Zabierają "prawko" czy nie?

Podobno za jazdę po pijanemu rowerem nie mieli zabierać prawa jazdy na samochód osobowy, a czytałem, że komuś zabrali – pyta nas czytelnik. - Jak to w końcu jest? Wyjaśniliśmy.

Ostateczna decyzja o utracie prawa jazdy należy do sądu.   |  fot. red.

O wyjaśnienie poprosiliśmy Artura Porożyńskiego, naczelnika Referatu Ruchu Drogowego w chojnickiej policji. Okazuje się, że decyzję o tym, czy pijany rowerzysta czy motocyklista stracą prawo jazdy lub prawo do kierowania samochodem w danej kategorii, decyduje tylko i wyłącznie sąd.

Może więc zdarzyć się sytuacja, że za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu sąd po rozpatrzeniu  sprawy „zabierze” prawo jazdy lub którąś kategorię. Lepiej więc nie wsiadać na jednoślad nawet po jednym piwie i to nie tylko ze względu na możliwość stracenia „papierów”, ale własne bezpieczeństwo.

(olo)

komentuj.jpg

  1. 6 lipca 2012  00:57   !!!!!!!!!!!!!!!   pijacy rowerzysta

    do jazdy rowerem nie sa potrzebne jakiejolwiek uprawnienia, jak zatem mozna stracic prawo jazdy, dokument niemajacy nic wspolnego z umiejetnoscia jazdy rowerem po zlocistym? jedyny taki kraj na swiecie, a statystyki zlapanych kierowcow pieknie wygladaja... proponuje zabierac rowerzystom rowniez karte wedkarska

    0
    0
  2. 3 lipca 2012  17:43   Dla ścisłości....   Kaaaz

    ..nie Naczelnika.....tylko Kierownika referatu

    0
    0
  3. 3 lipca 2012  09:42   A JAKA JEST DOPUSZCZALNA ... (1)   alkocholik

    A JAKA JEST DOPUSZCZALNA ZAWARTOŚĆ ALKOHOLU WE KRWI????????

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 3 lipca 2012  09:43   dobry jestes   anonim

      dobry jestes

      0
      0