Sześciu meczów trzeba było, aby odczarować Darkomp Wilanów

W niedzielę 26 października o godz. 18 w hali widowiskowo – sportowej, Red Devils w 6 kolejce rozgrywek I ligi podejmować będzie dobrze znanego rywala, bo historia spotkań z AZS Wilanów ma swój początek, kiedy zespoły rywalizowały ze sobą w ekstraklasie.

Atut własnej hali i wsparcie z trybun a także skuteczna gra gospodarzy zapewniła im trzy pukty.   |  fot. Ł.C.

Przypomnijmy. „Czerwone diabły” po 5 rozegranych meczach mają na koncie 10 punktów i zajmują obecnie 4 miejsce w tabeli. Goście z dorobkiem 12 punktów są aktualnie na drugim miejscu. Przed drużyną gospodarzy nie lada wyzwanie, ale, jak w każdym kolejnym meczu, tym bardziej u siebie będą starali się grać o zwycięstwo! Będzie to jednak trudne zadanie w kontekście ubiegłorocznych spotkań, gdzie Red Devils doznał dwóch porażek z warszawskim zespołem, a w styczniu 2025 roku w Centrum Sportu Wilanów w ramach 1/16 finału Pucharu Polski Red Devils został rozgromiony 12:1. 

Transmisja meczu będzie dostępna na Youtubie.

Red Devils Chojnice – Darkomp Wilanów 4:1 (2:0)

1:0 Oleh Kryvko (4), 2:0 Jefferson Rocha (19), 3:0 Illiaj Ivoilov (24), 3:1 Jefferson Rocha (32), 4:1 Pavlo Skubchenko (32)

Red Devils: Puchka (Kufel) – Kolesnik, Pastars, Skubchenko, Yakuschyn – Kryvko, Roha, Ivoilov, Prill (Lemańczyk, Czajkowski, Janiak, Słota)

W niedzielny wieczór Red Devils Chojnice pokonały 4:1 wicelidera 1 ligi futsalu, zajmując jego miejsce w tabeli i jednocześnie kończąc serię porek z warszawską drużyną. Historia pojedynków Red Devils Chojnice z Darkompem Wilanów (wcześniej AZS Warszawa) jest dość długa, a odbywała się głównie w ramach rozgrywek ekstraklasy. Początkowo to chojniczanie za każdym razem byli górą, ale ta passa skończyła się jesienią 2022r. Wówczas to Red Devils po raz ostatni pokonali Darkomp.

W kolejnych meczach ekipa ze stolicy była zmorą Czerwonych Diabłów. W sezonie 2022/23 pierwsza w historii, w dodatku domowa porażka z teoretycznie słabszym rywalem, okazała się na tyle brzemienna w skutkach, że chojniczanom do utrzymania się w futsalowej elicie zabrakło właśnie jednej wygranej. W kolejnym sezonie Darkomp, po zaciętej walce, odprawił chojniczan z rywalizacji w pucharze Polski, aby w kolejnym roku ściągnąć „Diabły” z ekstraklasy do 1 ligi – właśnie ekstraklasowe porażki ze zdecydowanie najsłabszą drużyną ekstraklasy, kosztowały Red Devils degradację o stopień niżej. 

W niedzielny wieczór passa ta miała być przełamana. Darkomp przystępował do meczu co prawda jako wicelider tabeli 1 ligi, ale z ekstraklasowej ekipy w składzie pozostało niewiele. Chojniczanie potwierdzili swoją dominację Dość szybko strzelanie rozpoczął Oleh Kryvko. Na drugą bramkę trzeba było czekać do przedostatniej minuty pierwszej połowy, ale to nie oznaczało, że kibice się nudzili. Oba zespoły postawiły na odważną, ofensywną grę, toczoną w szybkim tempie, jak przystało na niedawnych jeszcze esktraklasowiczów. Lekką przewagę mieli gospodarze, którzy udomumentowali ją w 19 minucie. Po przejęciu Jeffersona Rochy pojedynek z bramkarzem gości przegrał Maksym Yakuschyn, ale piłka trafiła pod nogi Rochy, który natychmiast umieścił ją w siatce rywali. 

W drugiej połowie gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku. W 23 minucie swojego drugiego gola w Red Devils zdobył 16-letni Illija Ivoilov, ponownie zachowując stoicki spokój w pojedynku z bramkarzem rywali. Jakiś błysk nadziei dla przyjezdnych pojawił się w 32 minucie, po samobójczym trafieniu Rochy, ale ledwie dwadzieścia sekund Kolumbijczyk ten błysk zgasił – najpierw wywalczył futsalówkę, potem podał do Pavlo Skubchenki, który z bliskiej odległości ustalił wynik meczu. 

W końcówce goście próbowali ataku z wycofanym bramkarzem, ale poza jednym strzałem w słupek nie osiągnęli niczego – chojnicka defensywa działała bez zarzutu. Po sześciu kolejkach Red Devils Chojnice zajmują drugie miejsce w tabeli 1 ligi futsalu, ustępując jedynie faworytowi rozgrywek, Wierze Lecha Poznań, który w meczu na szczycie pokonał 3:2 Jagiellonię Białystok. Kolejne spotkanie chojnczanie rozegrają już w najbliższą niedzielę, o godz. 18 z Futsalem Szczecin. 

T. Mrozek Gliszczyński. Fot. Ł.C.