Zwycięstwo było formalnością

Już tylko pięć przeszkód pozostało futsalistom Red Devils Chojnice w drodze do ekstraklasy. Najpoważniejsza czai się za nieco ponad tydzień w Świeciu, ale i tej niedzielnej nie można lekceważyć.

Red Devils kontynuuje zwycięską passę i rozgromił kolejnego rywala 7:1.   |  fot. screen Liga Polska TV

W niedzielę, o godz. 18 w hali widowiskowo - sportowej chojniczanie podejmować będą Grinbud Gniezno. Futsal w Gnieźnie ma długie tradycje, w zamierzchłych czasach Opał Gniezno stanął nawet na podium mistrzostw Polski. W XXI w Gniezno nie zaistniało jednak na futsalowej mapie w najwyższej lidze, ale od sezonu 2007/08 nieprzerwanie widnieje w tabeli 1 ligi. Dwukrotnie futsaliści z Gniezna stawali przed szansą gry w ekstraklasie, ale w barażach w musieli uznać wyższość rywali.

W sezonie 2012/13 przegrali w trójmeczu 1:2 z Euromastrem Głogów, a dwa lata później zaledwie jedną bramką z TPH Polkowice. W kolejnych latach zespół z Gniezna nie dobijał się już do ekstraklasy, raczej walcząc o utrzymanie, a w ostatnich sezonach o pewny byt w środku tabeli. Red Devils w rozgrywkach ligowych mierzyło się z drużynami z Gniezna już siedem razy, zdobywając w tych pojedynkach komplet punktów. Pierwsze starcie, w 2006r., w III lidze zakończyło się najwyższym w historii ligowym zwycięstwem Red Devils – 15:0. W kolejnych starciach chojniczanie także schodzili z parkietu jako zwycięzcy, choć w mniejszych rozmiarach.

W obecnym sezonie Grinbud Gniezno zajmuje pewne miejsce w środku tabeli, a największym sukcesem, który bardzo ucieszył „Diabły” było urwanie punktów Futsalowi Świecie. Jesienią chojniczanie wygrali w Gnieźnie 4:2, po bardzo zaciętym meczu. Łupem bramowym po stronie chojniczan podzielili się wówczas Stiven Serrato, Patryk Laskowski, Vladyslaw Tkachenko i Sebastian Kartuszyński. W tym meczu udało się całkowicie wyłączyć z gry wicelidera strzelców 1 ligi, i najlepszego zawodnika ubiegłego sezonu, Wojciecha Węgrzyna.

Czy Red Devils Chojnice pokusi się o czwarte z rzędu wysokie zwycięstwo? Na pewno chojniczanie będą faworytami tego meczu. W rundzie wiosennej Grinbud z trudem pokonał KKF Konin, Wenecję Pułtusk i AZS Gdańsk, zyskując dzięki temu miejsce w środku tabeli, ale później musiał uznać wyższość Bonito Białystok i Futsalu Świecie Przed tygodniem w Gnieźnie Grinbud pokonał 5:2 Futsal Szczecin.  Czerwone Diabły wiosną się jeszcze nie pomyliły i z parkietu zgarnęły pełną pulę, problemy mając tylko w pojedynku z Futbalo Białystok.

W niedzielę „Diabły” zagrają w optymalnym składzie, na parkiecie zabraknie jedynie leczących urazy Piotr Kręckiego i Sebastiana Kartuszyńskiego. Być może szansę dostaną też zawodnicy młodzieżowi, którzy z bardzo dobrej strony pokazali się w rozgrywkach centralnej ligi juniorów. Dla tych, którzy nie będą mogli obejrzeć meczu Red Devils Chojnice – Grinbud Gniezno z trybun hali widowisko – sportowej, Liga Polska TV przeprowadzi transmisję on line -  tutaj

Tomasz Mrozek Gliszczyński