Ulica Ceynowy uroczyście otwarta po wielkiej modernizacji

Wczoraj (27.05) przy nowym rondzie na skrzyżowaniu ulic Ceynowy, Igielskiej, Derdowskiego i na razie ślepym wylocie łącznika nad Doliną Strugi Jarcewskiej do ul. Strzeleckiej, odbyła się uroczystość oddania do użytku tej powiatowej inwestycji.

We wtorek miało miejsce uroczyste przecięcie wstęgi symbolizującej zakończenie ważnej inwestycji drogowej.   |  fot. (je)

Wzięli w niej udział przedstawiciele władz Powiatu Chojnickiego ze starostą Markiem Szczepańskim, wykonawcy z właścicielem firmy Marbruk Marcinem Kwiatkowskim i burmistrzem Chojnic Arseniuszem Finsterem. Nim uroczyście przecięto wstęgę, starosta Marek Szczepański pokrótce przypomniał o perypetiach związanych z realizacją tej jednej z największych drogowych inwestycji realizowanych przez Powiat Chojnicki, o których wielokrotnie informowaliśmy. Zadał pytanie Arseniuszowi Finsterowi, wspominając o wybudowanym wyprowadzeniu ronda ws. ul. Strzeleckiej, o szacunkowy koszt budowy połączenia nad Strugą Jarcewską. – To ok. 120 mln zł – usłyszeliśmy.

Głos zabrał także burmistrz Chojnic. Zapewnił, że wkrótce powstanie brakujący odcinek trasy rowerowej od ronda przy Igielskiej do skrzyżowania tej ulicy z Rybacką, gdyż trwa już jego projektowanie. Natomiast dyrektor Wydziału Inwestycji i Infrastruktury Drogowej Maciej Kempiński dodał, że duży wpływ na wydłużenie czasu realizacji przebudowy ciągu Derdowskiego (fragment) – Ceynowy i Rzepakowa (fragment) miała konieczność wymiany części podziemnej infrastruktury przez ich gestorów.

Po przecięciu wstęgi czas na zadawanie pytań otrzymali dziennikarze. Mieliśmy dwa pytania przygotowane, ale na jedno z nich już wcześniej odpowiedział burmistrz (ws. budowy łącznika rowerowego do Igielskiej). Dziękując staroście Markowi Szczepańskiemu za to, że w odróżnieniu od ul. Tucholskiej, po ścieżce rowerowej przy ul. Ceynowy można jechać bez „górek”, bo jest płasko, zapytaliśmy czy podobnie będzie na ul. Drzymały, gdzie wkrótce ruszy jej przebudowa. – Ta ulica jest wiele trudniejsza do realizacji – stwierdził, ale w sukurs przyszedł jemu burmistrz Arseniusz Finster:

- Tutaj ścieżka biegnie od strony garaży, gdzie są szerokie wjazdy. A na Drzymały jest wjazd obok wjazdu i musielibyśmy obniżyć chodnik na całej długości, by był komfort dla rowerzystów. Byłby on wtedy na poziomie jezdni. Jak wtedy chronić pieszych bez krawężnika? Nie ma w tym żadnej logiki. Na Drzymały nie da się tego zrobić. Tam będzie falowanie – wyjaśnił nam włodarz miasta.

(je)