Wspólna komunikacja? Na razie niezupełnie

Po wczorajszym pierwszym spotkaniu grup roboczych miasta i gminy dotyczącej MZK nie wiało wprawdzie chłodem, ale do symbiozy też jeszcze daleko.- Na razie nie jesteśmy zainteresowani udziałami w tej spółce.

Uczestnicy wczorajszego (19.10.) spotkania w sprawie MZK.   |  fot. (olo)

Te słowa wójt Szczepański wypowiedział przed tygodniem podczas spotkania w ratuszu i powtórzył na dzisiejszej konferencji. Czy to znaczy, że gmina ostatecznie usztywniła swoje stanowisko? - Na razie trwa dyskusja prawników, czy gmina może bezprzetargowo podpisać umowę na świadczenie usług w następnych latach. Miasto ma przedstawić właściwe interpretacje prawne dla przyszłej umowy. A mam sygnały, że PKS też chce świadczyć podobne usługi.

Zupełnie inaczej to spotkanie ocenia szef miejskiej grupy roboczej, Robert Wajlonis.

- Było burzliwie z gwałtownymi wymianami zdań, ale rozmowa była konstruktywna. Doszliśmy bowiem do kilku wniosków. Pierwszy to taki, że obie strony podtrzymują wolę, by porozumienie w zakresie wspólnego realizowania tego zadania pozostało w mocy. Na najbliższych sesjach w mieście i gminie będziemy prosić rady o poparcie tego stanowiska. Obie strony zgodziły się także, że obecna umowa jest dla MZK niekorzystna i jak najszybciej należy dążyć do jej unieważnienia. MZK winno mieć status podmiotu wewnętrznego, w myśl rozporządzenia Parlamentu Europejskiego nr 1370 z 2007 roku, w/s. usług publicznych, w tym transportu  pasażerskiego. Zgodnie z tym przepisem możemy bezprzetargowo zawierać umowy . Jest to o tyle istotne, że podmiot wewnętrzny jest de facto niekonkurencyjny, to znaczy, że nie może stawać do przetargów w winnych działaniach.

Jednym z tematów wczorajszego spotkania była kwestia kompleksowej analizy MZK. - Miejski samorząd zamierza zlecić specjalny audyt, który wykryje ewentualne niepożądane praktyki - przerost administracji nietrafione decyzje i inwestycje, dokona analizy rentowności poszczególnych tras. Koszt audytu - 30 tysięcy złotych pokryje w całości miejski samorząd.

Przypomnijmy, zgodnie z tezą przedstawiona przed tygodniem strona miejska oczekuje, że gmina stanie się udziałowcem spółki. Tymczasem gminni sąsiedzi na razie opowiadają się za wygodniejszym dlań rozwiązaniem czyli usługobiorcą. Czyje argumenty okażą się mocniejsze? Na razie żadna ze stron raczej nie jest pewna swego i potrzeba jeszcze zapewne wielu takich spotkań, by metoda małych kroczków dojść od porozumienia.

(ro)

  1. 22 października 2011  14:09   Człuchów - Chojnice (2)   czł

    Przypomniała mi się dyskusja sprzed paru laty nt. wspólnej komunikacji miejskiej pomiędzy naszymi miastami. Jak Burmistrz Finster przekonywał, że to dla człuchowian. Po paru latach widać, że szukał sponsora dla miejskiej spółki, która niewątpliwie dogorywa.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 23 października 2011  11:27   "Całkowita bzdura" ...   czł

      "Całkowita bzdura" - jak ja lubię takie teksty."byłoby to zarówno z korzyścią dla Człuchowian, jak i Chojniczan" - podobne slogany słyszałem 4 lata temu. Gołe hasła typu: "to dla was Człuchowian" "to wam się to będzie opłacało" itp., bez uzasadnienia. Komunikację autobusową pomiędzy miastami obsługuje PKS Człuchów. Autobusy jeżdżą co 1,5godz. Obecnie po likwidacji dworca PKS zatrzymują się na każdym przystanku w mieście. Obecna częstotliwość kursowania autobusów jest wystarczająca. PKS w Człuchowie ma autobusy na przyzwoitym poziomie, lepszym od kilkunasto - klkudziesięcio - letnich Manów z MZK. Jedynym argumentem przemawiająym za wpuszczeniem MZK na trasę mogłaby być mniejsza cena za bilet. Ale tego biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną MZK w Chojnicach nie gwarantuje. Pomijam tu kwestie bardziej daleko idące a związane z utratą dochodów naszego PKS i możliwą redukcją załogi (kierowcy, warsztaty), mniejszymi obrotami na stacjach diagnostycznych, paliw, wpuszczeniem konkurencji na przewozy turystyczne itp. Poczekamy na wejście PKS Człuchów do Chojnic, będzie to na pewno z korzyścią i dla nas i dla Was

      0
      0
    • 22 października 2011  23:15   do czl   Chojniczanka

      Całkowita bzdura, byłoby to zarówno z korzyścią dla Człuchowian, jak i Chojniczan. Wielka szkoda, że Człuchów na tę propozycją nie przystał.

      0
      0
  2. 20 października 2011  18:37   Proponuję aby miejski ...   anonim

    Proponuję aby miejski samorząd zlecił audyt w kierunku: czy nie ma przerostu administracji w chojnickim ratuszu.

    0
    0
  3. 20 października 2011  17:17   Burmistrz myśli, że wójt ...   anonimowy anonim

    Burmistrz myśli, że wójt potrzebuje kupna części piekarni, aby mieć chleb w domu. Dziwne podejście i mało zrozumiałe. Wcześniej władze miasta zlikwidowały Zakład Zieleni - bo można kupować kwiatki na rabaty od ogrodników; sprzedali 100% udziałów w MZEC, bo prywatny właściciel lepiej zna się na ciepłownictwie, niż miasto; sprzedano w całości Zakład Oczyszczania Miasta, bo podobno również lepiej prywatny podmiot wywozi śmieci, niż komunalny; słyszymy też, że nie będzie budowana nowa siedziba PS-9, by nie robić konkurencji niepublicznym przedszkolom. Proponuję zmienić prezesa Wodociągów, bo za dobrze zarządza firmą. Bezczelnie jego firma przynosi zysk, a nie powinna wg teorii p.AF, który wkłada w liczne inwestycje i remonty.

    0
    0
  4. 20 października 2011  17:11   "Miejski samorząd ...   anonim

    "Miejski samorząd zamierza zlecić specjalny audyt, który wykryje ewentualne niepożądane praktyki - przerost administracji nietrafione decyzje i inwestycje, dokona analizy rentowności poszczególnych tras." To są jeszcze jakieś nierentowne połączenia w Chojnicach? Bo byłem pewien, że wszystko co się dało wykasować, to już usunięto z rozkładu. Bo znając życie, administracja nie ucierpi, tylko pasażerowie tracąc kolejne połączenia, które są coraz mniej liczne.

    0
    0