Geodezja

jest jeszcze problem z autobusami mzk nie wszystkie mają możliwość podjazdu do nich wózkiem a jeśli chce się trafić na taki w godzinach szczytu to nie łatwa sprawa. Trzeba wyczekiwać najlepiej na przystanku kilka godzin aż podjedzie taki gdzie damy rade sami podjechać bez niczyjej łaski

Niestety polityka naszych władz już dawno udowodniła, że inwalidzi, dzieci, biedni, starzy ludzie czyli wszyscy ci najsłabsi są zauważani na samym końcu. Niestety rozwój tych grup społecznych, pomoc dla nich, ułatwienie życia nie jest priorytetem tutejszych decydentów. Niestety sami się na to godzimy wybierając te same osoby za to, że mamy "piękny" rynek a nowy park 1000-lecia apewni im kolejne kadencje. Dobrze, że są chociaż zwykli ludzie, którzy wiedzą co jest ważne i starają się pomóc.

Nie pisz takich rzeczy. Jesteście bardzo ważni. Przynajmniej dla mnie. Nie wyobrażam sobie, aby zabrakło w przestrzeni publicznej osób niepełnosprawnych. Bardzo przeżywałem, gdy na początku tego roku dowiedziałem się, że zmarła młoda osoba jeżdżąca na wózku. Najgorsze, że w tym czasie z pola widzenia zniknęła dziewczyna co jeździ do kościoła do którego i ja chodzę. Po pewnym czasie ujrzałem ją. Nie wyobrażasz sobie jaka była moja radość. Sądziłem, że była osobą, która zmarła. Tej drugiej jest mi żal. Niemniej tą którą widuję uważam za bardzo ważną osobę, bez której byłoby pusto. To nie prawda, że jesteście gorsi. Powiedzmy, że jestem sprawnym człowiekiem. Przeszedłem pięć lat temu operację kręgosłupa szyjnego. Groził mi paraliż czterech kończyn. Sądzę, że rozumiesz co przeżyłem. Świat pękał mi w skroniach. Dzisiaj jakoś funkcjonuję. I chcę coś zrobić dla innych ludzi. Gorąco Ciebie pozdrawiam.

Wszyscy chojniczaninie nawet z kaprysu mogą wejść wszędzie my niepełnosprawni nawet z przymusu załatwienia ważnych spraw nie możemy a dla kaprysu to możemy ewentualnie włączyć telewizor pooglądać jak inni nas przezywają "debilami"(przypomnę, że w Chojnicach jest ponad 300osób na wózkach a lista była robiona kilka lat temu)

Jest jedno proste wyjście! Gdyby ludzie byliby bardziej życzliwi i nie robili łachy z pomocy niepełnosprawnym nie byłoby problemu. Gdy widzi się ,że ktoś ma kłopoty nie odwracać się tylko zapytać czy można pomóc,a wtedy wszystkie bariery znikną. Ludzie,przestańcie być egoistami,rozejrzyjcie się bo nie jesteście sami na tym świecie!

Jest tyle miejsc, by wypić kawę, ale są one do nieprzeskoczenia dla osoby na wózku. Pozostaje Bistro Fosa, Zetka i ewentualnie Sukiennice. Do Widokowej nie wjedzie się już na dzień dobry, za wysoki próg. Nie wspomnę o Sowie, Lagunie i wielu innych miejscach i pizzeriach, które są dla zdrowych. Jeszcze do niedawna można było wysłać lotto w punkcie przy Centrum. Odkąd zrobili remont, wózkowicz nie przeciśnie się między regałami. Do księgarni nie wjedziesz... Szkoda gadać. Nic tylko usiąść i płakać. Bo i tak nikt tematem się nie zjamie na serio. Będą gadać i debatować i guzik z tego wyjdzie. Jak zawsze zresztą.

wszystkie punkty usługowe,handlowe w tzw.blaszaku nie są dostosowane dla niepełnosprawnych.Ostatnio widziałam jak 2 mężczyzn wnosiło na wózku niepełnosprawną kobietę,bo oczywiście lekarze wynajęli tam lokale, a także okulista.Zresztą te schody też grożą utratą zdrowia a nawet życia.Zobaczcie jsakie są "wyżarte" schody widać jedynie zbrojenie!!!!!

Od stycznia 2011 roku Pan Marek Czajka pełni funkcję Pełnomocnika Burmistrza ds. Łamania Barier Architektonicznych. Drugim pełnomocnikiem ds. Równego Statusu Kobiet jest Pani Ludomiła Paczkowska. Podczas sesji 22 kwietnia 2011 roku Pan burmistrz zagwarantował, że jego pełnomocnicy będą co sześć miesięcy pojawiać się na sesji Rady Miejskiej by zdawać sprawozdanie z działalności. Jakoś nie zauważyłem by pojawili się na jakiejkolwiek. Także w zaplanowanej nie ma w porządku obrad sprawozdań z ich działalności. Może członkowie Komisji Społecznej by zainteresowali się tą sprawą i przy okazji zaznajomili pełnomocnika ds. łamania barier o swoich spostrzeżeniach.

Gdyby wszystko mialo być przystosowane dla osob na wozkach to bylaby paranoja

myślę że to sprawa raczej dobrego wyważenia , jak byłem na wycieczke na "wale pomorskim" to przesuwałem wielką armatę przeciwlotniczą właściwie jednym palcem .

1) Większość sklepów w centrum uniemożliwia poruszanie się po nich z wózkiem. 2)Poczta przy ul. Młodzieżowej. Tu jest jeden stopień, ale za to równy z drzwiami, przy których zainstalowano bardzo skuteczny zamykacz. Nikt z wózkiem bez pomocy osób trzecich nie jest w stanie pokonać tej bariery. 3) Cmentarz parafialny. W piachu, którym wysypana jest główna aleja nie sposób nie ugrzęznąć.

To, że na POCZTĘ przy Starym Rynku nie może się dostać osoba na wózku czy matka z wózkiem to jest SKANDAL!!!! Tym bardziej, że w środku jest możliwość, aby taki podjazd zrobić!

Widocznie kiedyś ludzie mieli wiekszą krzepę, skoro im ratuszowe drzwi za cięzkie nie były.