„Przystań Kusznierewicza” znów idzie pod młotek. Zainteresowani są nim miejscowi przedsiębiorcy

Być może za kilka dni była Przystań Kusznierewicza, czyli znana też jako Akademia Żeglarskiej Przygody Mateusza Kusznierewicza, trafi w nowe ręce. Zainteresowani kupnem są miejscowi przedsiębiorcy.

W Chojnicach liczyli na to, że Mateusz Kusznierewicz, który zainwestował w ośrodek żeglarski, wypromuje przy okazji gminę. Mimo poświęcenia w dosłownym tego słowa znaczeniu, to się nie udało.   |  fot. arch.

Mateusz Kusznierewicz Psią Górę i Przystań firmowaną swoim nazwiskiem nazywał w mediach rajem. Niestety, inwestycja ta od początku nie układa się tak, jak wyobrażał sobie w 2003 roku najbardziej znany żeglarz, który miał być też ambasadorem gminy Chojnice. Nie tak wyobrażały sobie to również władze gminy Chojnice. Akademia Żeglarskiej Przygody powstawała w wielkich bólach, ustalone terminy oddania do użytku były przesuwane z różnych powodów.

Radni i wójt szli jednak żeglarzowi na rękę, gdyż, jeśli plan by wypalił, miała to być wizytówka gminy Chojnice i swoisty magnes, przyciągający kolejnych turystów. Ostatecznie w 2008 udało się wbić pierwsze łopaty pod budowę nowego ośrodka, ale aby były środki na budowę, mistrz musiał ziemię przekazać spółce Lamak, której został udziałowcem. Powstały pierwsze domki, hangar, kawiarnia. Okazało się jednak, że nowy inwestor nie miał wszystkich wymaganych pozwoleń i raportów (teren należy do obszaru Natura 2000) i sprawy trafiły do sądu.

Ostatecznie powstała tylko wersja mini Przystani Kusznierewicza – bez wszystkich wymaganych umową elementów i zabudowań,  a w dodatku spółka Lamak nie wywiązała się z wszystkich płatności wobec kontrahentów. W 2012 roku od spółki Lamak przejęła tę inwestycję spółka Fasthouse – jak pisała przed rokiem Wyborcza, z obiema spółkami związana była ta sama osoba. Jednak nie było już w tym wszystkim Mateusza Kusznierewicza, który stracił bezpowrotnie swój raj na kaszubskiej ziemi.

Pod koniec 2017 roku „Przystań już nie Kusznierewicza” została wystawiona na sprzedaż przez komornika. Mimo zainteresowania kilku podmiotów nikt za 1 mln zł (cena wywoławcza) ostatecznie tej inwestycji nie odkupił. Jak się dowiedzieliśmy, za kilka dni odbędzie się kolejny przetarg ofertowy na zakup tego miejsca. Cena została jednak podniesiona do 1,8 mln zł. Tym razem gmina Chojnice nie wystartuje i nie będzie chciała odkupić tej inwestycji (starała się o to poprzednim razem).

- Przy aktualnej wycenie podejmujemy decyzję, że nie startujemy w tym przetargu - potwierdza wójt Zbigniew Szczepański. - Trzymamy kciuki za innych inwestorów. Okazuje się, że zainteresowani kupnem są miejscowi przedsiębiorcy, którzy chcą stworzyć konsorcjum i zainwestować w to miejsce na „Psiej Górze”.  Według zapisów może powstać np. ośrodek żeglarski lub hotel, ale nie ma zgody gminy na budownictwo mieszkaniowe.

W archiwum naszego fotoreportera znaleźliśmy zdjęcia z 2008 i 2009 roku z wbicia łopat oraz otwarcia Przystani Kusznierewicza.

O sprawie pisaliśmy kilka razy: http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Kusznierewicz-story/1103, http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Akademia-Kusznierewicza-pod-mlotek/6984, http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Kusznierewicz-szuka-inwestora-dla-przystani/7086. Opisywały ją też inne media: https://www.tygodnikprzeglad.pl/przystan-niezgody/

(olo)

  1. 8 kwietnia 2019  08:55   no tak   ha ha ha

    po tej akademii tytuł mgr od mieszania wody

    4
    0
  2. 4 kwietnia 2019  19:06   Kolejny (1)   anonim

    Kolejny przekręt ciekawe kto sievtym zainteresuje o co tu chodzi

    19
    4
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 4 kwietnia 2019  19:44   "Przekręt" to ty anonimie   Sworak

      masz na imię. Wiesz, nie wiesz, ale ważne, że napiszesz coś głupiego.

      6
      11
  3. 4 kwietnia 2019  15:52   A jak .... tylko złom ...   Marek Krzykacz

    A jak .... tylko złom zostawcie!

    9
    3
  4. 4 kwietnia 2019  15:35   TATA (1)   Ja

    Czyż by POMIDOR się kręcił koło tego tematu. Myślę że to dobry inwestor by był.

    21
    5
    Pokaż/ukryj odpowiedzi