Stadion nieprzyjazny dla dziennikarzy?

Wspomnieliśmy niedawno, że ekipa dziennikarzy relacjonujących dla GKS Tychy przebieg meczu z Chojniczanką nie jest zadowolona z warunków, które im zaoferowano na stadionie przy ul. Mickiewicza.

Taki widok miał reporter z Tych w czasie meczu z Chojniczanką.   |  fot. (je)

Chojniczanka niegościnna?

Napisali na swej stronie internetowej: „Jeszcze raz przepraszamy za jakość relacji na żywo, ale niestety wyznaczone dla nas „miejsce” zdecydowanie odbiegało od wszelkich standardów. Biurko i ławka pod budynkiem klubowym za jedną z bramek, a w dodatku z widokiem na banery reklamowe, to nie jest chyba „trybuna prasowa” godna poziomu II ligi.” Poprosiłem redaktora naczelnego serwisu gkstychy.info Łukasza Sobalę o dodatkowe informacje na temat pobytu ekipy w Chojnicach. Oto jego odpowiedź: ”Do prowadzenia relacji potrzebowaliśmy dostępu do prądu, aby podłączyć laptopa. Internet mieliśmy mobilny, choć istniało podłączenie do sieci WI-FI, lecz nikt nie raczył podać nam nazwy oraz hasła, żeby się połączyć. Prosiliśmy o wskazanie miejsca przeznaczonego dla prasy, ale nikt nie umiał pomóc. Gdy pytaliśmy o możliwość przeprowadzenia relacji z miejsca dla spikera usłyszeliśmy, że nie ma tam miejsca i mogą nam wyciągnąć biurko i krzesło. Zostały one postawione pod budynkiem klubowym za bramką i za bandami reklamowymi, co w znacznym stopniu utrudniło naszemu reporterowi relacjonowanie przebiegu meczu. Dostęp do prądu uzyskaliśmy dopiero na kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Wydawało się zresztą, że nagrywać przebieg spotkania również będzie nam dane w ekstremalnych warunkach, jednak naszemu reporterowi udało się jakoś ulokować przy schodach prowadzących na budkę od spikera.”

Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy

Przekazałem treść tej odpowiedzi wiceprezesowi zarządu MKS Chojniczanka Jarosławowi Klauzo. Zapytałem także, czy uważa, że warunki pracy dziennikarzy przygotowane dla dziennikarzy za najlepsze z możliwych. „To miejsce pod naszym budynkiem reporter z Tych sam zaproponował. W tym momencie nie było dla niego miejsca w pomieszczeniu spikera. Sądzę, że nie miele tak złej widoczności, jak piszą na swej stronie. Ta krytyka jest spowodowana zapewne niekorzystnym dla nich wynikiem meczu. Natomiast co do miejsc dla dziennikarzy, to mamy dla nich przygotowane 10 miejsc z pulpitami w pierwszym rzędzie. Można też ulokować się na koronie stadionu, tak jak to zrobił kamerzysta z GKS Tychy. Niestety, ale na pewno mogłyby być te warunki lepsze. Nie jesteśmy jednak właścicielami stadionu. Prosiliśmy władze miasta, aby wystąpiły do Starostwa o pozyskanie dla nas budynku, który wkrótce opuści Poradnia przy ul. Koszarowej, ale bez efektu. Tam mogłyby powstać miejsca pracy dla dziennikarzy z prawdziwego zdarzenia.” – przekazał nam Jarosław Klauzo.

Co na to PZPN?

PZPN umieścił w regulaminie rozgrywek w II lidze w par. 22 ust. 1 pp.k taki zapis: „Klub zobowiązany jest do zapewnienia wydzielonych miejsc dla przedstawicieli prasy, radia i telewizji oraz umożliwienia im korzystania ze środków łączności (faks, telefon), w miarę możliwości także komunikacji.” Klub na swej stronie w dziale „Dla mediów” ma taką informację: „Akredytacja PRASA/INTERNET upoważnia do wstępu na trybunę i zajęcia miejsca w przeznaczonym dla dziennikarzy pierwszym rzędzie siedzisk.” Nie ma slowa o możliwości wstępu do „gołębnika”, gdzie pracuje spiker. W oknie tego niewielkiego pomieszczenia jest kartka: „Wstęp tylko dla spikera oraz komentatorów TV i radia.” Udałem się na miejsce przeznaczone dla dziennikarzy. Korzystanie z pulpitu w pozycji siedzącej jest niemożliwe. Widok zza „krat” na murawę boiska beznadziejny. Nie ma jakiejkolwiek formy separacji od kibiców, czasem niezbyt przyjaźnie nastawionych do gości. Jeśli ten sektor spełnia definicję „wydzielonych” miejsc, to pozostawię to bez komentarza. Miejsce, gdzie znajdował się stolik reportera z Tych zakrawał na farsę. (Na zdjęciu za białym biurkiem). 

(je)

komentator.jpg

PZPN odrzucił protest GKS Tychy

Polski Związek Piłki Nożnej odrzucił protest GKS Tychy odnośnie przebiegu meczu 32. kolejki ligowej z Chojniczanką Chojnice, który zakończył się bezbramkowym remisem. - Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego pisma ze związku, ale wiemy już, że nasz protest został odrzucony. Nie zmienia to jednak faktu, że naszym obowiązkiem było złożenie do PZPN wniosku z propozycją powtórzenia zawodów, bo wynik spotkania z Chojniczanką został wypaczony przez sędziego – informuje dyrektor GKS, Maciej Mizia.Tyski klub w piśmie wysłanym do PZPN proponował powtórzenie zawodów oraz domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec sędziego Piotra Gałązki, który w 44 minucie spotkania nie uznał prawidłowo zdobytej bramki dla GKS Tychy przez Huberta Jaromina. Swoją decyzją arbiter ze Szczecina ewidentnie wypaczył końcowy wynik meczu.

Łukasz Sobala

  1. 4 czerwca 2011  22:26   Burmistrz decyduje   anonim

    Zawsze sie dziwie, ze nikt nie widzi oczywistych spraw. Stadion byl remontowany, prawda? Nikomu nie przyszlo do glowy zeby cos zrobic z tym kurnikiem?

    0
    0
  2. 4 czerwca 2011  13:55   Faktycznie zróbcie porządek ...   anonim

    Faktycznie zróbcie porządek z tym kurnikiem - szpetny jak nic! Również wiele do życzenia pozostawia cała fasada budynków - za dużą trybuną.

    0
    0
  3. 4 czerwca 2011  11:53   ?x6 (1)   Kibic

    O jakim kłamstwie piszesz kolego?Czy ja coś pisałem o czarnej drodze?

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 4 czerwca 2011  13:53   tak sugerowales   b

      cytuje: "A tak co niektórzy upierali się co do lokalizacji stadionu.Trzeba wówczas było budować nowy chociaż przez kilka lat,ale na miarę XXI wieku,a tak mamy taki jaki mamy i pewnie szybko nowego się nie doczekamy,nawet gdyby ewentualnie zespół kiedyś chciał awansować wyżej." otóż upieraliśmy się przy lokalizacji, nie przy projekcie. Alternatywą była lokalizacja nowego stadionu przy Czarnej drodze, ale nie miałbyś tam ani większych trybun, ani większego sektora dla gości, ani zadaszonych trybun, ani wypasionych miejsc dla prasy.

      0
      0
  4. 4 czerwca 2011  11:22   Stadion nie na miarę XXI wieku (1)   Kibic

    Rzeczywiście warunki do pracy dla dziennikarzy i przeprowadzania relacji radiowo-telewizyjnych na chojnickim stadionie są żenujące.Dziwne to,że wtedy,gdy remontowano stadion o tym nie pomyślano,ale pewnie nikt wtedy nie wierzył,że chojnicki zespół zagra kiedyś w rozgrywkach centralnych,a tam są już inne wymogi.Teraz okazuje się,że stadion jest kameralny,ale z wieloma brakami/m.in.brak zaplecza dziennikarsko-reporterskiego,zbyt małe trybuny,za mała"klatka"dla kibiców przyjezdnych,brak zadaszenia/.A tak co niektórzy upierali się co do lokalizacji stadionu.Trzeba wówczas było budować nowy chociaż przez kilka lat,ale na miarę XXI wieku,a tak mamy taki jaki mamy i pewnie szybko nowego się nie doczekamy,nawet gdyby ewentualnie zespół kiedyś chciał awansować wyżej.

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 4 czerwca 2011  11:40   ??????   b

      a co do rzeczy ma tu lokalizacja? projekt stadionu przy czarnej drodze nie byl lepszy. ile razy powtorzysz to klamstwo, ze trzeba bylo budowac nowy i wszystko byloby super?

      0
      0
  5. 4 czerwca 2011  07:53   NIE PYTAJ CO KLUB ZROBIL DLA ...   Zdenek Kaszana

    NIE PYTAJ CO KLUB ZROBIL DLA CIEBIE, POWIEDZ CO TY ZROBILES DLA KLUBU - MYŚL PRZEWODNIA OBECNEGO ZARZĄDU.

    0
    0
  6. 4 czerwca 2011  07:51   Jeśli chodzi o obsługę ...   anonim

    Jeśli chodzi o obsługę dziennikarską, to nie ma rzeczywiście gdzie, przedtem p. Mierzchała mowił ze do kurnika czy gołębnika tylko on prawo wejść, a swoją drogą kiedy ten kurnik przestanie szpecić?

    0
    0
  7. 4 czerwca 2011  06:36   mogli mu zrobić miejsce na ...   anonim

    mogli mu zrobić miejsce na balkonie klubowego budynku, no ale z tego co widać VIPy miały pierwszeństwo

    0
    0
  8. 4 czerwca 2011  06:28   Nadgorliwy BOGDAN D (1)   Marcin

    A Bogusiowi ciągle Mało zal ci ze wszędzie gdzie byłeś wszystko rozpierdalasz czy co

    0
    0
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 4 czerwca 2011  07:50   Następny komentarz świra co ...   anonim

      Następny komentarz świra co nie ma najmniejszego pojęcia i czym (pis)ze. Marcin daj se siana bo i bez niego ryczysz jak krowa niewydojona.

      0
      0
  9. 3 czerwca 2011  23:51   Stadion jaki mamy taki mamy, ...   kibic

    Stadion jaki mamy taki mamy, bubel straszny, a niedawno remontowany...a Tychy z remisem pogodzić się chyba wciąż nie mogą i zwalają na wszystko co się da. Niedługo ujrzymy może artykuł o tym, że do Chojnic ze Śląska jest za daleko, stąd ten niekorzystny dla GKSu wynik?

    0
    0