Urząd Marszałkowski nie daje dużych szans na pozyskanie funduszy z tzw. MOF na budowę Balturium, fiaskiem zakończyły się też starania o pieniądze z Norweskiego Instrumentu Finansowego. Czy to oznacza, że projekt trafia na półkę? Przeciwnie.
18 kwietnia 2014 19:11Tyle, że walka o pieniądze z UE będzie trudniejsza. Z MOF-em jest o tyle łatwiej, iż w ramach tego programu trzeba tylko i aż uzgodnić z partnerskimi samorządami a następnie z urzędem marszałkowskim pewien pakiet inwestycji, na które pieniądze zostaną przekazane wprost.
Równolegle jednak podobnie, jak w poprzednich latach, będzie funkcjonować Regionalny Program Operacyjny, gdzie także można zgłaszać inwestycje unijne. Ale tu trzeba się ścigać z innymi samorządami w konkursie. Miejski samorząd znalazł jednak partnera - Park Narodowy "Bory Tucholskie".
- Wspólnie będziemy aplikować do RPO w dziale Infrastruktura i Środowisko - wyjaśnia burmistrz Finter. - Łączymy dwie inwestycje: nowe centrum kulturalne w Chojnicach i ośrodek edukacji ekologicznej w Chocińskim Młynie. W dokumentach unijnych ten wspólny projekt będzie nosić nazwę" Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego i Kulturowego Rezerwatu Biosfery Bory Tucholskie.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Pan Burmistrz jest już świadomy, że z budowy nowego Centrum Kultury nic nie będzie w tej kadencji, a więc już nigdy go nie zrealizuje, więc co robi? Pieniądze, które miały zostać przeznaczone na wkład własny miasta w budowę nowego centrum wyda na uszczęśliwianie mieszkańców przed wyborami, by nie przegrać w kompromitującym stylu. W ten sposób wydaje pieniądze, które miały zostać zainwestowane i pośrednio zwiększa zadłużenie. Jeśli bowiem wydaje część z tego co miało stanowić wkład miasta przy 85% dofinansowaniu - a po pierwsze zaprzepaścił szansę na otrzymanie funduszy norweskich przez złożenie słabego wniosku, to na dodatek rozrzutnie wydaje pieniądze, które można było wykorzystać na spłatę zadłużenia - a w perspektywie wykorzystać jako wkład własny dla przyszłej inwestycji w kulturę. Tyle, że najwidoczniej Pan Burmistrz już wie, że nie będzie ani Centrum Kultury, ani kolejnej kadencji i bawi się w dobrego wujka, póki może.
Motto: Dajcie jakiekolwiek pieniadze, a cos tam juz wybudujemy. Ja to bym zawiazal sojusz z Tatrzanskim Parkiem Narodowym i sklecil program : Szczytem glupoty dorownamy szczytom tatrzanskim.
To Chojnice nie są już centrum kultury państw nadbałtyckich? Szkoda ;-) Gdyby pomysł z centrum biosfery Borów Tucholskich jednak nie wypalił to proponuję, żeby wybudowali tam pierwszą w Polsce świątynię Polskiego Kościoła Latającego Potwora Spaghetti.
Chaos, brak wizji,stwarzanie pozorów. Zamiast strategii, czy długoterminowej wizji są pozorne, krótkoterminowe działania nakierowane na publikę, nie na interesy Miasta. Kolejny pomysł wyciągnięty z kapelusza bez szans na realizację. Co kilka tygodni inny pomysł i taki serial od lat. Brak kompetencji, wiedzy, czy chęci?