To będzie trudny rok
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przekazało wytyczne dla Powiatowych Urzędów Pracy. W piśmie urzędnicy informują dyrektorów, że 2011 rok będzie trudnym rokiem finansowym.
Dyrektor PUP Wojciech Adamowicz. | fot. arch.red.
Projekt ustawy budżetowej – plan finansowy Funduszu Pracy na rok 2011 określa wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu na kwotę 3.235.080 tys. zł. W stosunku do planu na rok 2010 (6.536.745. tys. zł) jest to kwota niższa o 50,5%. Powiatowy Urząd Pracy w Chojnicach w tym momencie ma zaplanowanych 5.191.300 zł. W 2009 roku była to kwota 15.639.800 zł, a 2010 roku aż 21.428.500 zł. Niestety podobna sytuacja jest w całym kraju – mówi Wojciech Adamowicz dyrektor chojnickiego PUP. – Bieżące dane to stan na 20 stycznia 2011 roku. Spodziewamy się jeszcze ok. 1 mln zł z algorytmu, 500 tys. zł z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz ok. 300 tys. zł z rezerwy ministra pracy. - Mam nadzieję, że zostaną również pozytywnie rozpatrzone wnioski na dofinansowanie projektów aktywizacji zawodowej złożone w różnych konkursach. Na ten cel zabezpieczyliśmy już 170 tys. zł jako udział własny – dodaje dyrektor.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Czersku zaniepokojony małą liczbą osób przewidzianych do aktywizacji był radny Krzysztof Majer. Radny zauważył, że według danych na 20 stycznia planuje się w bieżącym roku zaktywizować tylko 379 nowych osób, wobec 3598 w 2010 roku i 3556 w 2009 roku. - Jeśli jest tak mało pieniędzy, to trzeba aktywizować osoby z najniższymi kwalifikacjami, ponieważ właśnie im jest najtrudniej znaleźć zatrudnienie – mówi Krzysztof Majer. Z pewnością niekorzystna statystyka dotycząca planowanej ilości uczestników programów aktywizacyjnych w 2011 roku będzie wyglądała lepiej po uzyskaniu przez PUP w Chojnicach dodatkowych środków finansowych. Jednak można spodziewać się, że przewidywany wzrost działań nie będzie i tak zadawalający. Sami urzędnicy z Chojnic prognozują, że negatywnym skutkiem ograniczeń finansowych będzie m.in. zmniejszenie ilości zaktywizowanych osób, wzrost liczby osób zarejestrowanych w PUP, wzrost kosztów pracodawców, emigracja wielu osób i w konsekwencji płacenie podatków poza Polską, ostry niedobór wykwalifikowanych pracowników.
W związku z tym Powiatowy Urząd Pracy w Chojnicach planuje określone działania, które mają zapobiec tym niekorzystnym zjawiskom. Wybrane kierunki działań: wzmocnienie roli pośredniaka – menagera, pośredniaka wychodzącego naprzeciw oczekiwaniom pracodawców, preferencja programów wysokoefektywnościowych: dotacje i doposażenie miejsc pracy, przy jednoczesnym obniżeniu ich kwot (dotacja dla osób bezrobotnych do 17 tys. zł, refundacja doposażeń do kwoty 18 tys. zł.), wdrożenie procedur konkursowych na realizację programów stażowych finansowanych ze środków EFS i rezerwy ministra, przystąpienie do konkursów na realizacje projektów aktywizacji zawodowej osób bezrobotnych finansowanych z rezerwy ministra oraz dofinansowanych ze środków EFS w ramach POKL.
T.O.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
zwolnić połowę darmozjadów z PUP!!!są tak leniwi, że jeszcze stażystów biorą tsssss
PUP czyli - Pójdziesz - Usłyszysz - Padniesz!
Chojnicki PUP nic nie robi.Pracownicy tej instytucji sa tak mili i sympatyczni ze szkoda gadc.Po prostu skali brakuje aby opisac ich podejscie do petentow oczywiscie " " .Druga sprawa jest taka ze Chojnice z roku na rok ubozeja.Brakuje nowych miejsc pracy a dodatkowo pracodawcy ktorzy dzialaja na chojnickim rynku pracy zwalniaja pracownikow.Czas najwyzszy aby Urzad Miasta zaangazowal sie w walke z bezrobociem ktore rosnie z miesiaca na miesiac.
Spokojnie, od 1 maja Niemcy otwieraja dla nas rynek pracy-tak wiec tak jak przed wojna ludzie jezdzili w poszukiwaniu pracy do Niemiec tak i w 2011 tez beda jezdzic. Nic nowego. Tak wiec przyszlym emerytom juz dzis radze sie przygotowywac do szkoly przetrwania jaką bedzie owa emerytura-zacznijcie uczyc sie jesc kory juz dzis!:)))
To panie Wojciechu, czas zwalniać urzędników w PUP Chojnice, bo namnożyło się ich tam, że się już w pokojach nie mieszczą. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było tylu urzędników w Urzędzie Pracy a mamy XXI wiek i komputery to powinna być znacznie większa efektywność pracy. Dziwne, bo jest wręcz odwrotnie.
I w ministerstwie urzędasy niech jeszcze więcej kupią luksusowych aut, to dobrobyt będzie pełny.
Jeszcze więcej "Biur Karier" niech otworzą - po co komu te twory? Nie mam pojęcia.