„To był trudny rok”

Roman Guzelak jest prezesem spółki Promocja Regionu od początku jej istnienia. Również od tego momentu jej udziałowcami są powiat chojnicki i jego gminy, poza Brusami i Czerskiem.

Roman Guzelak podczas jednej z edycji chojnickiej gali oscarowej.   |  fot. arch. red.

Być może to się zmieni po powstaniu „Razem Dla Powiatu” oraz objęciu funkcji wicestarosty przez czerszczanina Przemysława Bieska? Poprosiliśmy (5.01.) Romana Guzelaka o odpowiedzi na pytania dotyczące działalności w ubiegłym roku, planów na 2011.

Jak Pan ocenia dokonania Spółki w 2010 roku? Jaki był tamten sezon turystyczny?

- Ocena będzie dwupłaszczyznowa. Pierwsza perspektywa, to zadowolenie innych. To był trudny rok, jeżeli chodzi o kwestię turystyki. Warunki pogodowe, takie jak powódź na południu kraju, czy fala upałów u nas, miały wpływ na niższą frekwencję, niż w poprzednich latach. Przez to nie był to rok udany, jeśli chodzi o tzw. duży ruch turystyczny w ośrodkach wczasowych czy pensjonatach. My możemy natomiast być zadowoleni z tego, że zrobiliśmy wszystko, aby turystów było jak najwięcej. Uczestniczyliśmy w targach turystycznych w Warszawie i Poznaniu. Zainteresowanie na nich Borami Tucholskimi było olbrzymie. Teraz należy to przekuć w sukces frekwencyjny. Widzimy, że następuje potężny rozwój bazy turystycznej w naszym regionie. Powstają nowe obiekty, modernizowane są istniejące. Pod względem wydawniczym też jesteśmy zadowoleni. Parę udanych pozycji wyszło w 2010 roku. Album z widokówkami Tadeusza Święcickiego, przewodnik „Ziemia Chojnicka” w 3 językach. Planowaliśmy wydać pod koniec roku jeszcze album z fotografiami Krzysztofa Staniszewskiego, ale jego druk przesunęliśmy. Chcieliśmy, aby znalazł się na półkach księgarń w całej Polsce oraz u nas, przed Wielkanocą. Obawialiśmy się konkurencji ze strony II wydania „Dziejów Chojnic”. Ponadto bardzo udana była nasza współpraca z TV Silesia, która zrobiła film na temat turystyki aktywnej na naszych terenach.

Czy kolejny rok przyniesie się jakieś zmiany w ofercie?

- Jesteśmy przed Zgromadzeniem Wspólników, które odbędzie się w przyszłym tygodniu. Tam będziemy rozmawiać na temat różnych pomysłów. Słyszałem, że jednym z nich jest połączenie Międzynarodowego Festiwalu Folkloru z Dniami Powiatu Chojnickiego. Na pewno będziemy organizować Dni Chojnic czy Jarmark Bożonarodzeniowy. Pojedziemy także na targi turystyczne. Wiosną do Katowic, jesienią do Poznania. Bierzemy także udział pośrednio w innych tego rodzaju imprezach, przekazując naszym partnerom materiały informacyjne lub umieszczając dane o naszym regionie w katalogach targowych. Ponownie będziemy jednym z organizatorów Festiwalu Orkiestr Sił Powietrznych, który odbędzie się na początku czerwca 2011.

Ostatnio wiele mówi się o stronie bizneschojnice.eu. Czy zamierzacie waszą stronę, również poświęconą turystyce, zamknąć czy dalej rozwijać?

- Jest ona najczęściej odwiedzaną stroną o turystyce w powiecie chojnickim. Jakkolwiek będzie rozwijać się nowa strona założona przez Starostwo, na pewno będziemy prowadzić także naszą. Dalej będziemy zwiększać ilość informacji znajdującej się w niej, unowocześniać witrynę. W 2011 roku będzie ona miała wersję angielską. Staramy się, aby najpóźniej jesienią otrzymała także niemiecką.  Uważam, że nie jest ona taka siermiężna, jak gdzieniegdzie się słyszy. Ma dużo zdjęć, wiele filmów. Będziemy je niedługo aktualizować. Po ukazaniu się wspomnianego albumu, włożymy na stronę zdjęcia z niego. Jest ich ponad 300. Inną rzeczą jest strona bizneschojnice.eu. Ona także będzie się rozwijać. Deklarujemy współpracę z prowadzącymi ją. Za kilka dni spotykamy się z jej twórcą, Wojciechem Kodłubańskim. Zrobimy wszystko, aby była ona jak najlepsza.

rozmawiał (je)

  1. 8 stycznia 2011  10:29   pierwszy raz widzę człowieka   GCH

    pierwszy raz widzę człowieka

    0
    0
  2. 7 stycznia 2011  14:05   wojtuś   R.Guzelak

    Strona turystyka.chojnice.pl jest w języku niemieckim od poczatku jak powstała.To primo.Secundo-my również korzystamy z wyjazdów do Chorwacji,Grecji czy do Tunezji.I co - masz tam strony po polsku. Są translatory. Argumenty Wojtku kiepskie. A tak w ogóle to spółka istnieje blisko 7 lat. To co istotne - strona ma niezbędne informacje o atrakcjach,bazie noclegowej i gastronomicznej.Pozdrawiam Cię Wojtku w Szwecji.

    0
    0
  3. 7 stycznia 2011  13:53   Skrucha (2)   M.S

    Romanie Guzelaku, walnij się w pierś i odejdź. Ty z Promocji Chojnic I Justyna Rząska z GOKu. Nie dajecie rady. To co robicie jest smieszne. Pan nie ma pojęcia o niczym. Pani Justyna jakieś tam ma, tylko już się chyba zniechęciła...

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 8 stycznia 2011  13:38   racja gdyby nie gok to latem ...   anonim

      racja gdyby nie gok to latem możnaby zdechnąć z nudów kabarety są zarąbiaste,

      0
      0
    • 8 stycznia 2011  12:39   gdyby nie GOK i p. Justyna   to mówiłem ja - jarząbek

      uderz się w pierś i zakumaj, że gdyby nie GOK i p. Justyna to kultura, rozrywka i turystyka w całym powiecie leżała by na łopatkach. ciesz się że masz latem imprezy w Charzy i Sworach, Mieszkańcy gminy są zadowoleni, że setki dzieciaków codziennie po lekcjach mają zajęcia w kilkunastu świetlicach. produkty lokalne, wyjazdy krajoznawcze i mnóstwo atrakcji na które z tego co wiem pracuje ze 30 ludzi.To że w mieście nie ma żadnej oferty to fakt (może za wyjątkiem dzialań p. Szlangi - stara się bardzo, chwała mu za to, jeśli jednak nie masz pojęcia o działalności GOK-u w gminie i dla gminy - to się nie odzywaj, a swoje personalne uwagi i animozje schowaj se w buty.

      0
      0
  4. 7 stycznia 2011  12:38   Posłuchaj skejcie ! Na ryby, ...   anonim

    Posłuchaj skejcie ! Na ryby, to się do Szwecji jeździ a nie do Polski,z kim Ty rozmawiałeś?

    0
    0
  5. 7 stycznia 2011  11:37   Promocja istnieje juz z 10 ...   skejt

    Promocja istnieje juz z 10 lat,mamy rok 2011,a strona internetowa bedzie niedlugo hehehee przetlumaczona na angielski ,a moze nawet hihihihi na niemiecki.Moj Boze,jaki to wielki wysilek takie tlumaczenie,ze tyle lat to trwa i jak na razie bez skutku.Znam wielu Szwedow,ktorzy pytali mnie, czy mozna do Polski pojachac na ryby, na polowanie,celem leczenia.Wstyd mi bylo,gdy musialem im tlumaczyc strony internetowe z naszego regionu.Z powodu braku wersji angielskiej wielu zrezygnowalo z wyjazdu,gdyz byli przekonani,ze w naszym rejonie nikt nie rozmawia po angielsku.Kiedy poinformowalem,ze to nie prawda, ze prawie wszyscy mowia po angielsku nie dawali wiary w to co im mowie,stale stawiali argument braku anglojezycznych wersji stron internetowych.porazka

    0
    0
  6. 6 stycznia 2011  19:29   Czas zmienić lokalizację - ...   promujący

    Czas zmienić lokalizację - Promocja jest u M.Blocha i w stowarzyszeniach.

    0
    0
  7. 6 stycznia 2011  15:44   Dla mnie jesteście ...   anonim

    Dla mnie jesteście debeściaki.Znam was i wiem ile i jak pracujecie SZACUN !!!

    0
    0