„Trzeba patrzeć na pieniądze”

Tak podsumował swój wniosek do chojnickiego UM o refundację diet wypłacanych strażakom z gminnych OSP wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.

Sentencja wójta nakazuje baczną obserwację pieniędzy.

Rzecz dotyczy niektórych kosztów, które poniosła gmina Chojnice przez wyjazdy jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych do interwencji na terenie miasta Chojnice. Dotyczyły one przede wszystkim wspomagania ekip zawodowej straży pożarnej podczas usuwania skutków większych opadów deszczu. „Przez 8 godzin 24 lipca wypompowywali wodę i nikt nimi się nie zainteresował. Myśmy zorganizowali im poczęstunek, mimo że istnieje w mieście Biuro Zarządzania Kryzysowego.” – żalił się niedawno Zbigniew Szczepański. Zgodnie z uchwałą Rady Gminy każdy strażak – ochotnik dostaje dietę za udział w akcji w wysokości 15 zł za godzinę. W okresie minionych 3 miesięcy Urząd Gminy za miejskie akcje wypłacił ich 5500 złotych. Tę właśnie kwotę chciałby w drodze pomocy publicznej uzyskać wójt z budżetu miasta.

Warto przy okazji podsumować tegoroczną miejską pomoc finansową skierowaną do gminy wiejskiej Chojnice. Prawie 32 tysiące złotych wynosił udział miasta w budowie drogi z Chojnic do Jarcewa. Inscenizacja „Szarży pod Krojantami” oraz festiwal szant w Charzykowach otrzymały po 7 tysięcy złotych. Budżet miasta ma zaplanowane około 287 tys. złotych w powiatowym projekcie budowy mostu zwodzonego w Małych Swornegaciach. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej zaakceptowano wniosek, aby pokryć koszt dojazdu dzieci z Klawkowa do chojnickich szkół. Prawdopodobnie w skali roku będzie to wydatek na poziomie 20 tys. zł. Obowiązku nie było, gdyż odległość do szkoły jest poniżej 4 km.

(je)

 

  1. 15 września 2010  06:19   Ciekawe dlaczego   anonim

    tak właściwie nie wiem po co ta gmina jest sztucznie utrzymywana

    0
    0
  2. 15 września 2010  06:17   qq   anonim

    Nie wiem czy miasto ma obowiązek dofinansowywania gminy Chojnice, jeżeli tak to jestem skłonny poprzeć wójta w jego poczynaniach, co do oddania kasy za interwencje strażaków ochotników na terenie miasta a jeżeli nie to niech wójt odda pieniążki, które miasto do gminy Chojnice przekazało wtedy zobaczymy jak wójt sobie poradzi z brakiem takiej gotówki na cele, które miasto ją przeznaczyło. Te dziwne ruchy wójta nic dobrego nie przyniosą tylko może być gorzej w gminie Chojnice jak będzie się domagał drobnych kwot do zwrotu przez miasto. Czyżby chciał pokazać mieszkańcom gminy, że walczy jak lew o kasę przed wyborami? Niech gdzie indziej szuka kasy a nie w mieście.

    0
    0