Radni z komisji budżetu dzisiaj (5.06.) dyskutowali o zmianach w miejskiej kasie, które mają być uchwalone w najbliższy poniedziałek. Jedną z ważnych zmian jest dopłata do spółki Centrum Park Chojnice.
5 czerwca 2013 12:31Ponieważ tego typu pomoc publiczną spółka otrzymuje co roku, prezes spółki otrzymał zaproszenie na posiedzenie komisji, by dostarczyć informacji o sytuacji bieżącej oraz materiału do refleksji co z nią począć w przyszłości. Na mocy uchwały o zmianach w budżecie spółka ma otrzymać: 275 tys. złotych na dopłatę na pokrycie finansowej straty, 70 tys. zł jako rekompensatę za darmowe udostępnienie hali dla stowarzyszeń sportowych oraz 130 tys. zł - to wykup usług, czyli nauki pływania uczniów szkół. Łącznie 475 tys. złotych.
I jest to zapewne tylko część finansowej pomocy, jaką spółka w tym roku otrzyma od miasta. Jak wykazała Krystyna Perszewska, skarbnik ratusza, w poprzednich latach poziom pomocy finansowej ze strony miasta wynosił ok. 1,2 mln złotych. Najwięcej, bo 1,4 mln złotych spółka otrzymała w 2010 roku.
- Jesteśmy pięknym, ale trudnym dzieckiem samorządu - stwierdził prezes Centrum Park Chojnice Mariusz Paluch. - 11 lat temu nasz basen PeBeRol zbudował za 17 milionów złotych. Był to wówczas jeden z najnowocześniejszych aquaparków na Pomorzu. Ale zarazem po latach mści się na nas filozofia "zbuduj za najniższą cenę". Zastosowane materiały i technologie w różnych miejscach funkcjonowania parku wodnego już się zużywają, podlegają awariom. Przez to eksploatacja staje się coraz większym wydatkiem. Tę dekadę różni też ilość klientów. Teraz coraz więcej sąsiednich miast buduje baseny i aquaparki, więc klienteli nam ubywa. Poza tym w samych Chojnicach odwiedza nas zaledwie 7 procent populacji. Dzieje się tak mimo nieustannych promocji, akcji marketingowych.
Czy jest recepta na zmianę sytuacji spółki? Jeszcze niedawno była mowa o przekształceniu jej w jednostkę budżetową. Różnica w funkcjonowaniu jest taka, że z miejskiej kasy zaspokajane są potrzeby związane z utrzymaniem obiektów i wynagrodzeniem pracowników w przeciwieństwie do spółki, gdzie należy samodzielnie zapracować na swój byt. - Jednostka budżetowa to większy spokój w zarządzaniu - mówił Paluch. - Ale zarazem zahamowanie dynamiki tempa zmian, bo wszelkie decyzje finansowe choćby o zmianie cen biletów wymagałyby uchwał Rady Miejskiej.
Tego samego zdania jest też Krystyna Perszewska. - Domeną spółek jest owa samodzielność , poza tym jest ona zobowiązana do aktywności, generowania zysku. Inna rzecz, że ta spółka działa w specyficznej rzeczywistości - trudno znaleźć dużo klientów, gdy w naszym otoczeniu jest wysoka stopa bezrobocia i niski poziom dochodów.
Marian Rogenbuk, przewodniczący komisji budżetu widzi inne zagrożenie. - Gdy powstał aquapark byłem zwolennikiem, by prowadzić go na zasadzie jednostki budżetowej. Teraz jestem sceptykiem. Tym bardziej, że zamierzamy dokonać przekształceń - Centrum Park Chojnice ma zarządzać wszystkimi obiektami sportowymi w mieście, również stadionami i Orlikami. To będzie duża jednostka, więc i poziom dotowania musiałby być większy. Poza tym sam proces przekształcenia również jest trudny i kosztowny.
Dzisiejsze posiedzenie nie zakończyło się żadnym wiążącym wnioskiem. Ale echa dyskusji z pewnością zabrzmią podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej.
(ro)

CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie:
Portale internetowe
Mariusz trzymam kciuki szacun robisz dobrą pracę
Kochani - więcej szkody robicie Mariuszowi niż pożytku tym pisaniem. Nawet Pan Rogenbuk napisał poirytowany. Nie trzeba. Dajcie spokój.
Wielce szanowny panie Paluch podejrzewam że wszystkie wpisy są dziełem pana? Proszę o umiar w tym pianiu na pochwałę swojej osoby!!
prezes jak coś napisze to zawsze sie podpisze w przeciwieństwie do ciebie imieniem i nazwiskiem
Panie Rogenbuk !!!! Co pan opowiada !!!? Proces przekształcenia będzie kosztowny!!!! W końcu Paluch zrobi porządek i mam nadzieję pogoni do roboty zarządzającymi obiektami sportowymi. Mam nadzieję że kilku wywali. Tych chyba Pan chce bronić. Pan Paluch jest jedynym człowiekiem który się do tego nadaje.
Tak niech żyje i dalej działa, bo wy możecie mu naskoczyc, ciekawe ilu z was ma taką chęc i zapal do pracy jak on, ale wy sloikowe lemingi jak zawsze wiecie lepiej
niech żyje MARIUSZ PALUCH........
Podziwiam Pana Mariusza Palucha, miasto wybudowało najtańszym kosztem obiekt i chce, aby był dochodowy, mimo spartaczenia Parku już na etapie rozpoczęcia budowy. Wszyscy wieszają psy na Panu Prezesie, jakby to on był temu winny. Inny na jego miejscu pier….nął by to w cholerę, a Pan Paluch użera się z atakami na niego, skoro wszyscy (większość) ma receptę na poprawienie jego zysków? To dlaczego nikt się nie garnie do prezesury? Jestem pewna, że inna osoba poległa by na prowadzeniu Parku jak funt kłaków w pewnej d…pie. Można też zamknąć obiekt i zrobić swoiste mauzoleum będące świadectwem czym kończą się najtańsze przetargi, bo takie kryterium obowiązuje w Chojnicach, nie liczy się jakość a cena, ma być jak najniższa a reszta? A kogo to obchodzi? O ile w naszym mieście powstanie szumnie nazwane Centrum Kultury, to możemy być pewni, że za kilka lat podobny los czeka, tym razem przybytek kultury.
To proponuję niech Pan Mariusz to rzuci i zajmie się spokojną pracą.Ciekawe tylko gdzie znajdzie takową za taka kasę.Tutaj zawsze Burmistrz pomoże!!!