Sagi drogowej ciąg dalszy

W sprawie przyszłości drogi krajowej nr 22 sytuacja jest bardzo dynamiczna. We wtorek odbyła się protestacyjna blokada, wczoraj starosta chojnicki rozmawiał wraz z delegacją z wiceministrem infrastruktury Radosławem Stępniem.

Starosta Stanisław Skaja zrelacjonował wczorajszą wizytę w Warszawie.   |  fot. (ro)

Dzisiaj (10.03) przedstawiciele GDDKiA zostali zasypani gradem pytań podczas sesji rady powiatu chojnickiego. Z ich wypowiedzi można było wysnuć jedno zdanie - zrobimy tak szybko, jak się da. Towarzyszyło mu jednak drugie, brzmiące mniej zachęcające - brakuje nam pieniędzy, więc na razie się nie da. W podtekście tych wypowiedzi na wierzch wyłazi mizeria polskiego budżetu a także priorytety Ministerstwa Infrastruktury – maksymalnie szybka budowa autostrad i innych strategicznych dróg związanych z Euro 2012. Czy jednak można mówić o tym, że decydenci w resorcie infrastruktury mają dokładnie w nosie naszą "berlinkę"? Obecny na sesji Piotr Michalski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśniał niuanse związane z modernizacją tej drogi. - Przygotowujemy się do niej bardzo gruntownie - temu służyła zlecona przez nas analiza stanu drogi a także nowatorska koncepcja, którą na nasze zamówienie przygotowała Politechnika Gdańska. Nie będziemy zabierać płyt, które teraz są podstawą nawierzchni, lecz na miejscu będziemy je kruszyć, wyjmować z nich zbrojenia a następnie zagęszczać. I to będzie stanowić nowe podłoże dla drogi. To bardzo szybka i efektywna metoda.

Wedle rzecznika przeszkodą, która wydłużyła okres przygotowań do inwestycji był fakt wpisania terenu wokół 'berlinki" do obszaru Natura 2000. - To zmusiło nas do konieczności ubiegania się o decyzję środowiskową. W styczniu złożyliśmy już gotowy raport oddziaływania tej drogi na środowisko do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku i oczekujemy na decyzję. W tej sprawie "zagiął" rzecznika poseł Piotr Stanke, wspominając odpowiedź na swoją interpelację z 2009 roku od wiceministra Stępnia. Wynika z niej, że wówczas zabrakło resortowi ok. 60 tysięcy złotych na opłacenie tego raportu. Całość tego dokumentu miała kosztować 160 tysięcy. - Dlaczego ministerstwo nie zwróciło się do starostwa o współfinansowanie? - pytał poseł. W odpowiedzi usłyszał ogólniki, że i tak tej inwestycji nie ma w budżecie do 2013 roku.

Szereg pytań kierowali doń także radni. Szczególnie będzie zapamiętane wystąpienie Edmunda Hapki - pełne emocji i irytacji. Dodajmy - całkiem zrozumiałej irytacji, skoro powiat chojnicki od 1999 roku bezskutecznie pukał do ministerialnych drzwi z kolejnymi petycjami w sprawie konieczności modernizacji berlinki. - Tym wystąpieniem pan rzecznik nas nie przekona - grzmiał Hapka. W odpowiedzi Michalski zaproponował: możemy dokonać bieżący remont, wydając na każdy kilometr drogi ok. miliona złotych, ale to rozwiązanie oddala problem na kilka lat. gruntowna modernizacja kosztuje 80 milionów. Zanim rozpętała się ta zacięta dyskusja, Stanisław Skaja starosta chojnicki relacjonował wczorajszą rozmowę ministrem Stępniem. - Minister obiecał nam, że ponownie przyjrzy się tej sprawie i  że po 3 tygodniach otrzymamy odpowiedź, co można w tej sprawie zrobić. W ślad za tą deklaracją zapytaliśmy rzecznika GDDKiA, który chyłkiem opuścił sesję, czy jest jakkolwiek szansa na oszczędności w budżecie jego resortu? - Nawet jeśli będą oszczędności w przetargach i kontraktach, to ewentualnie mogą pojawić się dopiero jesienią. A i tak wszelkie nadwyżki zabiera nam minister finansów.

Znacznie spokojnie toczyła się debata z udziałem nowego dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich, Mirosława Mironowicza. - Otrzymałem zadanie od marszałka, by na drogi wojewódzkie spojrzeć perspektywicznie. A to oznacza, że będziemy skupiać się na modernizacjach kompleksowych, by problemy danej drogi rozwiązać na długie lata. Przez 5 lat chcemy dokonać modernizacji ok. 1000 kilometrów dróg w województwie. A w przypadku naszego powiatu? Mironowicz zapewnił, że dokończenie modernizacji drogi do Brus będzie rychło kontynuowane, nieco dłużej poczekamy na rondo w sąsiedztwie Konarzyn. Generalnie w jego wypowiedziach było więcej optymizmu, w przeciwieństwie do sztywnego stanowiska GDDKiA. Bliższa ciału koszula?

(ro)

fotoreportaz.jpg

  1. 11 marca 2011  18:41   gdzies czytałem ze chyba ...   ktoś

    gdzies czytałem ze chyba bedzie miasto mialo kase na remont -łatanie ,moze ktoś podpowie?

    0
    0
  2. 10 marca 2011  22:36   ciekawe kiedy wezmą się za ...   anonim

    ciekawe kiedy wezmą się za Bytowską od granicy miasta...teraz są zadowoleni bo wstawili ograniczenie do 40 i niech się kierowcy martwią...jeśli stracą zawieszenie to będzie ich wina...a paliwo stale idzie w górę...po portfelach dostają tylko kierowcy...a na dodatek policja się ustawi i łapie za nadmierną prędkość...powalone to wszystko

    0
    0
  3. 10 marca 2011  19:52   Widac wesolo panom...   anonim

    Ciekawe kiedy Platforma wezmie sie do roboty, bo jak na razie zamiast np. inwestycji infrastrukturalnych bryluja nierobstwem i skokami na emerytury. A pan Redzimski z PO o cos pytal? Interweniowal? Czy tylko byl sie pokazac do zdjecia?

    0
    0