„Uwięzieni na pozór”, czyli jak trenowali lokalni sportowcy w czasie lockdown’u

Od wczoraj (16.07.) w pobliżu charzykowskiej plaży można podejrzeć foto opowieść Aleksandra Knittera, o tym, jak o swoją formę dbali lokalni sportowcy w czasie pandemicznego zamknięcia.

Andrzej Górnowicz trenujący na łonie natury, i wśród owiec, to jedna z 11 fotografii Aleksandra Knittera przy charzykowskiej promenadzie.   |  fot. A.Knitter

Zdjęcia powstawały w kwietniu tego roku, tj. w czasie, kiedy ze względu na koronawirusa większość Polaków musiała zostać w swoich domach. I tak, jak tzw. kanapowcy zapewne nie mieli z tym większego problemu, tak ludzie sportu, czy to amatorskiego, czy profesjonalnego, do tematu podchodzą już zupełnie inaczej. Chojnicki fotoreporter Aleksandr Knitter, wraz ze swoim aparatem, przez miesiąc sprawdzał jak sportowy sobie radzą w czasie zamknięcia i przymusu maksymalnego dystansu społecznego.

Skąd pomysł?

- Tak naprawdę wszystko zaczęło się od jednego zdjęcia Andrzeja Górnowicza, biegacza z sekcji Florian Chojnice, który wrzucił na Facebooka fotografię przedstawiającą jak biega na swojej działce. Mi, jako reporterowi z 20 letnim stażem, a po drugie miłośnikowi sportu, szczególnie tego lokalnego, w którym jestem zakochany, zaświeciła się lampka, że to jest coś fajnego, lokalnego do dokumentowania - opowiada Olek Knitter. Po tej myśli fotoreporter skontaktował się ze wspominanym „Florianem” i umówili się na kolejny trening. - Przy okazji okazało się, że pan Andrzej na tej swojej działce, dosyć dużej, przebiegł maraton. Za co dostał własnoręcznie wykonany przez swoich wnuków, medal - zdradza.

11 zawodników

Po wspomnianej sesji, reportera naszła myśl, że przecież takich sportowców jak Górnowicz jest na pewno w Chojnicach i okolicach wielu. Chwycił więc za telefon, uruchomił kontakty i umówił się na kolejne treningi. - Zastanawiałem się czy pójść z tym tematem szerzej czy ugryźć go tylko lokalnie, ale postanowiłem, że skupię się na naszym regionie. Nie chciałem też pokazywać tylko jednej dyscypliny. Stąd takie szerokie, wydaje mi się, spektrum - wyjaśnia autor. Wystawa, którą przez miesiąc, czyli do połowy sierpnia, oglądać można przy charzykowskiej plaży to cykl 11 fotografii.

Znajdują się na nich: Andrzej Górnowicz (sekcja biegowa Florian Chojnice), Daniel Błaszkowski (piłkarz, Klub Kolejarz Chojnice), Oliwia Laskowska (żeglarka, Charzykowski Klub Żeglarski), Grażyna Turzyńska (szachistka, UKS Ósemka), Cezary i Michał Drejerowie tenis stołowy, UKS Ósemka), Agata Stachewicz (karate), Wojciech Stolp (kolarz), Lech Stoltman (m.in. paraolimpijczyk, mistrz świata w pchnięciu kulą), Mateusz Dajnowski (biegacz, MKS Chojniczanka), Wiktor Placinta (bieg przez płotki, MKS Chojniczanka) i Amelia Pawlak (tancerka, Chojnickie Centrum Kultury).

Jak przebiegały prace nad projektem?

- Bardzo różnie. Nigdy nie wiedziałem co zastanę. Jak będzie wyglądało to co będę fotografował. Tu taka ciekawostka, Lech Stoltman zrobił sobie siłownie na balkonie w bloku, Drejerowie w ping-ponga grają w garażu, Agata Stachewicz ćwiczy karate w domu w dużym pokoju, a pani Grażyna w szachy gra w domu z laptopem. Każdy trenował w inny sposób. W zależności od swoich potrzeb i możliwości - opowiada Aleksander Knitter.

Nowe projekty „się robią”

Wystawa w Charzykowach eksponowana będzie do połowy sierpnia. Po tym czasie jej autor nie ma jeszcze pomysłu gdzie ją pokazać w drugiej kolejności. Zdradza jednak, że aktualnie przebywa na Kaszubach realizując kolejny fotoprojekt, tym razem w ramach stypendium artystycznego marszałka województwa pomorskiego. Szczegółów tematu fotograf nie zdradza. - Gdzieś pod koniec roku pewnie też będzie z tego wystawa. Postaram się pokazać z różnych perspektyw Kaszuby. Oczywiście tematy będą związane z ludźmi i wydarzeniami. Nie należy spodziewać się pejzaży, bo to nie moja działka. Ja się interesuje tylko ludźmi - mówi.

Za kilka dni „powrót do macierzy”

Za około tydzień natomiast, tym razem na chojnickim Starym Rynku, ogólnodostępna będzie już wystawa poświęcona 100-leciu powrotu Pomorza do ojczyzny. - Na nią składają się zdjęcia z całego województwa pomorskiego, od Lichnów i Chojnic po Gdańsk, Puck, Władysławowo, Kartuzy. Będą to zdjęcia z różnych wydarzeń, w ramach obchodów, które robiłem w styczniu i w lutym - uchyla rąbka tajemnicy Aleksander Knitter.

Anna Zajkowska