Burmistrz Czerska kontra Bank Spółdzielczy

Dziś (26.02.) o godz. 9.00 rozpoczęła się przed Sądem Pracy w Człuchowie rozprawa z powództwa obecnej burmistrz Jolanty Fierek w sprawie przywrócenia do pracy przez jej poprzedniego pracodawcę Bank Spółdzielczy w Czersku.

Sąd zaproponował stronom ugodę.   |  fot. red.

Przypomnijmy, 23 grudnia 2014 roku Jolanta Fierek została zwolniona dyscyplinarnie za niezwrócenie w terminie sprzętu należącego do banku: służbowego laptopa, telefonu komórkowego, nośnika pamięci oraz pilota do bramy.

Jolantę Fierek reprezentował przed sądem Władysław Rzepczyński, który podobnie jak pełnomocnik pozwanego banku zadawał pytania powódce. Do sprawy zwolnienia odnosiła się również Jolanta Fierek. Wyjaśniała, że w 2013 roku uzgodniła z obecną prezes Katarzyną Światową jej przejście na stanowisko pełnomocnika zarządu ds. programu JEREMIE., tak by mogła, mając mniej obowiązków, przygotować się do uczestniczenia w wyborach na burmistrza Czerska.

Powódka wyjaśniała, że po objęciu funkcji burmistrza pracowała po kilkanaście godzin na dobę, dlatego zapomniała w wyznaczonym terminie oddać sprzęt należącego do banku. Od razu po otrzymaniu pisma o wypowiedzeniu umowy o pracę oświadczyła swojemu pracodawcy, że po świętach dostarczy wskazane urządzenia.

Zaznaczyła, że nie było w laptopie żadnych dokumentów zawierających tajemnicę bankową. Jedynie w poczcie elektronicznej znajdowały się m.in. wzory dokumentów. Na nośniku pamięci też nie było żadnych danych, gdyż w ogóle nie był używany do zapisywania plików.  Adwokat reprezentujący Bank Spółdzielczy w Czersku dowodził, że przetrzymywanie laptopa w domu bez pisemnej zgody prezesa zarządu jest wystarczającą przesłanką do rozwiązania umowy  o pracę.

Jolanta Fierek mówiła z kolei, że inni pracownicy mają również laptopy, które są wykorzystywane poza siedzibą banku. Dodała, że otrzymywała zgodę na zabieranie laptopa do domu od samej pani prezes.  Obecna burmistrz Czerska oznajmiła, że według niej powód rozwiązania umowy o pracę jest inny. Otóż 19 grudnia poprosiła o spotkanie z prezesem banku oraz przedstawicielami rady nadzorczej tej instytucji. W rozmowie uczestniczyła też jedna z wiceprezesek czerskiej placówki.

- Docierały do mnie sygnały klientów o tym, że znacznie pogorszyły się standardy obsługi w moim banku. Miało to związek między innymi z bardzo częstą nieobecnością pani prezes. Charakterystyczne dla banków spółdzielczych jest to, że są one bardzo blisko klienta. Najwyraźniej moja krytyka została bardzo negatywnie odebrana przez panią prezes. Kilka dni później otrzymałam pismo – zwolnienie z pracy – mówiła Jolanta Fierek.

Sąd zaproponował stronom ugodę. Władysław Rzepczyński powiedział, że powódkę interesuje tylko przywrócenie do pracy. Może dojść jedynie do przeproszenia banku za opóźnienie w terminie oddania sprzętu. Z kolei adwokat reprezentujący bank oświadczył, że w jego ocenie nie ma mowy o przywróceniu Jolanty Fierek do pracy. W rachubę wchodzi ewentualna zmiana formy rozwiązania stosunku o pracę. Dodał jednak, że musi tej kwestii porozumieć się z zarządem banku.

Strony na dojście do porozumienia mają 30 dni. Jeżeli ta sztuka im się nie uda, to 23 kwietnia dojdzie do kolejnej rozprawy. Wtedy ma być też przesłuchanych ośmiu świadków.

(red)

  1. 6 marca 2015  16:17   Grzyby (2)   MarekG

    Witam, chciałbym złożyć grzyby na lokatę. Niestety nie wiem czy jest to możliwe. Pozdrawiam Marek

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 6 marca 2015  16:35   Re:Grzyby   (red)

      Panie Marku! Będzie ciężko z lokatą, ale nie jest to nierealne. W zamian za kosz grzybów tygodniowo jesteśmy w stanie przetrzymać pana grzyby w słoikach. Oczywiście słoiki daje pan, więcej informacji na www.pornoorzel.com .

      0
      0
    • 6 marca 2015  16:18   Grzyby   MarekG

      Proszę o szybką odpowiedź!

      0
      0
  2. 27 lutego 2015  10:53   To nie tak   Marek

    P.Burmistrz dobrze zrobiła gdyż w/g przepisów dalej jest pracownikiem banku i po zakończeniu kadencji muszą ją przyjąć.Bank jest cwany i jak ją zwolni z art 52 to temat ma zamkniety.

    0
    0
  3. 26 lutego 2015  21:11   Do przemyślenia (2)   prawie laczkarz

    Chciała dalej rządzić z tylnego rzędu? Dobre rady daje się w cztery oczy a nie publicznie nawet jezeli są słuszne. Wyszło jak Krzaklewski z Buzkiem. O tym pierwszym to mówią już tylko historycy. Tak samo będzie z Panią F. Dużo obiecywała a wychodzi jak zawsze. Na brak zgody na utworzenia filii wydziału komunikacji w Czersku pewnie weźmie swoje "zabawki" i powie, że chce do Starogardu. Ciekawe co pozostawi po swojej kadencji. Na razie to woli po sądach chodzić, bo jak to jest, że taką ważną burmistrz można zwolnić za nierozliczenie się w uzgodnionym terminie służbowej własności. Na negowaniu wszystkiego co było, dalego się nie zajedzie.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 27 lutego 2015  21:16   do anonima   prawie laczkarz

      Ani laczkarz ani tym bardziej pracownik czy nawet sympatyk tego banku. Zresztą innych banków też.

      0
      0
    • 26 lutego 2015  23:45   "prawie laczkarz" ...   anonim

      "prawie laczkarz" to chyba pracownik BS i takie dostał polecenie napisania komentarza od nowej władzy ?!

      0
      0
  4. 26 lutego 2015  19:57   Powodkę głównie interesuje ...   anonim

    Powodkę głównie interesuje odprawa i dalej korzystać .Kodeks pracy obowiązuje wszystkich.

    1
    0