4 - tomowa monografia "Dzieje ziemi i powiatu chojnickiego" jest już gotowa. Ba, już wywołuje dyskusje, szczególnie w odniesieniu do tomu I i rozdziału dotyczącego współczesności. Tuż po promocji wydawnictwa zabrzmiały pierwsze głosy krytyki.
22 lutego 2014 16:40Były one też obecne na dyskusyjnym forum zainicjowanym przez Chojnickie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. - Kiedyś królowie mieli swych nadwornych kronikarzy i oni pisali dzieje swych mocodawców pod ich dyktando - przypomniał starosta Stanisław Skaja. Wbrew pozorom, przynajmniej w pewnej części można to odnieść do obecnej sytuacji.
Bo jak inaczej rozumieć zarzuty burmistrza Finstera, że o współczesnym rozwoju Chojnic nie ma tam zająknięcia, a jeśli już pojawiają się informacje o inwestycjach, to z błędami merytorycznymi. - Błędy merytoryczne to rzecz bezsporna - kajają się autorzy, jednocześnie zastrzegając, że co do objętości wydawnictwa byli zobligowani umową ze starostwem a szczególnie w sferze finansowej. Niektórzy autorzy w tym, prof. Michał Polak piszący o współczesności, musieli skracać swe rozdziały.
Samego "winowajcy" na dyskusyjnym spotkaniu nie było, więc można się tylko domyślać, że być może to owe nowinki na temat chojnickich inwestycji stały się ofiarą nożyczek. Z drugiej jednak strony - całkiem niedawno miejski samorząd wydał drugie, poprawione wydanie "Dziejów Chojnic", wzbogacone właśnie o najnowsze wiadomości o inwestycjach. I tu kłania się zacytowana wcześniej myśl starosty Skai - ten, kto zamawiał publikację, ten dyktuje jej treść.
Ale czy faktycznie tak mało w tym rozdziale o Chojnicach? W dyskusji powtarzał się pogląd, że miasto Chojnice to nie tylko władze i inwestycje - to też ludzie kultury, sportu, organizacje pozarządowe, rozmaite instytucje, firmy. I o nich jest mowa w "Dziejach powiatu" - i to obszernie. Więc brakło jedynie tej wisienki na torcie a może, jak chcieliby to niektórzy nazwać - laurki dla miejskiego włodarza.
Coś musi być na rzeczy, bo podczas dyskusji burmistrz Finster nader impulsywnie wyrażał swój pogląd na zawartość tejże publikacji. Ucierpiało najwidoczniej ego naszego włodarza - skadinąd słusznie, bo w 16 - letnim dorobku na stanowisku burmistrza wydarzyło się wiele spraw, które miały wpływ na infrastrukturalny rozwój Chojnic.
Ponadto bezsprzecznie jest to stolica powiatu, więc w argumentach Finstera o zbyt malej ilości chojnickich akcentów było nieco racji. Cóż, wybór treści, które w tym rozdziale zawarł prof. Polak, pozostanie póki co jego tajemnicą. Jest jeszcze druga strona tego medalu - jak zauważali dyskutanci, wspomniane wydawnictwo dla przyszłych pokoleń będzie pewnym punktem odniesienia i źródłem informacji o czasach dla nas współczesnych.
- Ale i do monografii S. Gierszewskiego z 1971 roku było wiele zastrzeżeń - zauważył Andrzej Wielewski. - Warto by wydrukować dokumenty źródłowe dotyczące współczesności. Jeszcze dalej w propozycjach poszedł prof. Włodzimierz Jastrzębski - rozwiązaniem tej sytuacji jest przygotowanie i to od dzisiaj publikacji na 30 - lecie samorządów lokalnych nowego opracowania na temat tych czasów. Burmistrz Finster chętnie pochwycił ten wniosek.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Nawet profesorowie na ratuszowych ratusza się poznali i w niebyt polityczny w monografiach ich oddali...
No powiedz, za co..., chyba za historyczną wolność stalina, której nadal ratuszowe ratusza cześć oddają...
http://polityka-chojnice.blogspot.com/2014/02/dzieje-powiatu-na-celowniku.html
Czytam te komentarze i zdaje się ze ci co je piszą tylko krytykować potrafią .Po roku odwiedziłem Chojnice i nie widać żeby się zawaliły a taki jest ton komentarzy -to jakieś oszołomy piszą- więcej na tą stronę nie wchodzę -szkoda czasu .Baj-baj.
Ile kosztuje utrzymanie władzy w Polsce, lokalnej... W makroekonomicznym wydaniu wzrosły koszty utrzymana, w porównaniu do roku poprzedniego, efektem tego jest od 1 marca waloryzacja procentowa, nie kwotowa m.in. emerytur, po to aby emeryt kupił taką samą ilość produktów, usług co w roku poprzednim, jak to ma się do spółek miejskich, skoro partia rządząca, by wygrać nadchodzące wybory kusi podwyżkami płac emerytur, by pokryć wzrost inflacyjny kosztów utrzymania, a lokalna władzunia, twierdzi, że nie wzrosły koszty utrzymania, tym samym nie będzie wzrostu cen usług. Pytam jak opisać to zjawisko wyborcze...Na co z poprzednich lat dywidendy z zysków spółek miejskich były przeznaczane, oprócz wypłacanych premii, czy z dywidendy likwiduje się bezrobocie lokalne, tworzy miejsca pracy, by ludzie mieli chleb, płacę...
ALA vel Adek FUNDNIEMY ci obiadek bo kałdun ci kiszki gra
do roboty leserze
A na wynos będzie, bo mam bacie 100 letnią na utrzymani?..., tak tylko pytam, bo będę musiał się podzielić chlebkiem...
Ten ALA TO NAPRADĘ JAKIŚ LESER GŁODOMÓR już w każdym tekście wkleja swoje debilne przemyślenia
Czas na zmiany, chcemy gospodarki, chleba, płacy, pracy, a nie przywilejów bogaczy... Wolę z Szatanem krwią podpisać cyrograf, niż następne cztery lata być poddanym rządom obecnego burmistrza..., Chcę nowego burmistrza, racjonalnej gospodarki, a nie gospodarki opartej na układach, uwłaszczeniowej prywateli na publicznych pieniądzach, majątku, a co w zamian dostają, dostajemy, czyje interesy realizuje obecnie rządząca władza, mieszkańców, czy prywatnych bogaczy, którym ciągle mało, a mało...Kto ten kryzys gospodarczy spowodował, bogacze, władza, ci którzy władzę mają, czy biedota, ludzie biedni, którzy tylko do tacy, danin są potrzebni, aby ich utrzymywać...
Chcemy chleba, pracy, płacy, a nie piaru w burmistrza i radnych paczki raju, baju, baju, płaczta i płaćta na nasze w raju utrzymanie jak chceta obecnego burmistrza i jego dwór utrzymywać nadal...
przede wszystkim płacy razy 3 średnie-a może 4? i już.
za to spoleczenstwo sie nam zdyscyplinowalo
Jakie warunki do życia nam obecna władza utworzyła, tworzy, kreuje...no jakie... A co obecnemu burmistrzowi marzy się pomnik, modły ku niem, pytam za co, za brak pracy, płacy, biedy, przez tyle lat jego rządów nie zlikwidował bezrobocia w aktywnych i pasywnych parametrach tworzonych warunkach do życia - 20 lat rządzi i co z tego mamy, aktywne i pasywne warunki utrzymania do życia gdzie?, A gdzie miejsca pracy, gdzie pracodawcy szukający pracowników z miejscami pracy, płacy. Jakie warunki do życia nam przez 20 lat wpływania na gospodarkę utworzył...
A starosta to taki król?
Starosta jak zwykle gada bzdury, czyli ja płacę i nieważne jaka jest treść? gratuluję logiki