Spore emocje w meczu z Koroną Kielce. Chojniczanka awansowała do kolejnej rundy!

Chojniczanka chciałaby dołączyć do grona ćwierćfinalistów i być jedną z rewelacji rozgrywek. Naprzeciw staje jednak Korona Kielce, która zalicza bardzo dobry sezon, zaskakując nieraz obserwatorów piłki w tym sezonie.

Sensacja! Korona Kielce po rzutach karnych przegrała z Chojniczanką Chojnice w 1/8 STS Pucharu Polski i odpadła z rozgrywek!   |  fot. mkschojniczanka.pl

W 1/8 finału STS Pucharu Polski Korona Kielce zagra dziś (5.12.) na wyjeździe z drugoligową Chojniczanką. Spotkanie rozpocznie się o godz. 14. W tegorocznej edycji pucharowych zmagań kielczanie eliminowali już występujące na co dzień w Betclic 1 Lidze Stal Rzeszów (1:0) oraz Znicz Pruszków (3:0). Teraz czeka ich konfrontacja z jednym w stawce drugoligowcem. Czy będzie ono najłatwiejszą przeprawą w tegorocznym STS Pucharze Polski? Gospodarze znaleźli się 1/8 finału dzięki pokonaniu ligowego rywala, czyli Świtu Szczecin 3:1 i na pewno przed własną publicznością będą chcieli zaprezentować się jak z najlepszej strony.  

Chojniczanka Chojnice - Korona Kielce 1:1 (1:1, 0:0), w karnych 4:3

Chojniczanka: Primel - Bąkowicz, Juchymowycz, Goliński, Tkocz - Eizenchart (58. Bykow), Nowacki (70. Guilherme), Szczepanek (105. Olejnik), Kozina - Michalik (77. Firlej), Sabala.

Korona: Mamla - Rubezić, Smolarczyk, Resta - Zwoźny, Remacle (62. Strzeboński), Svetlin (90. Kamiński), Matuszewski - Długosz (79. Cebula), Nikołow (62. Antonin), Nono (62. Niski).

Bramki: 0:1 Tamar Svetlin 65, 1:1 Dmytro Juchymowycz 90+9.

Żółte kartki: Goliński, Nowacki (Chojniczanka), Smolarczyk, Długosz, Strzeboński, Rubezić (Korona).

Czerwona kartka: Resta (Korona, 90+5, za faul)

Początek meczu nie przyniósł większych emocji. Chociaż już na samym początku po błędzie zawodnika Chojniczanki powstało zagrożenie na polu karnym gospodarzy, które zostało zażegnane. W pierwszych 25 minutach Korona nie stworzyła bramkowej okazji, nie było też zagrożenia po stałych fragmentach gry. W 30 minucie znakomitą okazje do zdobycia bramki miała Chojniczanka, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Korony broniąc nogami strzał Sabali z kilku metrów. Pierwszą groźną sytuacje przyjezdni stworzyli w 32 min., kiedy z pierwszej piłki uderzył zawodnik gości jednak Primel nie dał się zaskoczyć i sparował piłkę na rzut rożny. Podobnie skutecznie interweniował w 35 min. po uderzeniu piłki z 20 m przez zawodnika Korony. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Po wyrównanej pierwszej połowie był remis 0:0.

Do drugiej połowy obydwie drużyny przystąpiły bez zmian. Korona zaczęła z większą determinacją, a w 64 min. Korona przeprowadziła szybką akcję, zakończył ją strzałem wprowadzony kilkadziesiąt sekund wcześniej zawodnik gości, ale bramkarz Chojniczanki był na posterunku. W 65 min przyjezdni objęli prowadzenie, kiedy piłka uderzona z 16 m wpadła w okienko bramki Primela. Widać też było, że kielczanie po przerwie grali lepiej, z większą determinacją, częściej stwarzali bramkowe okazje. Chojniczanka w końcówce zaatakowała większą liczbą zawodników, chcąc odwrócić losy spotkania. Wykonywała trzy rzuty rożne z rzędu, ale obrońcy wybijali piłkę. W 85 minucie z 20 metrów uderzył Firlej, były zawodnik Korony, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny dla Chojniczanki za rzekome zagranie ręką. Przez dwie minuty konsultował jeszcze tę sytuację z wozem VAR, później sam obejrzał akcję na wideo i odwołał jedenastkę! W 95 min. rywal sfaulował wychodzącego na czystą pozycję zawodnika miejscowych, za co dostał czerwoną kartkę. W 97 min. po strzale z rzutu wolnego do wyrównania doprowadził Juchymowycz. Zdeterminowani gospodarze odwrócili losy spotkania, w dodatku do dogrywki przystąpili w lepszej sytuacji, bo z przewagą jednego zawodnika. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia a w rzutach karnych lepsza okazała się Chojniczanka, która jest jedną z pozytywnych niespodzianek STS Pucharu Polski .W ćwierćfinale zagra Chojniczanka a nie faworyzowana Korona Kielce.

Rzuty karne:

1:0 Marcin Cebula

1:1 Sabala

2:1 Miłosz Strzeboński

2:2 Maciej Firlej

2:2 Wojciech Kamiński nad poprzeczką

2:3 Dmytro Juchymowycz

3:3 Nikodem Niski

3:4 Joao Guilherme

3:4 Konrad Matuszewski nad poprzeczką

Relację ze spotkania przeprowadziła TVP Sport. Skrót - zobacz.

(red) Fot. Rmak