Remis w hicie kolejki!

Zakończenie niedzielnych rozgrywek w drugiej lidze zapowiadało się wyjątkowo interesująco. Kto po zakończeniu starcia w Chojnicach będzie zajmował trzecią lokatę w stawce – takie pytanie zadawali sobie kibice obu zespołów.

To było emocjonujące sportowe widowisko, mimo iż to goście objęli prowadzenie to Chojniczanka doprowadziła do remisu.   |  fot. Rmak

Jeszcze przed startem bieżącego sezonu Wieczysta Kraków była faworytem do zwycięstwa w drugoligowych zmaganiach. Do pewnego momentu wszystko szło bardzo dobrze, jednak doszło do impasu w ekipie gości, a kryzys ponoć trwał aż do dziś. Z kolei Chojniczanka pozostawała bez porażki od 6 kwietnia, co jest zdecydowanie najlepszym osiągnięciem w całej ligowej stawce.

Oba kluby są już pewne gry co najmniej w barażach. Pomimo iż zdaniem bukmacherów faworytem niedzielnego meczu mieli być goście, ponieważ mają zdecydowanie najlepszą kadrę w całej lidze, co nie oznaczało, iż z Chojnic wywiozą jakże cenne trzy punkty.

Chojniczanka – Wieczysta Kraków 1:1 (0:1)

Chojniczanka: Primel – Bąkowicz, Juchymowycz, Czajka, Tkocz (46. Stefaniak) – Szczepanek (71. Zylla), Nowacki (46. Sajdak), Żywicki – Kamiński, Mikołajczak (C) (17. Šabala) (72. Branecki), Romanik.

 Gole: 72. Kamiński – 32. Łysiak

Kartki: 15. Mikołajczak (CHO), 16. Szczepanek (CHO), 47. Bąkowicz (CHO), 90+3. Juchymowycz (CHO) – 2. Trąbka (WIE), 90+3. Mikołajewski (WIE)

Po rozpoczęciu przyjezdni pokazali, że gorsze chwilę mają już za sobą. Po pierwszych minutach gry, gdzie korzystniej zaprezentowała się Chojniczanka, go głosu doszli goście grając ofensywnie. W 17 min. zawodnicy obu zespołów utworzyli szpaler, aby w ten sposób uhonorować Tomasza Mikołajczyka i jego sportowy imponujący dorobek. Zawodnik symbolicznie opuścił plac gry żegnając się ze wszystkimi!

W przerwie spotkania odbyła się uroczysta ceremonia pożegnania zawodnika, który w barwach Chojniczanki rozegrał 352 spotkań, zdobył do tej pory 89 bramek i zanotował 51 asyst. (zobacz video) Wraz z upływem czasu coraz groźniej robiło się pod bramką Chojniczanki, gdzie skutecznie interweniował Primel. W 32 minucie Wieczysta wyszła na prowadzenie, gdzie piłka po uderzeniu zawodnika gości otarła się rękawicę bramkarza gospodarzy, odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Do przerwy mimo niezłej gry Chojniczanka przegrywała 0:1 z Wieczystą Kraków, która z kolei spisywała się bez zarzutów w tej wyjazdowej potyczce!

Druga połowa była odzwierciedleniem pierwszej, a gra toczyła się w dobrym tempie. Goście próbowali gry z kontry podobnie jak i gospodarze. Skutecznie interweniował Primel w sytuacji zagrożenia. Znamienna dla Chojniczanki okazała się 72 minuta, kiedy Kamiński został sfaulowany w polu karnym. Pewnym egzekutorem okazał się sam poszkodowany doprowadzając do remisu. Końcowe minuty spotkania to sporo nerwowej walki z jednej jak i drugiej strony a każda z ekip chciała przechylić zwycięstwo na swoją stronę, jednak wynik nie uległ zmianie. Dla gości to był pierwszy zdobyty punkt pod wodzą nowego trenera Przemysława Cecherza.

Remis nie zmienił tego układu sił. Ważny jest o tyle, że dał już bezpośredni awans plasującym się wyżej w tabeli Polonii Bytom i Pogoni Grodzisk Mazowiecki. W kontekście zakończonego spotkania to oba zespoły szykują się do barażów, do których chcieliby przystąpić z najwyższej 3 pozycji (to daje prawo gry u siebie na każdym etapie). Gdyby baraże miały się odbyć już teraz, Wieczysta podejmowałaby w półfinale KKS 1925 Kalisz, w drugim spotkaniu o finał mierzyłaby się Chojniczanka z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Do końca pozostają jednak trzy kolejki i jeszcze sporo może się zmienić.

(red) Fot. Rmak