Zwana niegdyś postnikiem miała zawsze magiczne znaczenie. Niecodzienność tego wieczoru wyrażała się zarówno w liczbie potraw (od siedmiu do trzynastu), jak i w doborze produktów, z jakich zostały przyrządzone.
24 grudnia 2010 13:06Nasz babcie mawiały, że wieczerza nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Pewnie dlatego, że składniki potraw wzajemnie się uzupełniały. Jeśli jedno z dań było trudniejsze do strawienia lub podnosiło ciśnienie – drugie działało łagodząco i obniżało ciśnienie. W efekcie bilans był korzystny dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Może i w chwili obecnej warto i o tym pamiętać.
Wszyscy znają to powiedzenie. Cóż, więc zrobić w ten jeden dzień, by nadchodzący rok był dla nas udany?
Musisz przede wszystkim wcześnie wstać. Dzięki temu nie zdarzy Ci się zaspać w przyszłym roku. W ciągu tego dnia nie kładź się do łóżka, bo to zapowiedź choroby.
Jeśli chcesz być zdrowy i bogaty umyj się w wodzie, do której wcześniej wrzuć monetę.
Absolutnie zakazane są tego dnia wszelkie spory i kłótnie. Dobrze jest w tym dniu pogodzić się z nieprzyjaciółmi.
Nie pracuj też ciężko, by nie zaharować się potem przez cały rok. Sprawdź, czy przypadkiem nie wisi w łazience pranie, bo to wróży problemy przez następne miesiące.
Niczego nie pożyczaj, by nie uciekło od ciebie szczęście. Koniecznie przelicz pieniądze w portfelu, pocierając o siebie banknot. W ten sposób zagwarantujesz rodzinie dobrobyt.
Bądź uśmiechnięty i pogodnie nastawiony do świata i... ostrożny. Jeżeli się uderzysz albo skaleczysz, to samo spotka Cię w przyszłym roku.
Oprawiając karpia nie zapomnij o schowaniu w portfelu jego łusek. Przyciągają pieniądze i strzegą przed kradzieżą.
Zanim nakryjesz do stołu, ułóż pod obrusem sianko, by zapewniło dostatek. Biały obrus jest oznaką optymizmu, a zapalona świeca chroni przed nieszczęściem.
Postaraj się zapamiętać, co przyśni Ci się od Wigilii do Trzech Króli. Te dwanaście nocy sprzyja proroczym snom, które pokażą, czego możesz się spodziewać w następnym roku.
Tradycja dawania i przyjmowania podarunków jest stara jak świat. Pierwszy prezent w postaci jabłka otrzymał Adam od Ewy i jak wiadomo, wynikły z tego same kłopoty. Być może kluczem do pomysłów na ciekawe prezenty dla naszych bliskich będą ich znaki zodiaku.
Baran – nie lubi dostawać kapci ani chustek do nosa! Ucieszy go także nowa płyta, ponieważ lubi muzykę oraz dobra woda toaletowa. Jeżeli jest kolekcjonerem kup mu koniecznie coś do zbiorów.
Byk – oczekuje tylko kosztownych prezentów. Ucieszy go tylko markowy produkt, nawet gdyby to był alkohol.
Bliźniak – spodoba mu się coś niekoniecznie drogiego, byleby było zabawne, bo zawsze można liczyć na jego poczucie humoru.
Rak – wymaga prezentu bardzo osobistego i świadczącego, że poświęcono mu czas. Potrafi go to wzruszyć do łez.
Lew – oczekuje podarunku takiego, aby mógł się nim pochwalić. Uwielbia złotą biżuterię i kosztowne perfumy.
Panna – ucieszy ją komplet garnków, bielizna pościelowa ciepłe rajstopy, ponieważ bardzo dba i troszczy się o swoje zdrowie.
Waga – liczy na prezenty w doskonałym guście, ale koniecznie użytkowego. Zadowoli ją elegancki szal jak antyczna puderniczka.
Skorpion – kocha rzeczy oryginalne. Złota bransoleta nie przypadnie mu do gustu, ale zrobiona z kości mamuta – to już coś!
Strzelec – lubi prezenty dziwne. Zachwyci go kryształowa kula, wietrzny dzwonek – najlepiej w połączeniu z podręcznikiem wiedzy tajemnej.
Koziorożec –uwielbia prezenty praktyczne i solidne. Może to być nowa wiertarka jako, że uwielbia majsterkować, co nie zawsze mu wychodzi.
Wodnik – trudno mu dogodzić. Jednak lubi prezenty, które pobudzą jego wyobraźnię. Może to być ekstrawagancki ciuch jak i lusterko z kryształu zatrzymujące czas.
Ryba – musi być przekonana, że tylko ona dostała taki prezent i z myślą o niej. Zadowoli ja nawet drobiazg, ale nastrojowy i wywołujący nostalgię.
Gdyby jednak nasze prognozy nie sprawdziły się w 100 proc. – to i tak nie wypada nie cieszyć się z prezentu, niezależnie od tego, jaki by nie był.
Pierwsi chrześcijanie przekazywali go bliskim i przyjaciołom, którzy nie byli na mszy świętej. W Polsce łamanie się opłatkiem powiązano ze świętami Bożego Narodzenia. Wierzono, że ci, którzy dzielą się nim w Wigilię, będą przez rok gotowi podzielić się ze sobą chlebem.
Skąd się wzięła choinka?
Już ponoć poganie w zimie ozdabiali domy gałązkami drzew iglastych. Na początku XVI w. w Nadrenii pojawił się zwyczaj dekorowania choinki. Świerk, którego igły nie opadają, symbolizował rajskie drzewo życia. Wieszano na nim jabłka, aby zaznaczyć, że grzech pierworodny został odkupiony, a owoce wróciły na swoje miejsce. Na choince umieszczano świeczki symbolizujące światło Chrystusa, a czubek drzewka zdobiła gwiazda betlejemska – zwiastun narodzin Zbawiciela.
Czy było ich trzech?
W Ewangelii św. Mateusza jest mowa o mędrcach, którzy wiedzeni przez Gwiazdę Betlejemską przyszli ze Wschodu do Jerozolimy, by oddać pokłon nowo narodzonemu Mesjaszowi. Wcale nie ma pewności czy byli to władcy i czy było ich trzech. Pismo Święte informuje nas jedynie, że mędrcy ci „ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. Zakładając, że żaden gość nie pojawił się z pustymi rękami i nie dał Dzieciątku więcej niż jednego prezentu, można przypuszczać, że tylu ich było. Skłania zresztą do tego symbolika liczby trzy – w Piśmie Świętym wyraża ona pełnię (Trójca Święta). Ale jak każe tradycja na drzwiach piszemy litery K + M + B kredą, co oznacza, że mieszkańcy świętują narodziny Chrystusa. Są to inicjały wschodnich mędrców, Kacpra, Melchiora i Baltazara. Faktycznie skrót (pierwotnie CMB) pochodzi od frazy łacińskiej „Chrystus mansionem benedicat” – „Niech Chrystus błogosławi ten dom”.
Msza o północy
Pasterka to Msza św. która jest odprawiana o północy w noc Bożego Narodzenia. Udział w tej szczególnej Eucharystii całych rodzin jest najważniejszym elementem świętowania dnia przyjścia Jezusa na świat. Msza otwiera oktawę liturgicznych obchodów związanych z tajemnicą Wcielenia, czyli przyjęcia przez Syna Bożego ludzkiej natury i przyjścia na świat.
Oprócz choinki, rozświetlonej kolorowym blaskiem, świąteczny nastrój w mieszkaniu tworzą też niewielkie stroiki ze świeczkami. Z powodzeniem zrobimy je sami. Wystarczy tylko kupić ładne świece, dopasować do nich oryginalne domowe naczynia i bożonarodzeniowe rekwizyty – bombki, zielone gałązki i szyszki. Takie aranżacje własnego pomysłu mają zwykle więcej ciepła i wdzięku od tych kupionych w sklepie.
Wigilia to dzień niezwykły – wszystko, co się wówczas zdarzy ma wpływ na cały następny rok. Nie wolno popełnić „wigilijnego błędu” - kłócić się, smucić i płakać, bo paskudne nastroje towarzyszyć nam będą do następnej Wigilii. Ale czy na pewno? Jeden z przesądów mówiący o tym, że kto wstanie w ten dzień bladym świtem i weźmie się za jakąś lekką pracę, będzie rześki, silny i szalenie pracowity. A wszak bez pracy nie ma kołaczy...
Zachowała się anegdota o niejakim Purszyńskim, szlachcicu z Małopolski, żyjącym w XVIII wieku. Chociaż ciężko harował, by zapewnić dostatek żonie i ośmiorgu dzieciom, ustawicznie tonął w długach. To mu pomór zdziesiątkował bydło, to powódź zalała pola, albo pożar strawił chlewy.Zdesperowany pomyślał któregoś dnia, że szczęście trzeba zapewnić sposobem. Postanowił sprawdzić, czy mu to wczesne wstawanie i krzątanie się – bardziej nie szkodzi niż pomaga. W czterdziestą Wigilię swojego życia spał aż do dziesiątej (zwykle wstawał o szóstej), po sutym, choć postnym śniadaniu okraszonym szczodrze miodem (miód jedzony rankiem w Wigilię gwarantuje, że przez cały rok nie zabraknie jadła na stole), poszedł złowić w przeręblu rybę (przyciąga bogactwo) – po czym... ulokował się w fotelu i aż do wieczora nawet palcem nie kiwnął. Mimo próśb i gróźb małżonki. Ku powszechnemu zdumieniu rodziny – metoda zadziałała. Purszyńskiego przestał nękać pech, choć podobno lenił się konsekwentnie przez cały rok.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe