Rokotex idzie pod młotek

Już za kilka dni Sąd Okręgowy w Słupsku na wniosek syndyka masy upadłościowej firmy Rokotex będzie rozstrzygać przetarg na sprzedaż nieruchomości. W przypadku Chojnic zostały one wycenione na 3,1 mln złotych.

Syndyk Władysław Sowirka   |  fot. (ro)

Filia w Mogilnie ma wartość szacunkową niecałe 1,4 mln złotych. Przetarg ma odbyć się 6 grudnia w wydziale gospodarczym słupskiego Sądu Okręgowego. Do 2 grudnia są przyjmowane oferty. W ofercie  oprócz samych budynków oferowane jest także prawo wieczystego użytkowania gruntów. Przypomnijmy, niepokojące sygnały o słabej sytuacji finansowej firmy zaczęły docierać już na przełomie 2008 i 2009 roku. Odtąd praktycznie zaprzestano wypłaty pełnych wynagrodzeń, załoga miała coraz czarniejsze myśli. Wszyscy pracownicy otrzymali wypowiedzenia umów do końca września 2009 roku. Od listopada 2009 roku zakład był w stanie likwidacji, a 29 marca br. Sąd Okręgowy ogłosił jego upadłość. W zakładzie w Chojnicach pracowało 110 osób, w Mogilnie - 80. Począwszy od 9 kwietnia br. sprawnie, choć nie bez problemów, zaczął działać tam syndyk Władysław Sowirka. Efekty jego działania zwolnieni pracownicy poznali w krótkiej perspektywie czasu. Do 25 czerwca byli pracownicy firmy w likwidacji Rokotex w Chojnicach otrzymali zaległe pensje. Stało się to możliwe dzięki pożyczce z Funduszu Świadczeń Gwarantowanych w wysokości ponad 1,1 mln zł. - Były to pieniądze za zaległe wynagrodzenia z sierpnia, września i października ubiegłego roku - tak zapewniał Władysław Sowirka, syndyk Rokotexu. Teraz syndyk wskutek wspomnianego już przetargu chce zaspokoić żądania finansowe wierzycieli firmy.

(ro)

  1. 2 stycznia 2011  19:16   Nic za darmo   anonim

    Burmistrz zapewnił porady za które każdy z pracowników musiał zapłacić 50 zł

    0
    0
  2. 25 listopada 2010  18:46   Finał Rokotexu   @

    Tak Syndyk zrobił swoje, wielkie dzięki należy się też burmistrzowi zapewnił pracownikom porady prawnika Polacy mogą sobie pomagać

    0
    0