Tak zapewniał tuż po swym wyborze przewodniczący śródmiejskiego samorządu mieszkańców Mariusz Brunka. Od wczoraj (30.03.) jest już nie tylko radnym, ale i szefem osiedla.
31 marca 2015 12:02Takim akcentem rozpoczął się cykl spotkań sprawozdawczo wyborczych w Chojnicach. Krystyna Tuszkiewicz, która działała w swym osiedlu od 25 lat postanowiła nieco odpocząć. Jednak zgodziła się pracować społecznie w zarządzie osiedla.
- To szmat czasu, pani Krystyna „przeżyła” wszystkich burmistrzów – komentował obecny włodarz miasta Arseniusz Finster. I to pani Krystyna sama zaproponowała Brunke na swego zastępcę, tę kandydaturę poparli wszyscy obecni – notabene było ich tylko 17. Również burmistrz przychylnie przyjął tę nominację.
Przybyli mieszkańcy nie mieli też dylematów, kogo wybrać do zarządu – wszystkie kandydatury zyskały aprobatę. Będą w nim: wspomniana już Krystyna Tuszkiewicz, Zofia Zabrocka, Jolanta Miszewska, Marzena Szyca, Andrzej Gierszewski i Marian Nowak.
Nowy zarząd na przed sobą niebagatelne zadanie, podobnie jak ich sąsiedzi z innych samorządów – zaplanować budżet obywatelski. Będą mieć do dyspozycji ponad 70 tysięcy, z czego 10 % mogą wykorzystać na działania integracyjne a 90 % - na inwestycje.
Pozornie śródmieście jest kompletnie zainwestowane, ale mieszkańcy dostrzegają niedostatki. – Plac zabaw w fosie, pożal się Boże! – ubolewała Tuszkiewicz. Wiele osób wskazywało też na fatalny stan świetlicy osiedlowej na Placu Jagiellońskim.
Podczas zebrania były też uwagi pod adresem straży miejskiej i wydziału spraw komunalnych.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Ci nieobecni nie mają prawa głosu. Sami się go wyzbyli, więc pan Brunka może spokojnie podejmować decyzje tylko i wyłącznie wspólnie z tą siedemnastką.
frekfencja brak słow ,i jak tu decydować w imieniu ogółu mieszkaców?
było tylko 17 (albo aż !!!)- w większości emerytów bo reszta pracuje ale też chcą odwołania "tworu" SM po żenującym występie komendanta w TV ?!
to jest jedynie potwierdzenie, że ludzie mają to w d....ale za to mają wygórowane żądania, żenada, narzekają i narzekają ale jak mogliby się włączyć w aktywne działanie to olewają to totalnie.
Nie całe 5 tyś. mieszka w śródmieściu a przyszło na wybory zaledwie 17 osób to już duża przesada a potem mają wszyscy pretensje że jest tak a nie inaczej,że nie po ich myśli.Teraz to już jest woda po kisielu tzw.
Ludzie to jednak dziwni są, mają zebrania w nich nie uczestniczą a potem robią oczy jak balony i strzelają karpia, że nie mają wpływu na najbliższe otoczenie.