Inwestycje oraz działania na rzecz mieszkańców – tak jest istota programu rewitalizacji, który będzie realizowany od 2017 roku. Ma on objąć tzw. dzielnicę dworcową.
11 marca 2016 17:23- Na razie miasto otrzymało dotację na opracowanie programu rewitalizacji – informuje Joanna Gappa z wydziału programów rozwojowych i współpracy z zagranicą UM w Chojnicach. - Dotacja wynosi 223 830 zł, wkład własny miasta - 24 870 zł. Sam program będzie podlegał licznym konsultacjom społecznym, ma powstać specjalny zespół oraz komitet, które będą go współtworzyć.
O wyborze obszaru zlokalizowanego w promieniu ok. 1 kilometra wokół dworca zdecydowały dane demograficzne, wykazujące największe spiętrzenie problemów społecznych. Teren ten zamieszkuje 7224 ilość mieszkańców, z czego 1419 w wieku poprodukcyjnym, 1 na dziesięciu to osoba bezrobotna, 130 osób na 1000 to beneficjenci pomocy MOPS. Także dane dotyczące poziomu przestępczości czy udziału osób z niskim wykształceniem wśród bezrobotnych jest większa od średniej w mieście.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
W ramach rewitalizacji dzielnicy dworcowej (w promieniu 1 km od dworca)koleś burmistrza Arka Leszek Bonna dostanie 4 mln. złotych na teleopiekę z centrum zlokalizowanym w ZOL Jarcewo. Kto by pomyślał, że Jarcewo jest częścią dzielnicy dworcowej i będzie finansowane z MOF-u w ramach funduszy na rewitalizacje dzielnicy dworcowej?
Ukazane na zdjęciu rondo od kilku dni nie jest oświetlone. Czyżby był to pierwszy krok rewitalizacji? Mało było wypadków u nas na w miarę oświetlonych przejściach? Może "władza" przyjedzie w końcu do Chojnic nie tylko do pracy?
Dobrze że chcą coś robić z ta cześcią miasta. Bo nawet przyjezdni co wyjdą z dworca i taki widok na dzień dobry. A ludność do roboty zagonić a nie siedzieć i pić.
No niesamowite.. Nagroda Nobla się należy za takie wnioski! I jeszcze raport będą robić?! Polityka władz miejskich od wielu lat powoduje powoduje upadek tej części miasta. Tworzy się ciągle jakieś mieszkania socjalne i wprowadza się coraz to nowe tabuny dziadostwa i patologi. Może wzorem lat bardzo ubiegłych tego typu obywateli lepiej kwaterować gdzieś na obrzeżach np na Towarowej? A nie, że zrobiono z większości miejskich kamienic na Piłsudskiego świadomie domy socjalne (gdzie notabene mało kto płaci czynsz "bo nie ma z czego", ale pić ma z czego) a teraz nagle zauważa się problem? Naprawiać co samo się zepsuło?! Nie trzeba było psuć.
Bardzo dobra wiadomość, trzeba działać. Na Dworcowej już zaczęło się pojawiać choróbsko w formie plandekozy pseudoreklamowej na płotach. Ten kicz dotarł i do Chojnic niestety. Przydałyby się opracować też jakieś restrykcje przestrzenne dla kolorystyki elewacji budynków, aby się nie powtórzyła sytuacja jak na Drzymały czy Warszawskiej (cyrkowe kolory oczobitne. Poza tym, degradacja podwórek, wszędzie śmietnik i szałbudy, w wielu miejscach eternit na dachah, latarnie uliczne z komuny, itd...