W czwartek (30.06). w Chojnicach znowu woda płynęła ulicami. Wystarczyło kilkadziesiąt minut intensywnych opadów i np. ulica Dworcowa okazała się wielkim rozlewiskiem utrudniając przejazd zmotoryzowanym.
30 czerwca 2011 15:41Samochody brnęły przez wodę jak amfibie. Świeżo wyremontowana ulica nie miała być już zalewana z tego co mówiono, a tu proszę – napisał w mailu do redakcji rozżalony internauta, który jest także autorem opublikowanych zdjęć. Po raz kolejny okazało się, że system odprowadzania wody z ulic pozostawia wiele do życzenia. Cudów nie ma. Przy tak gwałtownych opadach deszczu woda musi mieć trochę czasu, żeby spłynąć z drogi – twierdzą inni.
(red)
Kolejny internauta dzieli się swoimi spostrzeżeniami. W mailu do nas - napisał:
"Witam, odnośnie dzisiejszej ulewy wracając z pracy jechałem ulicą Żeromskiego, trochę się zagapiłem i prawie na rowerze wjechałem w dziurę. Grubość asfaltu plus minus 6 -7 centymetrów a pod spodem właz studzienki kanalizacyjnej. Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Jak się zapcha kanalizacja biegają i szukają studzienek a ich nie ma, bo od prawie 20 lat zalane są asfaltem. Od wiosny dziury między innymi na ul. Żeromskiego nie zostały naprawione i na wielu innych ulicach również. Studzienka o której piszę jest na wysokości niewykończonego domu kilkanaście metrów od piekarni nie wiele lepiej wygląda sprawa na skrzyżowaniu ul. Żeromskiego i Zapolskiej".

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
a co sie działo na ul.Mickeiwicza studzienka zapchana po kolana to na chodnikach było to tam nic takiego
A kto ma oczyścić studzienki. Natychmiast trzeba powiękzsyć stado Straży Miejskiej!
Przed zimą kończono naprawę główną ulicy Dworcowej i Lichnowskiej. Kolektor deszczowy miał być udrożniony i powiększony. Kilka minut opadów deszczu pokazało prawdziwy stan - pod wiaduktami ogromne bajoro. Kto jest za to odpowiedzialny?
Pogoda
Nasze deszczówki przewidziane są na deszcz zwany kapuśniaczkiem. Jedna większa ulewa i miasto tonie. Najlepsze jest to, że naturalny teren zalewowy przy ulicy Strzeleckiej jest od pewnego czasu zasypywany gruzem i ziemią. Gratuluję władzom miejskim wyobraźni. Stawów będzie u nas dostatek. Nic tylko regaty organizować.
Ludzie,przecież to jest granda nawet trudna do określenia w polskim słownictwie.Gdyby instytucje UE odpowiedzialne za rozdzielanie środków na poszczególne inwestycje nadzorowałyby dalsze funkcjonowanie wydanego unijnego wsparca ludzie odpowiedzialni za takie topienie publicznych pieniędzy / DOSŁOWNIE / musieliby wyprowadzić się na drugi koniec Polski i jeszcze zmienić nazwisko.W obecnej sytuacji mogę się założyć że wystarczy osób odpowiedzialnych krótkie wyjaśnienie -siła wyższa - .Wstydu za grosz o honorze nie wspomnę.
ta sama siła wyższa wystąpiła pod wszystkimi wiaduktami w Chojnicach, zapewne na ulicy Sukienników, tylko miasto nie potrafi się przyznać, że odpowiada za taki stan rzeczy, wystarczy się przyjrzeć jak wygląda instalacja deszczowa na tych ulicach i wszystko będzie jasne (oczywiscie nie dla włodarzy)
Do Anonima z 21:48. Aby nasze dzieci miały gdzie się bawić to głosujmy na www.nivea.pl Zrobią nam plac zabaw, trzeba tylko dać coś z siebie, a nie tylko krytykować i oglądać się na innych.
jeden plac zabaw nie poprawi sytuacji, poza tym jesli nawet byśmy wygrali to miasto położy na tym swoje łapska i plac zabaw nivea powstanie w parku 1000-lecia, zeby burmistrz mógł dotrzymać obietnicy, że dzieci będą miały sie tam gdzie bawić po tym jak został rozebrany już wczesniej istniejący plac zabaw - więc chojniczaninie morda w kubeł
A ja znowu twierdze, że nasza kochana władza Chojnic zapomina o usprawnieniu i dbanie o tych rzeczach (budynkach, ulicach, osiedlach)które już istnieją. Nie wiem czy ktoś z was był ostatnio no oś.Lichnowskim koło mostostalu nie dość że nie ma parkingów na obecną ilość samochodów to także dzieci nie mają się gdzie bawić no chyba że w psi kupach.
A te psy to pewnie z Osad Bytowskich tam przychodzą.
przejeżdżałem godzinę temu tamtędy i nic zalane nie było.. heheh więc jaki problem xD wszystko dobrze gra, a to że tam parę godzin po ulewie wszystko górą pływało to wyschnie :D
Kiedys też byly oberwania chmury, ale byli kanalarze, którzy wiadrami wyciagali muł i szlam ze studzienek, a dzisiaj wali to nawet odpowiedzialnych za taki stan rzeczy.
nie widzieliście MICKIEWICZA,to dopiero był odlot.najniżej położona ul. w mieście i cała deszczówka w dół.było na co popatrzeć.
ona zawsze jest zalewana i nie tylko deszczowko ale i szambem
No tak, przeciez pada tylko czasami. Jest szansa, ze sie nikt nie zorientuje, ze to bubel.A juz najmniej nasza wsladza
No przecież jak nie pada to nie jest zalewana ! O co im chodzi ?
o jajco, co było pierwsze - kura czy kurczak