"Zeszyty Chojnickie” powszechnie uważane były za historyczne i tekstów dotyczących dziejów regionu było tam najwięcej. Przed ich reaktywacją znaleźć można było ciekawostki związane z przeszłością miasta i ziemi.
30 grudnia 2010 08:53Po wznowieniu edycji wydawniczej w 2003 r. członkowie ChTPN nie ukrywali, iż ich zamysłem jest rozszerzenie tematyki „Zeszytów” i ich uwspółcześnienie. Redaktor „Zeszytów Chojnickich” Jacek Knopek zapowiadał zmianę formuły czasopisma o różne dziedziny nauki – politologię, ekonomię, filologię, nauki przyrodnicze, kinematografię, co też się stało. Nie wszystkim czytelnikom taka formuła przypadła do gustu, nie mniej kolejne edycje wydawnicze takie materiały już zawierały. Wczoraj (29.12.) w sali obrad ratusza odbyła się promocja kolejnego 25 zeszytu. Najnowszy numer stworzyło kilkunastu autorów, w tym z Torunia, Bydgoszczy, Tucholi, Chojnic i innych. Poszczególne artykuły i rozprawy poświęcone są zagadnieniom z zakresu politologii, ekologii, historii i archeologii, biologii, filologii, kinematografii, bezpieczeństwu, marketingowi. W numerze zawarte są również materiały źródłowe, biografie, sylwetki, wspomnienia, sprawozdania z sympozjów naukowych oraz recenzje i polemiki.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Mnie interesuje sposób dystrybucji "Zeszytów Chojnickich", jak to jest,że jedni mają płacić, a inni dostają je za darmo?
Z całym szacunkiem do zespołu redakcyjnego zeszytów i autorów. Nie neguję waszych tekstów, jednak uważam, iż zrobiliście z zeszytów groch z kapustą. Kupując publikację oczekuję historii naszego miasta a nie rozprawek na temat bezpieczeństwa, a raczej jego postrzegania przez studentów marketingu, promocji itp. Publikujcie to gdzie indziej, albo stwórzcie np. „Chojnickie Misz – Masz”, gdzie będzie miejsce na takie materiały. Jak dla mnie to nic nie wnosząca pozycja, której celem jest zaliczenie na koncie autorów kolejnej publikacji. Zainteresowanym polecam treść merytoryczną „starych zeszytów”, które czyta się „od deski do deski” czego nie da się powiedzieć o współczesnych. Mam wrażenie, iż tworzycie coś dla siebie a nie dla czytelników. Nie jest to moje odosobnione zdanie, jeśli chcecie się przekonać, że jest to prawda, zapytajcie ludzi o zdanie.
Jak w tytule są to "Zeszyty Chojnickie" a nie "Historyczne Zeszyty Chojnickie". Dlaczego miałyby być monotematyczne?