To są prawdziwi piłkarze!

Nie skarżą się na złą murawę, nie skarżą się na błoto i śnieg, tylko zakładają czapki, kładą piłkę i grają. Młodzi piłkarze z osiedla Asnyka już nie mogą doczekać się wiosny.

Ich atutem jest młodość i chęć do gry w piłkę mimo fatalnej nawierzchni „boiska”.   |  fot. (olo)

W sobotę młodzi zawodnicy - amatorzy z osiedla Asnyka postanowili już zagrać w piłkę i to mimo tego, że na placu, który przerobili sobie sami na boisko, był jeszcze śnieg i błoto. Drewniane bramki, które sami stawiali jesienią jeszcze są nie przygotowane do wiosny, więc sportowcy wstawili mniejsze z podwórka. Najważniejsza była bowiem dobra zabawa z kolegami.

Okazuje się, że ten mecz to element …  przygotowań do rundy wiosennej. Chłopacy za sprawą jednego z nich - Huberta Buchwalda - bawią się i grają w stworzonej przez niego lidze osiedlowej, która ruszy już w kwietniu.

Brawa dla młodych sportowców. Mimo niesprzyjającej jeszcze pogody i brudnych spodni i butów, co pewnie nie spodobało się rodzicom, to na pewno taki mecz wyjdzie im bardziej im na zdrowie, niż przesiadywanie godzinami przed komputerem. Także rodzice – wyrozumiałości.

Tekst i fot: (olo)

fotoreportaz.jpg

  1. 4 marca 2013  14:59   brawo   mg

    super chłopaki!!!!

    0
    0
  2. 3 marca 2013  17:11   Moje pokolenie grało od rana ... (2)   anonim

    Moje pokolenie grało od rana do wieczora, ale za to wydalo takich pilkarzy jak Lubanski, Deyna, Szarmach, Gadocha i dziesiątki innych, dziś jak pilkarz otworzy lodowkę to ją zaraz zamyka bo sie przeziębi, jak spojrzy latem w slonce to ma zapalenie spojowek, same cherlaki cudaki

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  3. 3 marca 2013  16:44   a potem mamy rycza na nich ze ... (1)   anonim

    a potem mamy rycza na nich ze brudne spodnie;]

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi