiejszego spotkania a także z pikiety, która odbyła się przed nim, wyciągnęliśmy wniosek, że kolejne spotkania będziemy organizować w większych salach - deklarował już po spotkaniu burmistrz Arseniusz Finster. - Z pewnością większa ilość osób będzie zainteresowana spotkaniem z Jerzym Stuhrem, czy Jerzym Trelą albo Andrzejem Wajdą. Natomiast dzisiejsze spotkanie miało służyć także promocji baszty. Zgodnie z deklaracją Janusza Trzebiatowskiego, na organizatorów pikiety czekało dziesięć zaproszeń, ale żadne nie zostało odebrane. A przecież to oni głośno protestowali, że spotkanie jest tylko dla wybrańców. Ta sytuacja temu zaprzecza, podobnie jest zresztą z oskarżeniami, ze urządzamy tutaj prywatne spotkanie za publiczne pieniądze. Tadeusz Strugała przyjechał do Chojnic na własny koszt i nie otrzymał żadnego honorarium.

Ale przejdźmy juz do zawartości samego spotkania. Tadeusz Strugała w rozmowie z Trzebiatowskim najpierw sypał komplementami pod adresem naszego miasta. - To miasto żyje sztuką - zapewnił. A potem posypały się anegdoty z dyrygenckiego życia. Bodaj najciekawsza dotyczy jednego z największych talentów młodego pokolenia, Krzysztofa Urbańskiego. - W Polsce nie był należycie dostrzeżony, tymczasem to on otrzymał posadę dyrektora artystycznego Indianapolis Symphony Orchestra w USA - jednej z najlepszych na świecie. Ale ja wskazałem go podczas jednego z konkursów, mówiąc, że to wielki talent.  Tadeusz Strugała obecnie nadal koncertuje, choć jak sam przyznał, nie tak intensywnie jak przedtem. Wcześniej było to 70 koncertów rocznie. Przyjmując, że do każdego przygotowuję się z orkiestrą około tygodnia oznacza to ciągłe życie na walizkach. Teraz tych koncertów jest 30 - 40.

Obecną pasją Strugały jest pedagogika, czyli praca z młodymi adeptami dyrygentury. - To tak, jakbym otrzymał bryłę granitu, majsel i młotek i rzeźbił człowieka. Mam wpływ na psychikę i rozwój talentu młodego człowieka. Trzeba wniknąć weń głęboko, by wiedzieć, co w nim tkwi - w jego uczuciach i inteligencji. Oddzielam dwie czynności - techniczne znane jako taktowanie batutą od właściwego dyrygowania. To drugie pojęcie wymyka się wszelkim definicjom. Jest to bowiem działanie jednego człowieka na kilkadziesiąt a nieraz i kilkuset muzyków, by jedna myśl była przez nich jednakowo rozumiana. Pod koniec spotkania Strugała zdradził, że od kilku dni szczyci się nagrodą Fryderyka. A to za sprawa nagrania "Requiem Missa Pro Defunctis" Romana Maciejewskiego, gdzie dyrygował chórem i orkiestrą Filharmonii Narodowej w Warszawie. Album zwyciężył w kategorii "muzyka współczesna". Relacja ze spotkania - zobacz.

(ro)

fotoreportaz.jpg


  1. 15 maja 2011  17:40   Bardzo dobra akcja! Cel ...   anonim

    Bardzo dobra akcja! Cel pikety osiągnięty! Nie można popierać budowy społeczństwa elitarnego!

    0
    0
  2. 15 maja 2011  17:31   A gdzie Janik na golas ... (1)   ciekawa

    A gdzie Janik na golas latał, chyba nie w powietrzu na lotni?

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 15 maja 2011  22:23   Konesr sztuki Jan z Chojnic ...   fragi

      Konesr sztuki Jan z Chojnic nie potrafi po polsku pisać, wybacz mu to. Artystom pozwala się na więcej.

      0
      0
  3. 15 maja 2011  17:12   DO WYPOWIEDZI Z 2011-05-15 ... (2)   Jan z Chojnic

    DO WYPOWIEDZI Z 2011-05-15 g.13:56 balonie nadęty propaganda to ty się zajmujesz, kim ty jesteś i kogo reprezentujesz ze nawet mniemasz godności i honoru podpisać się pod swoja wypowiedzią i pouczasz innych. Jesteś taki sam oszołom i chory jak tych co popierasz i hołubisz , Wałdoch jak by chciał zwiedzić basztę to miał kilka miesięcy czasu do tego ale nie woli rozgłos i poklask no ale ludzi normalnych na to nie nabierze. A co do godności to nawet niezna znaczenia tego słowa tak sądzę i nie tylko ja po obejrzeniu tego filmu z niby protestu pod baszta. A kim są ci panawie o przepraszam to są zbyt wygórowane słowa „panowie” to zwykli mąciciele ,którzy pragną rozgłosu jak ten golas Janik(mogę opublikować jego fotki na YouTube jak lata na golasa z tym swoim mikroskopijnym *****em nie tylko po swoim domu) niebawem będą na golasa robić happeningi i domagać się zwrotu podatku na ubrania bo im burmistrz zabrał i z nich pobudował basztę. Aco do zaproszeń to normy nakazują wysyłać do godnych ludzi, które swoja osobą coś reprezentują a oni to tylko reprezentują wichrzycielstwo.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  4. 15 maja 2011  15:57   Cel osiagniety tylko na ... (1)   anonim

    Cel osiagniety tylko na spotkanie ze sztuka nie bedzie komu pojsc

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 15 maja 2011  17:04   To tylko udowodni bezens ...   anonim

      To tylko udowodni bezens takich spotkań w wymiarze społecznym. Sztuczne podtrzymywanie frekwencji na zasadzie budowy mitu o ich elitarności też było bezsensu. Z sensem jest postępowanie szczere i z myślą o dobru szerzej pojętego społeczństwa.

      0
      0
  5. 15 maja 2011  15:50   Cel pikety osiągnięty - ...   anonim

    Cel pikety osiągnięty - spotkania będą otwarte!

    0
    0
  6. 15 maja 2011  14:07   Moze pp. Wałdoch i Sawicki ...   anonim

    Moze pp. Wałdoch i Sawicki powiedzą, ile to kasy z ich podatków poszło na galerię, bo strasznie sie na to powoływali.

    0
    0
  7. 15 maja 2011  14:04   Bravo orgnizatorzy pikety - ... (1)   anonim

    Bravo orgnizatorzy pikety - CEL AKCJI czyli udostępnienie spotkań dla ogółu mieszkańców został osiągnięty! BRAVO!

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  8. 15 maja 2011  13:23   A po co Wałdoch w styczniu ... (4)   ~~~~

    A po co Wałdoch w styczniu chciał wejść do galerii, jak była zamknieta skoro wczoraj miał zaproszenie i z niego nie skorzystał, ale to taki koneser sztuki, ze wolał na piwo pojść z Sawickim. Jeden wart drugiego

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 15 maja 2011  14:04   do anonim, 2011-05-15 13 lecz ...   anonim

      do anonim, 2011-05-15 13 lecz się synu, ok? zachowanie ich było uwłaczające, a co to oni jakies VIPy aby im zaproszenia wysylać? w imię czego? kolejnej zadymy?

      0
      0
    • 15 maja 2011  14:02   milcz durniu! jego zachowanie ...   anonim

      milcz durniu! jego zachowanie na video swiadczy, ze to wielki koneser sztuki.

      0
      0
    • 15 maja 2011  13:56   Chłopcze, Wałdoch na żadne ...   anonim

      Chłopcze, Wałdoch na żadne piwo z Sawickim nie poszedł to po pierwsze. Po drugie picie piwa jest dozwolone w dowolnych ilościach i to żaden zarzut. Po drugie w styczniu, co widać na filmie: http://www.youtube.com/watch?v=ImYxSsql9Uc, Wałdoch z Januszewskim chcieli po prostu zwiedzić Galerię. Poza tym, chrzanienie w stylu - czekały na nich zaproszenia do obioru jest uwłaczające ludzkiej godności. Jak ja kogoś zapraszam, to wysyłam mu zaproszenie, albo podaje to do opinii publicznej. Niestety pisanie o ZAPROSZENIU po które trzeba się fatygować jest jakąś pomyłką. Poza tym, dobrze, że nie poszli po takie zaproszenia, daliby się tym poniżyć. Co więcej, Wałdoch wczoraj złapał za drzwi baszty i chciał wejść - tak można wnioskować, drzwi były zakluczone. Piszcie o faktach, nie rozsiewajcie propagandy!

      0
      0
    • 15 maja 2011  13:28   Haaaahaaaa   anonim

      Z niego koneser jak z p...y rajzentasza

      0
      0
  9. 15 maja 2011  13:17   Hihi   ciekawski

    Szkoda, że mimo, iż mieli możliwość uczestniczenia w spotkaniu nie odebrali zaproszeń. Ciekawie by to wyglądało spotkanie z mistrzem w konfrontacji z rozindyczonym Janikiem z obłędem w oczach, i tymi dwoma gostkami z tubą przy gębie wzajemnie się przekrzykujących i wykładających swoje banialuki. Ta chojnicka bohema musiałaby wywrzeć niezłe wrażenie na Mistrzu i znowu za ich sprawą byłaby ogólnopolska promocja miasta na antenie TV.

    0
    0