Zaczęli od folkowego poloneza

Koncert niemieckiej grupy folkowej Malbrook udowodnił, że muzyka nie zna granic. Ich obecność w Chojnicach była nieprzypadkowa. Jej lider Ralf Gehler jest nie tylko świetnym multiinstrumentalistą.

Muzykalnych gości powitała Barbara Zagórska ( z prawej) - dyr. muzeum w Chojnicach.   |  fot. (ro)

To osoba, która żywo interesuje się historią muzyczną swego regionu - Meklemburgii. Wczoraj (15.02) zakończona wystawa w Bramie Człuchowskiej była jego dziełem a znakomitym dopełnieniem tego rodzaju wystawy był koncert. Rozpoczął się swojsko, bo.. od poloneza. A potem zabrzmiały już folkowe dźwięki z dawnym rodowodem, ale ze współczesną, autorską aranżacją. Po koncercie Ralf przyznał, że nie ogranicza się tylko do lokalnej muzycznej spuścizny. - Mamy świetne kontakty z muzykami ze Skandynawii, często koncertujemy i inspirujemy się nawzajem - stwierdził po występie. Przyznał także, że celtyckie motywy także są im nieobce. Podobnie zresztą, jak niezwykłe poczucie humoru, które podczas koncertu było często akcentowane przez niemieckich muzyków. Udzielało się też widowni. Ten koncert, jak również wystawa, to jeden z owoców partnerstwa powiatu chojnickiego z niemieckim powiatem Ludwigslust.

- W przyszłym roku nasze muzealne zbiory będą eksponowane w muzeum w Hagenow - zapowiedziała Barbara Zagórska, dyrektor Muzeum Historyczno-Etnograficznego w Chojnicach. Muzyczni goście z entuzjazmem zareagowali na wiadomość, że w naszym regionie odbywają się aż dwa festiwale związane z muzyką folk - "Checz" w Swornegaciach i Festiwal Piosenki Żeglarskiej w Charzykowach. Czy zagoszczą na jednej ze scen tych festiwali? Z pewnością byliby tam ciepło przyjęci.

(ro)

fotoreportaz.jpg